Idole nie zmieniają naszej przyszłości? Bzdura! Doskonale się o tym przekonałam, na własnej skórze...
Oznaczone, że dla Soldiers, gdyż z nimi powiązane ;)
Ileż ja się tego nasłuchałam... Kobieta nigdy nie osiągnie sławy za bębnami, To nie dla Ciebie, Nigdy nie dasz rady...
Powiem jedno - dam. Dam radę. Ale najgorsze jest to, że takie słowa słyszę od... najbliższych. Rodziny, osób w szkole... jedynie moje internetowe przyjaciółki we mnie wierzą.
A jakie jest moje marzenie?
Mieć zespół, w którym będę perkusistką.
Od zawsze uwielbiałam perkusję, ale nigdy nie wiązałam z nią planów na przyszłość. Gdy odkryłam 30 Seconds To Mars i Shannona Leto, zaczęłam nad tym się zastanawiać na poważnie, ale nadal to nie było to...
Dopiero po wsłuchaniu się w piosenki Linkin Park i grę Roberta Bourdona zrozumiałam, że właśnie to chcę robić. Chcę mieć własny zespół, założony z przyjaciółkami - jedna jako gitarzystka, druga na wokalu. Same chciały mnie usadzić jako wokalistkę (bo niby mam najlepszy głos, ale one kłamią!), lecz doszły do wniosku, że za perkusją niezbyt dam radę śpiewać XD
Podam dwa przykłady (więcej nie chce mi się opisywać, niestety).
PIERWSZY - JEN LEDGER. PERKUSISTKA SKILLET.
Skillet jest znanym zespołem. Za perkusją siedzi kobieta. Da się? Da.
DRUGI - BEATA POLAK, JEDNA Z NAJBARDZIEJ ZNANYCH POLEK ZA PERKUSJĄ.
Jedna z najlepszych metalowych perkusistek w Europie... da się? Da się.
Cytat Agnieszki Matuszczak, innej polskiej perkusistki:
Kiedy ktoś dogryza, że perkusja nie jest dla kobiet, uśmiecha się cynicznie.
- Że niby mamy za mało siły? - pyta. - Ale w graniu na bębnach nie chodzi o wyżywanie się na instrumencie, a o technikę. Pałki są lekkie, nie trzeba nimi mocno uderzać, bo tu działają prawa fizyki. Perkusja jest tak wykonana, że pałeczki same się odbijają. To tak jak z pływaniem kajakiem z nurtem rzeki. Nie trzeba mocno wiosłować, by płynąć. Wystarczy dać się ponieść. Tak samo jest z perkusją. Dlatego przy bębnach nie można się spinać, bo wtedy często łatwo o kontuzję.
Jej inny cytat:
- Na początku trudno o tę koordynację - przyznaje Agnieszka. - Trzeba sporo cierpliwości i ćwiczeń, by zaskoczyć, o co w tym chodzi. Największa satysfakcja jest wtedy, gdy przestaje się myśleć o tym, jak ma grać noga i ręka i improwizujesz. Wtedy zaczyna się muzykowanie, granie i tworzenie w czasie rzeczywistym. Nie odgrywamy wyuczonych fraz i melodii, a tworzymy muzykę tu i teraz. To daje chyba największą satysfakcję. Zwłaszcza na koncertach, kiedy energia, którą daje publika sprawia, że nagle jesteśmy w stanie zagrać rzeczy, które w warunkach studyjnych nigdy by nie wyszły.
Z całej rodziny chyba jedynie mój tata w miarę przychylnie patrzy na moje marzenia. Niestety, na razie mogę jedynie pomarzyć o lekcjach gry, ale, kto wie... może kiedyś?
GDYBY NIE MOI IDOLE, NIE WIEDZIAŁABYM, CO CHCĘ ROBIĆ W ŻYCIU.
Prawda, w dzisiejszych czasach kobiety nadal są często dyskrymionowane. Czemu? Nie mam pojęcia, może ze względu na przyzwyczajenia, stare tradycje.
Ale liczy się to, że są ludzie, którzy dążą do zmiany naszego zacofanego społeczeństwa, jej! Widzę, że jedną z takich osób jesteś właśnie TY! Cóż mogę powiedzieć - BRAWO! *wstaje i klaszcze* ♥
Oby więcej takich dzielnych osób!
Kolejną, chyba najważniejszą rzeczą, któa zrobiła na mnie wrażenie jest twój upór, walka o marzenia, o życie, o siebie. Podziwiam Cię, naprawdę. Mam nadzieję, że uda Ci się zrealizować swój sen. Pff, co ja gadam, NA PEWNO się uda <3
Tak więc trzymam kciuki za Twoje marzenie, daj z siebie wszystko i skop zadki wszystkim tym, którzy w Ciebie nie wierzą!
A, i jeszcze jedno - BĄDŹ DALEJ TAKIM PRZYKŁADEM ODWAŻNEJ I PRAWDZIWEJ KOBIETY!
Pozdrawiam cieplutko huh :3