Każdy potrzebuje przyjaciół, nawet ludzie, których zdaje się lubią wszyscy. Przyjaciel to osoba, która mimo rozłąki, wciąż o nas pamięta i mam nadzieję, że KAŻDY znajdzie kiedyś kogoś takiego w swoim życiu. Przyjaciele to takie ciche anioły, które unoszą nas jeśli nasze skrzydła zapomną jak latać. Mówi się: Przyjaciół poznaje się w biedzie. Owszem, ale dzięki idolom również.
Rok 2012, wakacje. Był konkurs karaoke jako jedną z propozycji była piosenka EWAkuacja. Nauczyłam się jej i wygrałam.
Śpiewałam ją całymi dniami, aż w końcu stało się tak że znałam na pamięć prawie wszystkie piosenki Ewy.
Zaczęła się moja przygoda, jedyna i niepowtarzalna.
16 stycznia 2012 rok. Najlepszy dzień w moim życiu. Już nie pamiętam nawet jak ale dostałam się do konwersacji dwóch dziewczyn- Kingi i Roksany.
Są one Farnoholiczkami. Gdyby nie Ewa, nie znałabym Roksany.
Mimo wielu przerw i długiej ciszy, wciąż utrzymujemy kontakt. Niestety jeszcze do tej pory nie udało nam się spotkać.
Zawsze gdy była taka potrzeba jedna była przy drugiej, by chociaż na odległość wspierać przyjaciółkę. Razem przeżyłyśmy cudowne i zabawne chwile.
W momentach, gdy pojawiały się łzy, były one zarówno u jednej jak i drugiej, kiedy się cieszyłam, Roksana cieszyła się ze mną.
Kocham ją i nigdy nie chcę jej stracić.
Jak byłam dzieckiem, myślałam, że przyjaźń sama przyjdzie i po prostu będzie. NIE, w rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Jest to skarb, ale jak wiadomo do skarbu trzeba dotrzeć i mieć klucz.
Ktoś ostatnio mi powiedział: w przyjaźni nie ważne jest jak długo się znamy, ale czy potrafimy o wszystkim rozmawiać. Zgadzam się z tym, to nie czas decyduje kto jest naszym przyjacielem, lecz serce. Tylko ono wie kto jest wart naszej uwagi.
Tak to już jest. Ludzie przychodzą i odchodzą, ale przyjaciele zawsze będę przy nas.