Jak wiadomo INTERNET FRIENDS stają się częściej ważniejsi od tych na miejscu, pewnie dlatego, że rzadko się z nimi widzimy. Odległość nas dzieli, a tęsknota wzrasta. Takie przyjaźnie stają się coraz bardziej *popularne* i częściej się zdarzają.
Patryk Kumór połączył wiele osób.
Kto ma kogoś bliskiego dzięki Patrykowi, powinien mu szczerze za to podziękować.
Ja własne chciałbym to zrobić.
Oni was podtrzymują, nadają życiu sens. Co by było gdyby nie oni?
Czy budzilibyście się z uśmiechem nie będąc dla kogoś ważnym?
Pokonywanie kilometrów to naprawdę piękna rzecz, Nie ważne czy jest ich 15 czy 1500.
Pokazujemy wtedy, że nie one są przeszkodą.
One nie rozdzielają przyjaźni, a ciała.
Na grupie Patryka, poznałem naprawdę ważne dla mnie osoby, które są nadal przy mnie, albo te z którymi kontakt się urwał.
Zawsze mam nadzieję, że jednak stanie się cud i wszystkie osoby * na zawsze*, którym mogłem powiedzieć swoje najskrytsze sekrety, raczą spiąć ze mną tyłek i ratować to co zostało zniszczone.
Ps. Nie chce wymieniać, kto jest dla mnie ważny, bo te osoby o tym wiedzą.
To sprawa prywatna.
Wcale zdjęcia tych osób które tu dałem, nie oznaczają, że one są najważniejsze. Niektórych zdjęć po prostu nie mogę znależć.
Jaki jest sens mieć przyjaciela z dala od ciebie?
Wspólne wypady, imprezy koncerty.
Minuty razem.
Zaufanie i bliskość.
A co najważniejsze wspomnienia.
Co Kumór łączy, niech nikt nie rozdziela.