Masz pytanie? Napisz do Administatorów serwisu - jesteśmy po to, by Ci pomóc.
Pisząc na skrzynkę kontakt, wiadomość trafi od razu do wszystkich administratorów serwisu :) Przejdź do skrzynki Kontakt klikając tutaj :)
Jako że również mam tutaj konto - chciałem się udzielić i pokazać Wam, droga młodzieży jak ja to widzę i jak się z tym czuję naprawdę, szczerze i konkretnie. Ja to ja - Michał Pawlikowski, ten który coś tam działa z Arturem Strączkiem od paru dobrych chwil.
Krótko o początku współpracy z Arturem
Zaaranżowanie mojego pierwszego spotkania z Arturem Strączkiem w Rzeszowie, którego efektem jest właśnie cover ,,Miliony Monet" było spowodowane tak naprawdę przypadkiem. Nudząc się gdzieś tam na facebooku, z gitarą w rękach (jak to zwykle mam w zwyczaju) nagle wyświetliły mi się najnowsze posty. Był tam właśnie post Artura na grupie ,,Szukam muzyka - Rzeszów i okolice", w którym Artur napisał, że poszukuje gitarzysty akustycznego do zrobienia jakiegoś coveru. Zamieścił tam też swoją dotychczasową twórczość, z którą się zapoznałem, no i myślę - chłopak ma potencjał - spróbuję swoich sił w takich lżejszych klimatach, jako że jestem raczej fanem rocka, o czym też kiedyś pewnie napiszę tutaj post. Cover został nagrany baaardzo spontanicznie w okolicach uczelni Artura i w sumie po powrocie do domu byłem całkiem zadowolony z efektów, chociaż okazało się, że to dopiero początek wspaniałej przygody i nowej drogi.
Lecimy w stronę gwiazd!
W pewnym momencie, gdzie opracowywaliśmy jakiś kolejny pomysł na cover, Artur nagle zapytał, czy nie chciałbym robić swojej muzyki, na co odparłem mu, że oczywiście tak. No i tak dosyć prostolinijnie wyszedł pomysł, żebym wysyłał mu podkłady przez internet, a on coś do nich dopisze i odeśle mi tekst. Tak właśnie powstają nasze piosenki z racji tego, że jednak mieszkamy nie tak blisko siebie i nie mamy póki co możliwości tworzyć ,,na żywo" nowych utworów, chociaż i tak przed nagraniem w studio jeszcze je dopracowujemy. Pierwszą kompozycją jaką wysłałem Arturowi (powiedział tylko, żeby muzyka była chwytliwa) był właśnie podkład do ,,W Stronę Gwiazd". Chyba mu się spodobało, więc zrobiliśmy tą piosenkę dosyć szybko w Krakowie i zaczęliśmy tworzyć naprawdę prężnie sporo nowego materiału.
Strączek Team moim okiem
Do Strączek Teamu, zaprosiła mnie Beata Chmielewska (pozdrawiam!), jakoś podczas nagrywania kolejnego utworu w studio, gdzie trafiłem do tej ekipy naprawdę późno, bo pół roku po rozpoczęciu mojej współpracy z Arturem. Podchodziłem na początku do grupy z typowym dla mnie dystansem, chociaż po przebywaniu w nim przez około 2 miesiące, muszę stwierdzić, że niepotrzebnie, bo naprawdę pomimo różnic wiekowych można porozmawiać na poziomie i pomagać sobie nawzajem z resztą, gdzie ta wzajemna pomoc jest naprawdę genialnym atutem grupy. W Strączek Teamie nie znam jeszcze wielu osób, ale z kilkoma osobami nawiązałem naprawdę świetne relacje, zwłaszcza jeśli chodzi o pewien Gang (który również pozdrawiam!).
Moje własne wnioski i przemyślenia
Jeśli chodzi o jakieś moje przemyślenia, to naprawdę nie sądziłem, że od jednego coveru rozwinie się tak wspaniała przygoda i... przyjaźń. Tak, myślę, że szczerze i bez podlizywania się, mogę nazwać Artura swoim przyjacielem, gdyż wiele Arturowi zawdzięczam - mam nadzieję, że również jest zadowolony z mojego wkładu i właśnie.. chciałbym, abym przede wszystkim był kojarzony jakoś ze swoim udziałem w naszej muzyce i tym, że coś fajnego udało się zrobić. Powiem szczerze, że cieszę się, gdy ktoś dostrzega jakieś niuanse w moim gitarowym graniu i myślę, że jeszcze nie pokazałem nawet 30% swoich możliwości, a więc całkiem możliwe, że jeszcze parę osób zaskoczę. Muszę jeszcze wspomnieć o tym, że Strączek Team jest naprawdę świetnym wsparciem dla samego mnie, gdzie od razu przyjęli mnie z życzliwością i nawet odnoszę wrażenie, że chyba mnie lubią..
Jeśli ktokolwiek dotrwał zwłaszcza do tych przemyśleń, to bardzo dziękuję za przeczytanie tego, bo jest to moje podzielenie się tym z Wami na trzeźwy umysł.
Wszystkich, którzy Artura nie znają - zapraszam do zapoznania się z jego twórczością i sprawdzeniem jaki progres popełnił.
tawesołazołzaZarejestrowany użytkownik21,497 punktów
mega post Michał
Grasz wspaniale i życzę dalszej współpracy z Arczim i nagrania jak najwięcej wspólnych piosenek <3
A co do postu to jest on wspaniały i dowiedziałam się jak trafiłeś na Artura i jak tworzycie razem piosenki
Pozdrawiam
Wiktoria BąkZarejestrowany użytkownik23,589 punktów
Wreszcie cos od samego Michała
Dobrnelam do samego końca i jestem zachwycona Twoją twórczością Miałeś szczęście ze wspomniałeś o naszym Gangu, bo byśmy się pogniewali - A przecież tego nie chcemy Z niecierpliwością czekamy na kolejny post. Chyba Cię lubimy? Ja mogę odpowiedzieć za siebie, że lubię Cię na pewno. A co zresztą grupy? Czekaj - zaraz to sprawdzimy!
Super to napisałeś. Jesteś jedną z osób które tak dokładniej mogą wypowiedzieć się w tej kwestii. Artur moim zdaniem zrobił duży progres i myślę, że jeszcze dużo wspaniałych rzeczy jest przed nim