Z hejterki w fankę.
Zapewne każdy z was zna Nicki, a przynajmniej o niej słyszał. Moja historia zaczęła się, gdy przeglądając, yt trafiłam na teledysk Nicki. Postanowiłam go obejrzeć i szczerze niezbyt mi się spodobał. Ten kip zniechęcił mnie do jej osoby i zdecydowanie nie zainteresował mnie nią. Czasami nawet ją hejtowałam.
Pewnego dnia słuchałam sobie piosenek na Spotify i nagle przyłączyło mi na pewną piosenkę. Słuchając zwrotki i refrenu bardzo mi się spodobała, więc odblokowałam telefon, ponieważ chciałam zobaczyć, co to za piosenka. Był to utwór Grand Piano wykonywany przez Nicki. Pierwszą moją reakcją było zdziwienie. Nie spodziewałam się, że to może być piosenka właśnie tej wokalistki. Postanowiłam przesłuchać resztę piosenek z płyty Pinkprint i pokochałam ją. Po prostu nie ma tam piosenki, która by mi się nie podobała.
Zaczęłam interesować się jej osobą, przesłuchałam wszystkie piosenki z każdej płyty. Po upływie 3 miesięcy wstąpiłam do fandomu Nicki. Fandom ten nie jest liczny w Polsce, ale osoby, które do niego należą, są bardzo miłe i sympatyczne. Bardzo szybko odnalazłam się w tym fantastycznym gronie.
Taka właśnie była moja historia z Nicki. A Wy? Mieliście podobne historie do mojej ? ♡