Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby skomentować ten post.
Super post!!! Przede wszystkim motywujący bo wiele osób z nas mówi nie uda mi się i koniec. A to oto chodzi ,że tym nic nie zdziałamy tylko jeszcze bardziej siebie pogrążymy. Żeby coś osiągnąć (obojętnie jaki cel to potrzebna jest nam wiara w siebie). Ja też wierzę ,że będę miała okazję spotkać moją idolkę choć wydaje się to niemożliwe ,może nie spotkam jej jutro za miesiąc ,rok ,ale wierzę w to ,że kiedyś na pewno mi się uda
3 dni temu
Post świetny! Ja tak miałam. Nie wierzyłam, że kiedykolwiek pojadę na koncert przez co płakałam po nocach... Pewnego dnia stwierdzilam, ze halo! Z takim podejściem daleko nie znajdę, więc zaczęłam wierzyć w to ze pojadę i co? Jade za 3 dni do Katowic! Dlatego Wy wszyscy, którzy nie wierzycie w spotkanie swojego idola pamiętajcie, ze podejście i wiara jest najważniejsza!
Jaki piękny post ♡
Bo "Marzenia się nie spełniają. Marzenia się spełnia.". Dokładnie tak jak ty to cudownie opisałaś. Ty musisz o nie zawalczyć, bo to twoje marzenia. Jedynie ktoś ci może pomóc w tym, ale to ty jesteś tym marzycielem i to twoja tajna misja czyniąca cię szczęśliwym człowiekiem. Pamiętajmy o tym! Chyba nie ma takiej osoby, która nie miałaby marzeń, bo to one pokazują nam m.in. przyszłość.
Bo "Marzenia się nie spełniają. Marzenia się spełnia.". Dokładnie tak jak ty to cudownie opisałaś. Ty musisz o nie zawalczyć, bo to twoje marzenia. Jedynie ktoś ci może pomóc w tym, ale to ty jesteś tym marzycielem i to twoja tajna misja czyniąca cię szczęśliwym człowiekiem. Pamiętajmy o tym! Chyba nie ma takiej osoby, która nie miałaby marzeń, bo to one pokazują nam m.in. przyszłość.
Post doskonale ukazuje drogę do spełnienia marzeń. Po pierwsze walcz. To jest najważniejsze jeśli nie będziemy walczyć o swoje marzenia to nigdy nie uda nam się ich spełnić.Po drugie nie poddawaj się. Jeśli zaczęło się walczyć to nie powinniśmy rezygnować tylko próbować do końca, aż się nie uda. Nie wolno wątpić w to, że uda nam się spełnić marzenia tylko wierzyć, że uda nam się je spełnić.
Zgadzam się z tobą zawsze trzeba wierzyć ze się spotka swojego idola ze się go przytulia zrobi się z nim zdjęcia tak samo jest i w życiu i w sporcie . W życiu nie poddawaj się nigdy jeśli chcesz być kimś lub się zmienić na lepsze to to zrób spełniają swoje marzenia , a w sporcie ? Też walczysz żeby lepiej grać jeden dzień masz taki ze bic ci się nie udaje ale to nic później tak dobrze będzie ci szło że trener weźmie cie do pierwszego składu trzeba po prostu wierzyć
No, zostało mi tylko powiedzieć...dziękuję...myślę, że nie tylko w moim imieniu. Jestem jedną z tych osób, które mieszkają w miejscach, gdzie ich idol raczej nie przyjedzie, nawet blisko jest w takim wypadku daleko. ,,Na koncert nie pojedziesz, bo nie ma kto cię przenocować, a mi się z tobą po hotelach i koncertach nie chce włuczyć. Raczej do swojej 16-17...nigdzie nie pojedziesz. "- tato, dlaczego moje marzenia mogą się spełnić dopiero za 2-3 lata? Częściowo straciłam nadzieję, ale dziękuję, że choć w drobnej mierze mi ją przywróciłaś 
Cudowny post. Taki motywujący^^ Moją "walką" (jeżeli można to tak nazwać) o zobaczenie idola i pójście na jego koncert jest uzbieranie odpowiedniej sumy pieniędzy na bilet i przejazd, bo mieszkam dość daleko. Muszę wytrzymać kolejny koncert na którym mnie nie ma, bo wiem, że na ten na pewno nie dam rady iść. Ale w końcu się uda 
O ile jeszcze kiedyś będą w Polsce :/
O ile jeszcze kiedyś będą w Polsce :/bardzo motywujący post Świetnie ci wyszedł ^^ Ze swojej strony mogę potwierdzić wszystko o czym napisałaś. Miałam w swym życiu okres, kiedy poddałam się i stwierdziłam że nigdy nie uda mi się spotkać idoli. Potem nagle przez przypadek udało mi się spotkać pierwszego z nich. od tamtej pory walczę. I choć nieraz poniosę porażkę, to jutro spełnię swoje największe marzenia. Kiedyś to wszystko wydawało mi się nierealne a teraz powoli to wszystko staje się rzeczywistością Wystarczy trochę determinacji i wiary w swoje możliwości oraz marzenia *-* Życzę wszystkim by nigdy się nie poddawali i ciągle szli naprzód, spełniając swoje najskrytsze marzenia
Świetnie ci wyszedł ^^ Ze swojej strony mogę potwierdzić wszystko o czym napisałaś. Miałam w swym życiu okres, kiedy poddałam się i stwierdziłam że nigdy nie uda mi się spotkać idoli. Potem nagle przez przypadek udało mi się spotkać pierwszego z nich. od tamtej pory walczę. I choć nieraz poniosę porażkę, to jutro spełnię swoje największe marzenia. Kiedyś to wszystko wydawało mi się nierealne a teraz powoli to wszystko staje się rzeczywistością Wystarczy trochę determinacji i wiary w swoje możliwości oraz marzenia *-* Życzę wszystkim by nigdy się nie poddawali i ciągle szli naprzód, spełniając swoje najskrytsze marzenia