Zacznę od tego, że jestem z Knurowa i zdarzyło mi się być na kilku jej występach. Oczywiście nieświadomie i właściwie nie miałam większego pojęcie kto to w ogóle jest. Jako osoba cicha i zamknięta w sobie nie posiadałam licznego grona znajomych czy przyjaciół i nie należałam do tak zwanej "elity". Czyli przysłowiowych księżniczek i ich kochanych kolegów czy chłopaków. Chociaż związki w podstawówce to tak 2/10. Krótko mówiąc dokuczali mi, śmiali się, bo to, bo tamo hehe. Boki zrywać. W 2014 roku ponownie natrafiłam na Sylwię w "I love Violetta". Wcześniej sporadycznie słuchałam jej coverów na YouTube, ale nie było to nic wielkiego. Wraz z końcem podstawówki zyskałam kolejną idolkę.
Nie macie pojęcia jak się cieszyłam, że wreszcie wychodziłam z podstawówki. Nowa szkoła, nowi znajomi, nowy początek. Gimnazjum, do którego aktualnie uczęszczam znajduję się zaraz obok podstawówki i jak pewnie można się domyślić trafiła do niego większość klasy. Pierwsza klasa nie była łatwa. Poznałam nowe dziewczyny, z którymi w krótkim czasie się zaprzyjaźniłam. Jak się okazało nie na długo. Tutaj była po części powtórka z podstawówki, ale nie wspominam tego jakoś koszmarnie źle. Wiele mnie to nauczyło. Zaczęłam oglądać filmy Sylwii o pewności siebie i tych innych rzeczach. Zaczęłam coraz bardziej brać z niej przykład. W drugiej klasie docinki innych przestały mnie w ogóle obchodzić. Przelatywały mi przez palce. No i w końcu wszystko ucichło i miałam święty spokój.
W drugiej klasie zaprzyjaźniłam się z dziewczyną, którą również poznałam w pierwszej klasie, ale jakoś nasze drogi się rozeszły. Jest połowa wakacji, a my jesteśmy przyjaciółkami i jak się okazuje mówimy sobie wszystko i jak to ona powiedziała "rozumiemy się bez słów". Od tamtej pory razem z moim przyjacielem, z podstawówki stanowimy zgraną paczkę (oczywiście bez spin się nie obejdzie, norma). Jeśli chodzi o mnie zaczęłam spełniać marzenia. Pojechałam na kilka koncertów. Będę również na YSF. Widziałam idoli. Poznałam Remika, wytwórnię i kolejne wspaniałe gwiazdy. W uporaniu się z problemami pomogli mi również Bars&Melody, których znalazłam przez BGT. Jakie są moje najbliższe cele? Codziennie coraz bardziej i wytrwalej pracować nad swoim głosem i kto wie? Może dołączyć do artystów My Music? Uczęszczać na lekcje wokalu. Poza tym rozwijam swoją drugą pasję i piszę bloga - właśnie o My Music, RYS i innych tego typu sprawach. Planuję iść do liceum o profilu artystyczno - medialnym. Zobaczymy co z tego wyjdzie. A teraz wasza kolej. Pamiętajcie. Nigdy się nie poddawajcie. Na waszej drodze ZAWSZE znajdzie się ktoś, kto będzie wam "podcinał skrzydła". Dążcie do celu, nie wiem jak bardzo trudny, by się wydawał. Zdradzę wam, że wybieram się na profil artystyczno - medialny z wielką tremą i dwóją z polskiego. Mam nadzieję, że oceny na koniec trzeciej klasy będą o wiele lepsze. W końcu Sylwia zyskała to wszystko między innymi przez ustną maturę z polskiego!
Ja może nie miałam, aż takich wielkich problemów jak ty, ale byłam cichą i zamkniętą w sobie dziewczyną, aż do czasu kiedy usłyszałam o Jeremim a później o BAM i wielu innych osobach. Wiem jakie to uczucie móc spotkać idoli, w końcu się przełamać i zacząć spełniać marzenia, cieszyć się życiem ^^
Bardzo mnie zaciekawiły te twoje wpisy na temat My Music, radia itd. Mogłabyś podać mi linka do tego bloga? Z chęcią bym tam zajrzała