Te dwa single różnią się od siebie... Wszystkim.
Co wolisz? Radiowy hit czy wzruszającą balladę?
Wydany pod koniec lipca singiel promujący erę D5, "Cool for the summer" wywarł ogromne wrażenie na fanach i nie skupiam się tylko na pozytywach.
Tak wiele osób stwierdziło, że to "nie ta Demi, którą, kochali", że singiel jest tani, beznadziejny, a Demi poszła za tłumem. Że Lovato, jako ich idolka, zawiodła na całej linii.
Inni bronili Demi, jej nowego singla itd, ale to była prawdziwa burza w fandomie.
Sama chciałam, żeby piosenka była inna, ale czego się spodziewałam? Sama nie wiem, bo dziś, gdy słyszę tę piosenkę, zastanawiam się, czego oczekiwałam, ponieważ to aktualnie jedna z moich ulubionych.
Poważny utwór, który prawie od razu został skazany na klęskę po tym, jak dowiedzieliśmy się (lovatics), że piosenka zostaje trzecim singlem.
Wszyscy oczekiwali czegoś, co się wybije. Cool for the summer był na siódmej pozycji w notowaniu Global listy (eska).
Confident (drugi singiel) odniósł spory sukces w Polsce, lądował na dobrych miejscach w różnych notowaniach.
A Stone Cold? Nawet nie widziałam w telewizji, ani nie słyszałam w radiu.
Przyczyną może być to, że - jest to głęboka piosenka, zupełnie nie wpasowująca się w szeregi dzisiejszych hitów.
Jestem wdzięczna Demi za coś tak ambitnego, bo piosenka to SZTOS.
Napisałam o tych piosenkach, bo chcę poznać waszą opinię - która piosenka jest "bliższa" waszej duszy?