Ewelina Lisowska zawsze sprawiała wrażenie rockowej dziewczyny, lecz mała, biała chmurka w postaci maltańczyka niewątpliwie skradła jej serce!
To małe szczęście zwie się Lucy. Wraz z Eweliną tworzą drużynę już od początku maja 2015 roku. Przygarnięcie pieska było nie lada zaskoczeniem. O Ewelinie wiedzieliśmy wiele. Kocha tatuaże, potężny głos, pochodzi z małej miejscowości. Wiedzieliście, że rodzice Eweliny posiadają gospodarstwo? Nawet mieli konie! Ów konie były pomysłem samej Eweliny. Uprosiła tatę, przekonując, że będzie się nim dzielnie zajmować. Początkowo bardzo się nimi zajmowała, lecz wiadomo - jak to dziecku - odrobinę jej przeszło. Na szczęście, zaraziła miłością do koni ojca. Gospodarstwo zawierało również kury i inne drobne zwierzęta (m.in kurkę Zuzię, która została po babci). Zajmuje się nimi również tata Eweliny. Jest także pewna rzecz, o której założę się, że nie wiecie. A mianowicie... Ewelina boi się gołębi!
Wiele fanów było święcie przekonanych, iż Ewelina posiada kota. Rysik jest przepięknym okazem brytyjskiego kota krótkowłosego. Fanów zmyliły pojedyncze zdjęcia wrzucane przez piosenkarkę na portale społecznościowe. Kot nigdy nie należał jednak do Eweliny. Rysik to zwierzątko byłego chłopaka Eweliny: Jonsona. Jak widać, z kotem dogadywała się całkiem nieźle. Wielbiciele artystki błyskawicznie pokochali wielkiego kota o magnetycznych oczach. Cóż, patrząc na Rysika, trudno się nie rozczulić!
Kiedy Ewelina przygarnęła Lucy, ta miała zaledwie kilka miesięcy. Mieściła się w dłoni, była cała biała i nieskończenie miękka. Posiadała nieskończone pokłady energii, a także drobne, ostre ząbki. Istny mały aniołek! Uwielbia psie smakołyki, nie gardzi także niektórymi potrawami świetnie gotującej właścicielki. Na początku, zdarzało jej się budzić Ewelinę o 4.30, ponieważ tą małą, puchatą istotę, tak bardzo rozsadzała energia :) Chodząc spać, zwija się w mały kłębek. Mimo, że urosła, wciąć zdarza jej się zrobić siku w mieszkaniu. Ewelina jest jednak bardzo cierpliwą i kochającą właścicielką. Niezależnie, czy rychły ranek, czy późny wieczór, zawsze czy to wstanie i posprząta (a potem utuli), albo zejdzie na dół, przejść się ze swą psunią. Wiąże Lucy przepiękne kitki, a gdy jest zimno, przyodziewa ją w ciepłe, kolorowe, urocze sweterki. Piesek zawsze jest pachnący i zadbany. Wiele je łączy. Obie uwielbiają wylegiwać się do południa i nie lubią chodzić na smyczy! :D
Na temat czasów sprzed Lucy oraz dzieciństwa Eweliny (zawierającego gospodarstwo i masę zwierząt), możecie dowiedzieć się nieco więcej oglądając powyższy wywiad Wojtka Jagielskiego z Eweliną. Na pewno nie zmarnujecie czasu! :)
Najwięcej bieżących zdjęć Lucy znajdziecie na instagramie Eweliny: @ewelinalisowskaofficial a także oficjalnym Facebooku: https://www.facebook.com/Lisowska.Ewelina/?fref=ts. Warto obserwować. Czyż Lucy nie jest cudowna? :))