Post o czwartym albumie Black Veil Brides już pojawił się na Fandoms.pl (http://fandoms.pl/185251/czwarty-album-black-veil-brides), lecz w tym poście wstawiam wywiad z chłopakami, odnośnie tej płyty, przeprowadzonego przez Roberta Cavuoto.

Black Veil Brides stale rośnie, wciąż wymyślają i przysięgają że nigdy nie stworzą tego samego albumu dwa razy. Ich nadchodzący album BVB lV ukaże się 28 października. Zespół podjął mega duży skok w ich muzycznej karierze przez poznanie producenta Boba Rocka, który starał się pomóc stworzyć wizję zespołu panującego światem. Bob Rock współpracował również z takimi sławami jak Metallica i Motley Crue. Album ma 11 piosenek, które są bardziej agresywne niż dotychczasowe, ale zespół chciał zostać również w klasycznym metalu. Ich pierwszy singiel „Heart of Fire” jest mocno melodyjny rockiem, który prezentuje zdolność zespołu do zawarcia mocnych riffów z intensywnym lirycznym tekstem.
Zespół rozpocznie trasę „Black Mass” w USA 21 października w Niagara Falls, a zakończy w połowie grudnia. Black Veil Brides tworzą: wokalista Andy Biersack, gitarzysta Jake Pitts, basista Ashley Purdy, gitarzysta/skrzypek Jinxx i perkusista Christian „CC” Coma.
Podczas gdy w Nowym Jorku wspierałem ich płytę miałem rzadką okazję przeprowadzić cały wywiad o ich nowym albumie, spojrzeć jaki sukces odnieśli i jak unikają pułapek związanych z niewłaściwymi decyzjami biznesowym. Przez całą rozmowę zespół nie przestawał się śmiać i żartować – po prostu to czego m
ożna się spodziewać po piątce przyjaciół w jednym pokoju. Zapnij pasy, przynieś piwo i dołącz ze mną do rozmowy z zespołem, który jest na drodze do stania się czymś więcej!
***************************************************************************

     Robert Cavuoto: Powiedz mi coś o nowej okładce płyty BVB lV, czy skrzydlaty stworek ma swoje imię?

Andy: Tak, jego imię to „Legenda”. Jest połączeniem wszystkich elementów z poprzednich albumów w jedną postać- jest naszą maskotką. The Morning Star w jego ręku ma również inne połączenie z każdą płytą. ,,We Stitch these Wounds” używaliśmy go jako odznakę, „Set the World on Fire” jako płonące autostrady, „Wretched and Divine” jako gwiazdy do rzucania a w lV pomysł był na to aby była trochę w groźnej jakości.

__________________________________________________________________________

     Robert: Robert: Opowiedz mi o tej płycie, zdecydowaliście się zawrzeć wszystkie najlepsze cechy z poprzednich prac? 

Ashley Purdy: Myślę o tym gdzie jesteśmy teraz w naszej karierze. Chcieliśmy stworzyć mocny album z kontekstem klasycznego metalu i Bob Rock pomógł nam w tym co chcieliśmy osiągnąć.

________________________________________________________________________________

    Robert:  Czy każdy z was może podzielić się z nami swoimi ulubionymi aspektami z trzech ostatnich albumów; Set the World on Fire, Wretched and Divine, and BVB IV?

Christian „CC” Coma: Moją ulubioną rzeczą w tych trzech albumach jest to że są różnorodne. Każda płyta ma swoją jednostkę. Żaden z tych albumów nie brzmi tak samo! Każdy album nagrywaliśmy w innej miejscowości jak i w innych studiach.

 Ashley Purdy: Tym razem byliśmy wszyscy razem podczas nagrywania.Uosabia nas jako grupę, chociaż nagrywaliśmy jego części w różnych miejscach na całym świecie. Spędziliśmy, więcej czasu razem, szczególnie w Vancouver.

