Mój pierwszy koncert.. Czekałam na niego bardzo długo, gdy tylko chciałam pojechać na jakiś wszystko sie zjebało. Już myślałam że nigdy nie zobacze swojego idola.. Lecz pewnego dnia pojawiła sie nowa rozpiska, gdy tylko ją zobaczyłam zaczęłam skakać z radości, zobaczyłam swoje miasto w rozpisce, to była taka radość. Zbiegłam szybko po schodach do mamy by wszystko jej powiedzieć, popłakałam się z radości nie mogłam wydusić żadnego słowa, ciężko mi było oddychać, lecz po chwili się uspokoiłam, powiedziałam wszystko mamie była zadowolona że w końcu spełnię swoje marzenia. 18.10.2014 mój pierwszy koncert, w końcu byłam szczęśliwa, wiedziałam że nikt nie zepsuje mi humoru. Było cudownie. Widziałam tam mojego przyjaciela z którym się pokłóciłam, nie rozmawiałam z nim. Było mi troszke przykro że nie może tego przeżyć ze mną, ale i tak byłam mega szczęśliwa. Koncert zaczął się było cudownie, gdy zbliżało się do końca koncertu odeszliśmy kawałek, jak zwykle był bis i zaczął śpiewać piosenke "Chwile jak te" gdy tylko ją usłyszałam zaczęłam płakać, zobaczył to mój przyjaciel, od razu do mnie podbiegł i mnie przytulił. Bednarek również godzi <3 Koncert zapamiętam do końca swojego życia. Już niedługo spotkam się z nim po raz 6 <3 10 kwiecień, 13 dni przed moimi urodzinami, nie mogłam wymarzyć sobie lepszego prezentu <3 Pamiętajcie marzenia się spełniają! <3