Hejka! Nie widziałam jeszcze żadnego wpisu na temat Marty Bijan, więc postanowiłam coś napisać.
Jeśli macie ochotę zobaczyć jak się wszystko zaczęło, zapraszam do czytania :D
Pod koniec marca 2014 roku była 4 edycja programu xfactor. Szczerze, oglądałam tylko dlatego, że w JURY była Ewa Farna. Czyli tak naprawdę to dzięki niej poznałam moją idolkę ;) Mało który występ mi się podobał, miałam już przełączyć na inny program gdy na scenę weszła mała, trochę przestraszona 18 latka. Słuchając tego jak śpiewa jakoś zaczęły mi lecieć łzy. Jej głos bardzo mi się spodobał. Zapamiętałam nazwisko i na następny dzień wpisałam w Facebooka. Wtedy była mniej rozpoznawalna, dlatego jakoś godzinę po tym jak ją zaprosiłam do znajomych zaakceptowała. Dołączyłam też to grupy ,Bijanators, która później nazywała się ,Pieski Marty Bijan, ale to już inna historia hehe ;)
Byłam z Martą przez wszystkie odcinki, zawsze rezygnowałam np z wyjazdu gdzieś tam, żeby obejrzeć xfactor, Wysyłałam smsy ze wszystkich telefonów, prosiłam koleżanki. Niestety Marcie nie udało się wygrać programu, zajęła drugie miejsce, ale to i tak ogromne osiągnięcie.
Pewnego dnia, gdy było mi strasznie smutno, wydawało się, że nikt mnie nie zrozumie postanowiłam się najzwyczajniej w świecie wypisać, wszystko z siebie wyrzucić. Nie chciałam pisać do przyjaciół, sama nie wiem dlaczego... Napisałam do Marty. Nidy, ale to nigdy nie spodziewałam się odpowiedzi. Na mojej twarzy momentalnie pojawił się uśmiech. Moja idolka, tak... znalazła dla mnie czas. Naprawdę cudowne uczucie, kiedy twój idol, autorytet pozwala Ci się wyżalić, pociesza, pomaga...
Gdy powstała jedna, oficjalna grupa BIJANATORS założona przez Martę, miałam też okazję być Administratorką, ale nie trwało to długo ze względu na problemy ze znikaniem postów. Potrzebna była po prostu całkowita zmiana adminów, ale tu znowu zmieniam temat ^^
Wtedy udało mi się jakoś zbliżyć do Marty, częściej mi odpisywała, kojarzyła. Była jedyną, i nadal w sumie jest, idolką z którą mam tak dobry kontakt!
Przeglądając sobie spokojnie facebooka, wpadłam na ogłoszenie
LATA KULTURALNE - POLKOWICE
MARTA BIJAN
czytałam to jakieś 15 razy, serce mi biło bardzooo szybko. Nie mogłam uwierzyć... Czy ja naprawdę ją zobaczę?......
Nie było łatwo, musiałam się bardzo starać o pozwolenie od rodziców, ale udało mi się. W końcu ,,wystarczy tylko chcieć"...
18 lipca, 2015 był jednym z najlepszych dni w moim życiu... :)
Byłam umówiona z kilkoma dziewczynami z grupy. Przygotowałyśmy dla Marty ogromny transparent z napisem BIJANATORS NA ZAWSZE, zdjęciami Marty z fanami i naszymi podpisami. Wcześniej miałyśmy ustalone z Mateuszem, że Marta wyjdzie do nas po koncercie, żebyśmy mogły na spokojnie jej go wręczyć, Jej mina była nie do zapomnienia, naprawdę.
Gdy weszła na scenę zaczęłam płakać. Niesamowite uczucie po ponad roku czasu zobaczyć na żywo idola, z którym ma się tak dobry kontakt.
I jeszcze ta rozmowa:
*przy podpisywaniu zdjęcia*
Marta: jak masz na imię?
Ja: Paulina
Marta: Ej ej a przypomnij mi nazwisko..
Ja: Kocyk :)
Marta: O jeejkuu! Ja cię znam, ja cię znam !
i przytuliła *o*
Ciekawe, czy kogoś to zainteresowało
hahaahahah
jeśli chcecie to mogę opisać cały koncert, dać nagrania i tak dalej, i tak dalej ;)
Uwierzcie mi, warto jest mieć takiego idola jakim jest MARTA BIJAN.