Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby skomentować ten post.
7 Komentarzy
Pokochałam muzyke hiszpańskich cyganów. On wykrztałcił mój gust muzyczny. Zaczełam słuchać Gipsy King, potem był Camaron De La Isla. Aktualnie lece już w bardziej współczesne i młodzieżowe - Kendji Girac. Jednak to też cygan :'D
Troche wydoroślałam. Zaczełam szanować to co mam, szanować swoją rodzine, przyjaciół. Zawsze byłam zamknięta na innych, tak samo jak właśnie mój idol. Ale jeśli on potrafi to pokonywać, to dlaczego ja nie mogę się przełamać? Aktualnie nadal przyjaciół zbyt wielu nie mam, bo zostaje przy prawdziwych. Jednak zdecydowanie lepiej idzie mi w kontaktach z ludzmi.
Poczułam, że moge spełniać marzenia. W zeszłym roku było Violetta Live w Polsce. Trasa, na której był on. Wiedziałam, że nie pojade. Ale spróbowałam swoich sił w konkursie. Do tej pory nie mogę uwierzyć, że mi się udało, że widziałam go chociaż z daleka. Wiem, że nie udało się wszystkim, ale każdy będzie miał chociaż tą jedną szansę w życiu, a ja już swoją dostałam.
Jestem po prostu wdzięczna sosom i całemu fandomowi za to, że kuźwa po prostu są i na każdym kroku pokazują mi, że o marzenia trzeba walczyć i nic nie osiągniemy siedząc w domu i obżerają się pizzą. Życie jest pełne rzeczy które mogę sama stworzyć i poznać, po prostu muszę chcieć.
Nie wyobrażam sobie życia bez Sosów. Po prostu nie byłabym tą samą osobą <3