Ewelina Lisowska to dziewczę o wielu talentach. Wiemy, że śpiewa. Wiemy, że tańczy. A wiemy, że... gotuje? A i owszem, gotuje i to całkiem nieźle! Nie straszne jej serniki, barszczyki, ciasta, makarony, a nawet kaczki. Przekonajcie się już teraz!
Gotowanie to jedna z rzeczy, które sprawiają Ewelinie ogromną przyjemność. Nie ma absolutnie nic przeciwko spędzeniu godziny w kuchni na pichceniu, kombinowaniu, dodawaniu przypraw czy czekaniu w dużych, puchatych, różowych rękawicach kuchennych aż pachnące ciasto skończy się piec. Ciasto, a no właśnie! Ulubione ciasto Eweliny to sernik. Nie wspominaliśmy o nim tak intensywnie bez powodu :) Kiedy artystka nie jest w trasie, gotuje samodzielnie, raczej nie korzystając z restauracji i różnych tego typu miejsc. Co innego gdy jest w trasie. Wówczas z przyjemnością wcina zupy w przydrożnych zajazdach, tudzież zahacza o świeże pieczywo i sok.
Na czasie w Dzień Dobry TVN padło pytanie o ulubioną potrawę. Tymczasem... takiej brak! Ciekawe, nieprawdaż? Ewelina odpowiedziała tak: "Nie mam ulubionej potrawy, po prostu lubię gotować! Dobrze wychodzą mi dania z kuchni włoskiej oraz torty :)". Mamy jednak jakieś pojęcia na temat preferencji Eweliny ! Przepada po równo za sushi, jak i za schabowym z ziemniakami oraz surówką. Smakują jej różnorakie warianty makaronów, a także wspomniana już kaczka. Owoce morza albo hamburger? Czemu nie! Co do potrawy Wigilijnej: definitywnie uszka. Posłuchajcie sami! "Moja ulubiona potrawa świąteczna to barszcz z uszkami. Często wyjadam same uszka zanim rozpocznie się kolacja. Jeśli chodzi o gotowanie to na mojej głowie jest właśnie lepienie uszek i pierogów. Przyznam, że w tym roku chciałabym zaszaleć i zrobić coś czego jeszcze nie gotowałam." (wywiad dla Eski, koniec 2012 roku).
Uroczo zarumieniona pancaki autorstwa Eweliny sprawiają, że aż ślinka cieknie! Czyż nie wygląda jak uszka Myszki Miki? :D
Słynne uszka Lisowskiej!
Jest i sernik :)
Mniammmmmm
Ewelina, pomimo wrodzonych genów, mających wpływ na jej drobną, szczupłą i zgrabną sylwetkę, również bardzo ochoczo... biega! Swego czasu miała również dużego bzika na punkcie fitnessu. Preferuje jednak biegi. W ten sposób, odżywiając się smacznie, acz zdrowo - błyskawicznie spala wszelakie potencjalne nadprogramowe kalorie. A jakie Wy macie sposoby na smaczne jedzenie i dobrą figurę? Chcielibyście kiedyś spróbować kuchni Eweliny? :))