Dlaczego mam tak wielki sentyment do grupy Jereminators? Co zawdzięczam Jeremiemu i Arturowi?
Nigdy nie udzielałam się na grupie. Może troche bałam się hejtu. Byłam nowa i nie wiedziałam, jak ludzie mnie przyjmą. Wolałam siedzieć cicho i nie wyrażać własnego zdania, a przede wszystkim nie nawiązywać z nikim kontaktu.
Pewnego dnia pojawił się na grupie post pewnej dziewczyny, w którym chodziło o dołączenie do konwersacji grupowej. Pomyślałam: czemu nie? Przełamałam lody, i... Umówiłam się na spotkanie z tą dziewczyną. Okazało się, że obydwie wybierałyśmy się na Meet Up 2015.
Moi rodzice byli totalnie przeciwni spotykaniu się z ludźmi poznanymi w internecie. Byli jednak zadowoleni, że wybrałyśmy miejsce, w którym będzie bardzo dużo osób, ochrona... Mówili, że w razie, gdyby nie była to miła i słodka dziewczyna, będę wiedziała do kogo się zgłosić.
Spotkałyśmy się. I co? Spędziłyśmy cudowny dzień.
Dziś przyjaźnimy się prawie 8 miesięcy. Widziałyśmy się już dwa razy. Każdego dnia dziękuję, że poznałam ją. Ale... Gdyby nie bracia Sikoracy i grupa Jereminators nie poznałybyśmy się. Chciałabym kiedyś osobiście podziękować Jeremiemu i Arturowi za to, że dzięki ich grupie, ich zainteresowaniu mogłam spotkać kogoś takiego.