Wiem,że trochę jest tych postów, ale dziś też pragnę podzielić się z wami moją historią z BAM. (To mój pierwszy post tutaj ;-) )
No to tak.Opowiem w skrócie.Pół roku temu moi rodzice rozwiedli się.Tata ma teraz daleko gdzieś uczucia moje.I przeprowadzam się z mamą do Szkocji do jej nowego partnera. (Jakby co nie użalam się nad sobą ;-) )
Chłopaków z BAM zaczęłam słuchać 14 lutego 2016 r.Przez ten czas zdążyli bardzo mi pomóc.Gdy było mi źle włączałam ich piosenki i od razu czułam się lepiej,bo wiedziałam,że w pewien sposób ze mną są.Tak jest do dziś.Teraz wystarczy jedno ich zdjęcie i od razu szeroko się uśmiecham.Jeśli chodzi o piosenki to najbardziej jestem przywiązana do Hopeful i Stay Strong.
Leo i Charlie bardzo dużo mi pomogli.Mimo,że ich nie spotkałam to wierzę,że kiedyś uda mi się pójść na ich koncert i podziękować za to co dla mnie zrobili :-)