Hej!
W tym poście chciałam Wam opisać, jak spotkałam Artura. Zapraszam do przeczytania ! :)
To był 16 marca. Wybrałam się wtedy na Young Stars on Tour w Rzeszowie. Stałam w tłumie kolejki. Ujrzałam chłopaka idącego chodnikiem. Miał brązową kurtkę, jak Artur. Taką samą grzywkę i sylwetkę. Zaczęłam Go z kimś kojarzyć. Nagle po chwili namysłu... To Artur! Szybko powiedziałam to mojej przyjaciółce, która była tam ze mną. Ona również lubi Jego muzykę. Byłam bardzo podekscytowana. Zaczęłam biec, ponieważ bałam się, że przejdzie przez przejście i będziemy musiały długo za Nim iść. Zauważył, że ktoś do Niego biegnie. Odwrócił się tyłem, a ja zaczęłam Go przytulać. Byłam taka szczęśliwa, że myślałam .... Może to sen. Sen, z którego zaraz się obudzę i dowiem się, że to się nigdy nie zdarzyło. Nie spotkałam mojego idola!. Tych uczuć nie da się opisać słowami. Drżałam aż z emocji, gdy robiliśmy sobie zdjęcia. Przytuliłam Go ponownie, pożegnałam się i poszłam. Wróciłam do kolejki i nie mogłam dalej w to uwierzyć. Wciąż powtarzałam sobie w myślach Przed chwilą przytuliłam Artura....
Uwierzcie w to, że spotkacie swoich idoli! Może to się stać przypadkiem, tak jak u mnie. Jeżeli już spotkaliście możecie napisać w komentarzu! :) Dziękuję za przeczytanie mojego postu ! :)