 Andy Biersack: Sądzę że każdy album reprezentuje inny okres w naszym życiu, czyli dobre i złe strony. Z Wretched and Divine nie było negatywnego doświadczenia tylko po prostu byliśmy daleko od siebie. Wiem ,że CC był bardzo otwarty na temat tej płyty i powiedział: „Czułem się tak, jakby moja dusza została usunięta podczas nagrywania.”(śmiech). Więc podjęliśmy umowę, że będziemy pracować nad tą płytą razem więc niczyja dusza nie zostanie usunięta. Nie mówię źle o tej płycie; byliśmy po prostu ograniczeni do pisania dla koncepcji. Myślę, że po usunięciu koncepcji uzyskałem więcej uczciwości i teraz czuje się jak zespół. Wiem, że zwykłą rzeczą jest powiedzenie „To jest najlepszy i najcięższy album” ale sądzę że to jest najbardziej oryginalny i artystyczny album jaki kiedykolwiek zrobiliśmy. Jestem z niego bardzo zadowolony.
____________________________________________________________________________

     Robert: CC czy jesteś zadowolony z tej płyty i czy twoja dusza wróciła?

 Christian „CC” Coma: Jestem szczęśliwy i moja dusza powróciła! (śmieje się)

 Andy: Tak bardzo, że wzięliśmy aż 18 godzin, aby przejść przez wszystkie części bębna. Jeśli CC nie jest zadowolony z tej płyty, to mam zamiar skopać mu tyłek(śmieje się)

Jinxx: Kiedy on powiedział że jego dusza została usunięta, to nie miało na myśli każdego z nas ani producentów to było spowodowane koncepcją projektu.
_______________________________________________________________________________

   Robert: Jak Bob Rock stworzył wasz nowy album?

 Andy: Bob usłyszał „In The End” w radiu i był zainteresowany współpracą z nami nad nowym albumem ,mimo że nic o nas nie wiedział. Byliśmy bardzo podekscytowani aby się z nim spotkać z powodu jego obszernej historii z Motley Crue, Metallica i The Cult. Spotkaliśmy się z nim w restauracji na śniadaniu o 8.30 rano i uznaliśmy go za bardzo miłego człowieka. Niektórzy producenci są praktyczni jeśli chodzi o proces pisania, ale Bob nie ma tego w dupie. Pomógł nam kiedy widział, że coś jest nie tak. Minimalna zmiana oznaczała ogromną różnicę w piosenkach.

Ashley Purdy: Jest dla nas mentorem w procesie pisania piosenek. Odeszliśmy dla lepszych kompozytorów.

Andy: … i lepszego Black Veil Brides, jest to coś czego nigdy przedtem nie było. W przeszłości mieliśmy zawsze kogoś kto mówił nam, że chciałby aby zespół brzmiał tak czy tak. Bob lubi nasze brzmienie i chce nam pomóc. To pokazuje na płycie i myślę, że brzmimy jak zaawansowana wersja nas samych.
_________________________________________________________________________________
   Robert: Ostatnio na jednej stronie internetowej widziałem pewne szalone dźwięki gitary, które były takie przez łączenie wielu wzmacniaczy jednocześnie.

Jake Pitts: To było wszystko na temat mieszania amperów. Następnie profilowane dźwięki do wzmacniacza Kemper. Wykorzystaliśmy już wszystkie z możliwych – Marshall, Bogner, Diecel, Mesa Boogie i Friedman. Friedman był z jednak najbardziej z niesamowitych wzmacniaczy jakich kiedykolwiek używaliśmy.

 Andy: Myśleliśmy że to będzie zabawa aby porównać nasze profile do dźwięków gitarowych albumu Metalliki „Black” – ponieważ Bob wciąż ich ma. Myśleliśmy że nasze dźwięki wydają się cięższe, grubsze i pełniejsze.
_______________________________________________________________________________

      Robert: Gdzie składałeś te riffy do albumu a może napisałeś w studiu?

