Jak wiecie Cande wydała swoją książkę i dzisiaj postanowiłam napisać kolejny post na jej temat. Tym razem będzie to przyjaźń damsko- męska. Jeśli jesteście ciekawi kto jest najlepszym przyjacielem naszej idolki, to zapraszam do rozwinięcia postu!
Jak już wspomniałam Cande ma najlepszego przyjaciela, którym jest Facundo Gambande. Grał on role Maxiego w Violetcie. Teraz kilka słów o nim:
Facu urodził się 10 stycznia 1990 roku, w Cordobie. Ma obecnie 26 lat i uczestniczył w wielkim projekcie jakim jest Violetta Live. Jest świetnym tancerzem i jak powiedział kiedyś w wywiadzie, gdyby nie był tak ruchliwy nie umiałby przekazać światu, co myśli i co chce im powiedzieć. To wszystko dzieje się dzięki tańcu To wspaniały człowiek.
Cande w swojej książce pisze co sądzi o przyjaźni damsko- męskiej. Mówi, że taka relacja jest fantastyczna i zupełnie inna od tej z dziewczyną. Tutaj macie fragment:
Nie rozumiem ludzi, którzy twierdzą, że przyjaźń miedzy chłopakiem, a dziewczyną nie istnieje. Oczywiście, że istnieje. Możemy się przyjaźnić, być dobrymi, ŚWIETNYMI przyjaciółmi. Jeśli jeszcze nie próbowałaś gorąco ci polecam takie doświadczenie, bo przyjaźń z chłopakiem jest zupełnie inna, niż z dziewczyną. Tematy rozmów, rady, reakcje na rozmaite wydarzenia, kłótnie, wspólne wyjścia, a zwłaszcza wyprawy na zakupy różnią się znacznie, w zależności od tego, czy masz do czynienia z przyjacielem czy przyjaciółką.
Zapowiada się fajnie. Ja niestety nie mam jeszcze przyjaciela, ale bardzo chciałabym mieć. Zwłaszcza takiego jakim jest Facu. :)
Cande również w swojej książce podała pięć powodów dla, których warto jest mieć przyjaciela. Oto one:
1. Mogą podzielić się swoją męską opinią na temat chłopaka, który się nam podoba
2. W sprawach sercowych często udzielają dobrych rad
3. Troszczą się o nas jak o siostry
4. Nieważne, jak dawno nie rozmawialiśmy, zawsze są gotowi nas wysłuchać
5. Bez chwili wahania piszą się na improwizowane pomysły (my zastanawiamy się zwykle znacznie dłużej!)
Ja nie mam przyjaciela i nie wiem, czy Cande ma racje, czy nie. Nigdy wcześniej nie doznałam takiej relacji i mam nadzieje, że kiedyś to się stanie. A Wy macie prawdziwego przyjaciela? Jeśli tak to zgadzacie się z Candelarią?