Wszyscy znamy podstawową zasadę bambino- to jest Bars AND Melody, a nie Bars OR Melody. Czy się z nią zgadzam? Tak i nie. Uważam, że jest dobra, ale tylko wtedy, gdy podchodzi się do niej z dystansem.
Niestety, zdarzają się takie przypadki i wtedy zgadzam się z tą zasadą, bo jeśli jest osoba, która uwielbia Leo lub Charliego, a drugiego obraża, wyśmiewa itd. to nie jest bambino, bo jest fanką tylko np. Charliego. Uważam, że jeśli jest osoba, która słuchała Leo kiedy występował jeszcze jako Little Dre, a nie polubiła głosu Charliego i nie podobają jej się ich wspólne piosenki to niech nie nazywa się bambino, bo jest to sztuczne i nie potrzebne- nikt jej nie każe na siłę lubić Charliego.
Ktoś ma tylko Leo na tapecie? O nie! Charlie się przez to zabije! Ktoś uważa, że Charlie jest przystojniejszy? O nie!! Leo się przez to zacznie ciąć!!!- niestety, są osoby, które reagują w właśnie taki sposób. Naprawdę nie sądzę, żeby Leo załamał się przez to, że ktoś uważa, Charliego za przystojniejszego. Każdy ma inny gust, jedni wolą osoby z blond włosami, innym za to spodoba się osoba z czarnymi i nie ma w tym nic złego. Leo i Charlie tworzą duet, ale są innymi osobami i tworzenie filmików z czarnymi scenariuszami jest zbędne.
To, że wolę snapy, czy filmiki na musical.ly Charliego, nie oznacza, że jestem sezonówką. W fandomie jestem prawie dwa lata i nabrałam już dystansu do pewnych spraw. Liczę na to, że temat faworyzacji niedługo się skończy i bez obaw będę mogła napisać, że Charlie ma lepsze filmiki na musical.ly a Leo lepsze zdjęcia na instagramie. ;) Po prostu wiele osób powinno uważać na to, kiedy używa słowa sezonówka, czy faworyzacja , bo wychodzi z tego niepotrzebne zamieszanie, prawda?
PS. fajny post