Jake Pitts: Trochę riffów mieliśmy już wcześniej a na inne wpadaliśmy na bieżąco w studiu. Umieszczenie nas dwóch razem w jednym pokoju jest najlepsze. Pomagamy sobie nawzajem. Jedna osoba nie pisze wszystkiego kiedy druga osoba siedzi z tyłu. Bierzemy stare riffy jak i nowe. W przeważającej części są to nowe rzeczy.

 Jinxx: Pracujemy razem naprawdę dobrze i idealnie się rozumiemy. Kiedy usłyszałem rzeczy jakie Jake pisał, to rzuciłem swój 4 letni zespół aby z nim pracować .Na tej płycie zrobiliśmy coś, czego jeszcze nie było w zespole. W pre-produkcji cała nasza piątka pisała razem.

Andy: Zwykle nie mamy luksusu żeby siedzieć w pokoju bo czas to pieniądz! (Wybucha śmiechem). Tworzenie albumu to była dobra zabawa i kiedy przyszedł czas na nagranie mieliśmy jeszcze więcej żywego klimatu. Na wokalu byłem sam w dużym pokoju z mikrofonem w ręku i wszystko było odtwarzane z głośników. To dało wokalowi trochę więcej osobowości.
 
__________________________________________________________________________

                              Robert: Czy uważasz że zespół zdobędzie rozgłos dzięki BVB lV?
Andy: Nigdy nie stworzyliśmy tego samego albumu dwa razy, więc nie mogę powiedzieć co przyniesie przyszłość. Nieustannie szukamy czegoś nowego i innego. Pragniemy dopasować estetykę zespołu do muzyki. Okładka albumu jest wskaźnikiem tego jak będzie brzmieć płyta. To tyczy się „Set the World on Fire” i innych albumów. Myślę że dogadujemy się lepiej z każdym. Po 5 latach trasy i tworzeniu muzyki razem, myślę że mamy szczęście że robimy to z powodzeniem.
__________________________________________________________________________

     Robert: Czy trudno jest Black Veil Brides znaleźć swój własny głos i styl w takim zatłoczonym rynku muzycznym? 

Andy: Może kiedy zaczynaliśmy. Trudno było przekonać ludzi, że warto było nas posłuchać. Myślę że mamy szczęście, że jest miejsce gdzie możemy robić to co chcemy. 

Ashley Purdy: Nie sądzę, że ktoś wygląda lub brzmi tak jak my. Mieliśmy imprezę gdzie słuchaliśmy nowej płyty z fanami w Nowym Jorku i ludzie to potwierdzili. Zdecydowanie oddzielamy się od reszty ludzi.
____________________________________________________________________________________-

      Robert: Czy popularność w mediach społecznościowych to znak sukcesu zespołów w dzisiejszych czasach? 

Andy: Myślę, że to ciśnienie na jak duży zasięg jest pod względem opinii publicznej. Nie sądzę że to świadczy o sukcesie. Zabawne jest to że w świecie rocka, radio niestety nie zwraca uwagi na social media. Jeden zespół Nothing More ma małą liczbę followersów na twitterze ,a mają pierwsze miejsce na liście jako „rock song”. To jest naprawdę dobry zespół. Chciałbym myśleć że scena rockowa jest mniej w mediach społecznościowych. Mimo faktu że mamy dużo obserwujących i to jest niezwykle korzystne. Bez naszych fanów nie siedzielibyśmy w studiu. Nadal będziemy bandą facetów żyjących we własnym świecie. Bardzo trudno jest być nowym rockowym zespołem, ale media w jakiś sposób nam pomogły.
_____________________________________________________________________________________

     Robert: To jest zaskakujące ale masz więcej followersów na twitterze i facebooku, niż populacja w niektórych małych państwach.

