
Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby skomentować ten post.
19 Komentarzy
Doskonale rozumiem zachowanie Justina chyba nikt z nas nie chciałby być lekceważony.Każdy chce być szanowany nie prawda ?! Cieszy mnie to że Justin łapie na koncercie kontakt z fanami widać że mu zależy no ale niestety nie każdy umie to uszanować.Jak pisałaś są nawet osoby na koncercie które po prostu przyszli się wyśmiać itp .Ale to co zrobili na tym koncercie fani to było naprawdę chamskie.Justin zszedł ze sceny ale później przeprosił za swoje zachowanie fanów chociaż on zasługiwał na przeproszenie od nich.W tej sytuacji popieram go i mam nadzieję że na następnych koncertach się to już nie powtórzy.Super Ewelina że opisałaś to całą sytuacje <3
Paz 25, 2016
Nie jestem belieber, ale w tej chwili rozumiem Justina. Jeśli to jest taka specjalna chwila na jego kontakt z widownią, jeśli to jest moment kiedy on mówi do swoich fanów, to oni powinni na chwilę zamknąć się i go słuchać. Dla idola ważne jest aby jego fan do wysłuchał. Dla niektórych zachowanie Justina może być przesadą, ale wszyscy wiemy że Justin jest wybuchowy no i tutaj widać nie wytrzymał. ODo tego przypomina mi się sytuacja na koncercie Eda kiedy prosił o to aby było cicho gdy śpiewał jakąś piosenkę. Nagle jeden z fanów zaczął krzyczeć i Ed przestał grać czekając na ciszę. Justin potem wyszedł i przeprosił, bo jednak wiadomo na koncercie były również te beliebers które go serio kochają i na pewno były cicho. Mogło je zaboleć jego zachowanie, no ale. Każdy człowiek jest inny i jeśli ktoś tutaj porównuje Justina do swojego idola, to jest trochę dziwne. Wiadomo że każdy ma inny charakter, wiadomo że każdy zareaguje inaczej, więc prównywanie nie ma tutaj najmniejszego sensu.
Powiem tak, jeżeli ktoś idzie na koncert i nazywa się Belieber powinien znać już trochę JUSTINA.. Każdy chyba zdaje sobie sprawę, że on potrafi w jednej chwili wszystko rzucić i wyjść.. Nie wspomnę już o tych pseudofanach, którzy nie mam pojęcia co tam robili, ale ubolewam nad tym, że zapewne prawdziwe Beliebers nie załapały się na bilet, a takie dzbany go kupiły ;_; Co do Justina też bym się wkurzyła, wkurzam się jak mówię coś do mamy, a ona mi przerywa i zaczyna swoje.. ale no jak już rzucił mikrofon to jedyne co pomyślałam to ''przepraszam,co się właśnie stało??'' na żadnym koncercie nie będzie idealnej ciszy, zawsze coś wyjdzie z poza nawiasu, coś czego nie planujemy, mogą to być pseudofani, a może to być coś innego to nie oznacza, żeby pokazać swoje 'kto tu rządzi, jak nie bedziecie robili jak ja chce to ide czesc' chyba logiczne, że były tam osoby, które go serio kochają, są serio Beliebers, a on w tym momencie pokazał brak szacunku do nich moim zdaniem :3 Wyszedł przeprosił i spoko, ale to co najbardziej mnie smuci to to, że coraz ciężej przechodzi mi przez gardło wypowiedzenie słów ''Jestem Belieber'' ;') to takie kuzwa autentycznie smutne
Nie jestem Belieber, ale jednak po części podzielam twoje zdanie. Zakładam, że niektórzy albo nawet i większość kupili bilet, aby właśnie mu przeszkadzać. Niby normalne, że fani na koncertach krzyczą, bo widzą swojego idola, swoje wszystko, ale to już była przesadza. Moim zdanie to byłą po prostu dzicz xd Koncert nie jest tylko po to, aby posłuchać piosenek, ale po, aby mieć jakiś kontakt ze swoim idolem - wzrokowy czy też tak jak robił Justin, porozmawiać na różne, ważne tematy. Moim zdaniem to nie on powinien przepraszać, bo miał tylko się wkurzyć, tylko 'beliebers', którzy go wybuczeli.
Nie mam pojęcia czemu jacyś hejterzy "marnują" sporo pieniędzy tylko po to, żeby kogoś zdenerwować i zrobić na złość... W sumie może to być po części spowodowanie tym, że w tylu miejscach są koncerty. Bez sensu robić tyle koncertów w Wielkiej Brytanii, która wcale nie jest jakaś ogromna. Pewnie nie aż tylke osób może/chce jechać...
