Od zawsze Jess była moją inspiracją do eksperymentowania z ubiorem. Potrafiła nałożyć na siebie zwykłe normalnie ubranie, ale jej dodatki sprawiały, że przestawał być on nudny i zwracał na siebie uwagę. Nie zrozumcie mnie źle...Jak dla mnie to właśnie najstarsza z sióstr ma lepszego nosa do stylizacji z resztą ona sama kiedyś powiedziała, że nie raz grała rolę "pogotowia modowego" dla swojej siostry bliźniaczki. Choć nie zawsze zgadzałam się z jej stylizacjami(rzadko naprawdę bardzo rzadko) to uważam, że Jess wie co z czym pić :)
Zawsze mnie zastanawiało jak ona to robi. Spina byle jak swoje włosy a wyglądają tak przebojowo. Zakłada na siebie jakąś porwaną bluzkę a wygląda w niej niej naprawdę ciekawie. Jak zaskakiwała nas wszystkim swoim kobiecym wyglądem(ciało ma wręcz idealne) a jednocześnie potrafiła wyglądać jak kobieca wersja typowego chłopca(ja też tak czasem lubię).
Nie da się po prostu oderwać od niej oczu...