Andy: Mam 800 tysięcy na twitterze i 700 tysięcy na instagramie, ale większości widzę to jako okazję do połączenia się z ludźmi, dodawanie zdjęć i oczywiście informowanie fanów. Nie jesteśmy na poziomie Justin’a Bieber’a, ale myślę że robimy wszystko aby połączyć się z ludźmi.
_________________________________________________________________________________

                              Robert: Niech każdy z was opowie mi o waszych pierwszych sukcesach

Christian „CC” Coma: Nie jestem pełen samozadowolenia; Zawsze próbuję „strzelać wyżej”. Chciałbym wielu sukcesów dla naszych wściekłych fanów i fanów na portalach społecznościowych. Fani dzielą się z nami swoim rysunkami, tatuażami i zdjęciami, to jest właśnie sukces. To nie jest fantazja o samochodzie czy domie. To jest poziom, w którym odnosimy się do fanów!

Jinxx: Na Q&A fani powiedzieli nam jak niektóre piosenki wpłynęły na ich życie i jak zmieniły ich na lepsze. To mnie wzruszyło. Podnoszę gitarę kiedy coś czuję i piszę piosenkę, a w dodatku to dotyka kogoś innego w pozytywny sposób. To o to w tym wszystkim chodzi, to że komuś to pomaga to dla mnie sukces. Dlatego zacząłem grać na gitarze.

Jake Pitts: Zgadzam się z tym, co Jinxx powiedział, ale na innym aspekcie. Spędziłem całe moje życie na zarabianiu pieniędzy żeby kupić gitarę, wzmacniacze i sprzęt muzyczny a teraz mogę sobie pozwolić na własne studio. Oczywiście, że zawsze chce więcej, ale teraz mam wszystko, czego potrzebuję i to jest naprawdę fajne miejsce.

Andy: Dorastając nie wierzyłem w to, że muzyka rockowa może przynieść mi bogactwo. Dorastałem w latach 90-tych kiedy rock był martwy. Stowarzyszenie raperów z bogactwem i gwiazdy kojarzone z rock’iem zyskały więcej na wprowadzeniu pełnego emfazy pokazu.. Widziałem KISS i Motley Crue na żywo i ich występy były niesamowite. Nigdy nie miałem zamiaru zarabiać pieniędzy i mieć kilku suk obok siebie(wszyscy zaczęli się śmiać). Mamy szanse robić wielkie show każdego roku i odnosić sukces. Możemy dawać na scenie wielkie ekrany oraz różne kolorowe oświetlenia. Po prostu mamy z tym szczęście. Zawsze czułem, że muszę coś osiągnąć.
____________________________________________________________________________________

                       Robert: Ashley, opierasz swój sukces na liczbach ile już dziwek dostałeś? (śmiech) 

Ashley Purdy: Oczywiście! (śmieje się). To jest jak wisienka na torcie. Jestem dzieciakiem z Missouri , które jest super małym miastem. Ludzie chodzili do liceum i nigdy nie opuścili tego stanu. Sukces jest wtedy kiedy trasa po Londynie, Paryżu czy Milanie jest wyprzedana. Wyprzedanie tych koncertów wydaje się być marzeniem
__________________________________________________________________________________

         Robert: Jestem pewien, że kosztowało was dużo ciężkiej pracy, aby dostać się do miejsca w którym teraz jesteście. Co czasem trzeba było zrobić? 

Andy: Wszyscy dorastaliśmy w małych miejscowościach z wyjątkiem CC, który wychował się w Los Angeles. Mamy podobne doświadczenia. Do pewnego stopnia bo jeśli spojrzeć wstecz do naszego dzieciństwa, miło jest czuć że dobrze zrobiliśmy przenosząc się do Kalifornii. To było straszne ryzykowne.

Ashley Purdy: To było trudne aby dostać się tu gdzie jesteśmy teraz . Musieliśmy mieć poważną etykę pracy. Podjęliśmy się wielu kompromisów i poświęceń aby dostać się tutaj z czego ludzie nie zdają sobie sprawy. Jak np: życie na ulicy czy w naszych samochodach. Nasza pierwsza trasa była z SUV (śmieje się). Rok później dostaliśmy van’a z przyczepą.

