Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby skomentować ten post.
17 Komentarzy
Myślę, że to kolejny swego rodzaju test jak z Zaynem. Zaczynam nie lubić marca.
Diretionerki to fandom jak każdy inny. Jednak w oczach swoich idoli jesteśmy ludźmi, którzy potrafią zrobić dosłownie wszystko. Od rzucania stanikami i bielizną na koncertach po chowanie się w koszach na śmieci. Wszystko robimy dla nich. Chcemy żeby byli szczęśliwi, a widząc jak na ich twarzach pojawiają się uśmiechy sami mamy łzy w oczach. Czasami pojawiają się chwile załamania. Hejterzy, wyzwiska, brak akceptacji ze strony otoczenia. To zrozumiałe. Ku mojemu zdziwieniu żadna z nich się nie poddała gdy ich znajomi wyzywali jej idoli od pedałów, żadna z tych dziewczyn nie poddała się i wierzyła, że chociaż raz w życiu uda się jej spotkać swoich idoli.
DIRECTIONERKI/RZY to ludzie, których nie da się nie kochać. Mimo, że nie znasz każdego osobiście czujesz się związany z tymi ludźmi i masz wrażenie, że to Twoja druga rodzina. Ci ludzie ufają sobie bezgranicznie i są w stanie zrobić wszystko aby bronić idoli, ale też swoje siostry i braci. Wszyscy wzajemnie się wspierają, a akcje w trendach światowych na Twitterze należą tylko i wyłącznie do nich. Potrafią zrobić coś dla idoli bez okazji, tak po prostu. W radiach, w telewizji mówi się o akcjach jakie organizują i zawsze, ale to ZAWSZE mówi się, że nas nie da się pokonać. Nie chodzi tu już o głosowania, w których też roi się od naszych głosów. Chodzi o miłość do siebie nawzajem.
Jeśli ktoś w to nie wierzy, jego strata. Nie będę próbowała na siłę kogoś przekonywać, ale wiem, że DiRECTIONERS to najsilniejszy fandom jaki widziałam.
Pozdrawiam wszystkich i cieszę się, że mogłam napisać tutaj coś od siebie.
DIRECTIONERS pamiętajcie mamy moc ! <3