Wydaje mi się, że zachował się odrobinę niestosownie, ale ja na miejscu Justina pewnie postąpiłabym podobnie ;) Współczuję Beliebers, bo gdyby coś takiego stało się któremuś z moich idoli, bałabym się, że pomyśli ona/on, że "Jak nie.chcą mnie słuchać to trudno. Nie muszą"i koniec z trasą, czy coś w tym stylu. Mam nadzieję jednak, że w tym wypadku nie będzie przykrych konsekwencji ;*
Wydaje mi się, że zachował się odrobinę niestosownie, ale ja na miejscu Justina pewnie postąpiłabym podobnie ;) Współczuję Beliebers, bo gdyby coś takiego stało się któremuś z moich idoli, bałabym się, że pomyśli ona/on, że "Jak nie.chcą mnie słuchać to trudno. Nie muszą"i koniec z trasą, czy coś w tym stylu. Mam nadzieję jednak, że w tym wypadku nie będzie przykrych konsekwencji ;*
Według mnie Justin dobrze się zachował bardzo dobrze ;) Jest normalnym człowiekiem, jak każdy z nas- ma prawo się wkurzyć. I tak uważam, że był mega cierpliwy, bo wiem, że dziewczyny na koncertach na prawde mocno krzyczą, piszczą itd. Shawn kiedyś zrobił tak, że prosił dziewczyny o cisze, one nadal były głośno to przestawił mikrofon i śpiewał dla siebie piosenkę, tak bez mikrofonu i dziewczyny się dopiero w połowie piosenki zorientowały, a gdy się uciszyły znowu przystawił mikrofon i śpiewał dalej
Artyści mogą stracić cierpliwość, choć bardzo kochają swoich fanów

Nie jestem Belieberką ale Justina bardzo lubię i też się z nim zgodzę ,bo ma rację. Jeśli nikt cię nie słucha , tylko drze ryja to po co śpiewać dla takich osób ? :/ Każdy ma inną osobowość i inną psychikę więc inaczej to odbiera i przeżywa. Uważam że te osoby które się tak zachowały nie powinny się nazywać fanami bo to co zrobili było nienormalne i chamskie ja rozumiem Justin ostatnio też nie był fair ale każdy w życiu popełnia błędy i należy się druga szansa ;) Post bardzo mi się spodobał i czekam na następny ! Mam nadzieję że ten post da do myślenia wielu osobom ;* Pozdrawiam cię bardzo gorąco Ewe xx ♥ ♥ ♥
Mega post. Według mnie Justin dobrze zrobił. Nie rozumiem tych ludzi. Po co przyjeżdżać na koncert i kupywać biket, który może dla kogoś innego byłby spełnieniem marzeń, a potem lekceważyć idola? Tym razem Justin ma rację. Należy się trochę szacunku. Mam nadzieję, że na następnych koncertach, takiej sytuacji nie będzie. Kocham <3
Jejku, wg mnie taka sytuacja wogule nie powinna miec miejsca a Juastin nie powinien przperaszac. Fani, ktorzy przyszli na jego koncert przeciez sa tam dla niego i dla muzyki a nie dla super wrzasku. Rozumiem eksctacje fanek, sama nie wiem jak bede zachowywac sie na koncercie Ari, ale bez przesady. Na koncertach sa momwnty kiedy spiewamy z wykonawca, bawimy sie piszczymy, ale tez sluchamy co ma nam do przkazania. Wg mnie osoby, ktore nie pozwalaja dojsc mu do glosu, nie moga nazywac sie ,,Beliebers"
Jejku, wspaniały post. :') Masz racje... Justin to tylko człowiek, wiele osób go obraża a tak naprawdę nie znają dobrze sytuacji... Zawsze będą tacy, którzy za wszelką cenę chcieliby zniszczyć szczęście innych. Może mu zazdroszczą?! Ale zawsze prawdziwi fani dodadzą mu wsparcia. Nie jestem fanką Justina ale w tym momencie go popieram.
Dziekuje że zmieniłaś moje zdanie na jego temat <3 wspaniały post, gratuluję ❤

Już słyszałam o tej sytuacji, a więc mam wyrobione w tej sprawie własne zdanie, chociaż zwróciłaś też uwagę na szczegóły, których wcześniej nie brałam pod uwagę. Po pierwsze to myślałam, że fani dorastają wraz z Justinem i takich akcji będzie coraz mniej, ale chyba się myliłam. Chociaż może to też wynikać z tego, tak jak napisałaś, że z racji dużej ilości koncertów, bilety dostały się w niepowołane ręce. Po drugie fajnie jak fani piszczą i krzyczą na koncertach, ale jak idol mówi, to powinna być wówczas idealna cisza. Nie potrafię tego pojąć, jak można nie chcieć wysłuchać tego, co idol ma nam do powiedzenia. To wspaniałe, że w czasie tej trasy Justin zdecydował nawiązywać lepszy kontakt z fanami i to jest dla mnie czymś niesamowitym. Większa część fanów nie ma możliwości porozmawiać z Justinem i to jest jedna z nielicznych okazji kiedy mogą to zrobić. Jeśli zaś chodzi o to, czy popieram go w tym, co zrobił, to zdecydowanie tak! Też się wkurzam jak mnie ktoś nie słucha i odgrywam takie akcje. Może taka stanowcza reakcja podziałała w jakiś sposób na fanów i dało im to coś do myślenia. Skoro słowa nie pomagały, bo nikt go nie słuchał, to trzeba było zastosować inne metody. Uważam, że zrobił bardzo dobrze. Chociaż jak widać później dręczyły go wyrzuty sumienia i przeprosił wszystkich, a według mnie naprawdę nie musiał, bo nie miał za co. To nie był brak szacunku do fanów ze strony Justina, ale odwrotnie brak szacunku fanów do idola, bo przecież to niekulturalne jak nie słucha się tego, co ktoś do nas mówi...