Andy: Spaliśmy każdy na sobie po pięć osób w Dodge Durango. Musiałem spać siedząc prosto z nogami podniesionymi na okno, owiniętym kocem w okresie zimowym aby nie nabawić się odmrożeń (śmieje się). Perkusista zawsze spał pod moim nogami.

Ashley: Nie znaliśmy wtedy Jake’a. Powiedzieliśmy mu żeby porzucił pracę i dołączył do naszego zespołu i wyruszył z nami w trasę (śmieje się). To właśnie jest poziom zaangażowania, które trzeba mieć kiedy ci na czymś zależy.
_________________________________________________________________________________

         Robert: Przeprowadzałem wywiady z wieloma innymi artystami dotyczące ich autobiografii gdzie opowiadali jak było to wykorzystywane finansowo. Czy macie jakieś mechanizmy bezpieczeństwa w celu uniknięcia tego co wam się przydarza? 

Andy: Czytamy te same książki, więc nie rób tego gówna (śmieje się). Zawsze mówimy że uczymy się od naszych przodków. Ja na prawdę nie rozumiem dlaczego ktoś miałby brać heroinę! Nie, sukces nie przychodzi z pomocą narkotyków czy dowolnych leków. Po prostu trzeba przetłumaczyć ludziom żeby przestali to brać. To samo tyczy się inwestowania pieniędzy w głupie rzeczy lub takie które nie przydadzą ci się w życiu. Byliśmy bardzo szczęśliwi z naszymi ludźmi. Mamy wokół siebie dobry zespół i ufamy sobie wzajemnie. Chcemy przejrzystości; mamy nasze finanse co miesiąc. Ashley i ja jesteśmy bardzo na rękę z tym co się dzieje z dnia na dzień, we wszystkich elementach, które wpływają na zespół. Naprawdę nie mamy żadnych lęków z tego powodu

Jinxx: Większość z nas dorastała bez alkoholu i bez brania narkotyków. (Wszyscy wybuchają śmiechem i każdy odmawia brania narkotyków). Na pewno nie zainspirował nas alkohol czy narkotyki. Moim narkotykiem jest gitara i granie muzyki, dlatego tutaj jestem.

Ashley Purdy: Nasza fundacja została zbudowana w drużynie od razu. Oczywiście mamy menedżera i zespół prawny. Nasz prawnik jest również prawnikiem Motley Crue; a kierownik jest basistą Ozzy’ego. Wszystkie osoby są z tego samego gatunku muzyki.
__________________________________________________________________________

          Robert: Mieliście kilka świetnych gości którzy odwiedzili was w studio. Kto przyszedł i czy przyczynił się do powstawania płyty? 

Ashley Purdy: Nikt się nie przyczynił. Paul Stanley przyszedł z jego Corvette, Kerry King ze Slayer, Brian Adams, The Cult i Justin Bieber. Byli zarówno w trakcie nagrywania albo po prostu byli wścibscy. (śmiech). Pewnego dnia byliśmy w pre-produkcji i staraliśmy się zaciąć do “I Was Made for Loving You” w stylu Black Veil Brides kiedy Paul Stanley przeszedł koło nas dwie minuty później i to było takie surrealistyczne.
 _________________________________________________________________
Robert: Czego możemy się spodziewać na trasie BVB lV?

Andy: To będzie najlepsza set lista jaką kiedykolwiek stworzyliśmy. Mamy zamiar zagrać 5 lub 6 nowych piosenek i kilka z innych album i również „Coffin”. Zrobimy 90 minutowy (2 godziny) show i będziemy używać schodów na scenie na Europejskiej trasie. Mamy duże ekrany i kolorowe oświetlenie. Jako zespół dostajemy większe szanse na większy etap i możemy to wszystko pokazać.