Jako, że na urodziny Michaela, Lukea i Ashtona pojawiły się posty o ich życiu nie może także zabraknąć postu o życiu Caluma ;)
25 stycznia 1996 w Sydney (Australia) urodził się mały Calum Thomas Hood
Calum był nieśmiałym dzieckiem. Nigdy się do nikogo nie odzywał, nie nawiązywał kontaktu wzrokowego, długi czas nie wychylał się ze swojej strefy komfortu. Ulubionymi przedmiotami Hooda była muzyka i w-f, jak mówił w sporcie był dobry, a muzyka była dla niego ucieczką. Rodzice Caluma nie byli zbytnio uzdolnieni muzycznie, jednak mimo braku talentu często śpiewali - właśnie dzięki jego rodzicom i starszej siostrze Mali, Calum zaczynał mieć styczność z muzyką.
Calum jako dziecko uwielbiał sport który był ważną częścią jego życia, kochał grać w piłkę nożną i jak twierdzi chciał zostać profesjonalistą.
Calum uczęszczał do Norwest Christian College wraz z Lukiem i Michaelem. W collegu powoli zaczął wychodzić ze swojej skorupy i zaprzyjaźnił się z Michaelem. Czasy collegu były również czasem gdy powstał zespół, spowodowało to, że Calum opuścił się w nauce i jak mówi "nie obchodziło mnie zbytnio nic oprócz zespołu".
Muzyczne życie Caluma bardzo rozwinęło się dzięki Michaelowi który na lekcjach muzyki grał na gitarze, dla Caluma był to bodziec przez który sam sięgnął po gitarę klasyczną, którą znalazł u siebie w domu. Wytrwale ćwiczył grę na niej aż w końcu, w wieku 16 lat dostał swoją pierwszą gitarę ze stalowymi strunami.
Bardzo ważnym wydarzeniem muzycznym dla Hooda był moment gdy od kolegi swojej siostry otrzymał album Green Day - tamten moment zasiał w jego sercu marzenie o karierze gitarzysty.
Dzięki muzyce Calum zbliżył się do Lukea i dzięki niej na lekcjach muzyki Calum zaczął siadać wraz z Mikiem i Lukiem. Coraz bardziej zagłębiał się w muzyce i zrezygnował nawet z wizji kariery piłkarskiej. Od tamtego momentu dla Caluma zaczęła się liczyć tylko muzyka.
Calum jest jednym z trójki współzałożycieli 5 Seconds of Summer. W zespole gra na gitarze akustycznej i śpiewa.
Dzisiaj 25 stycznia Calum obchodzi 21 lat z tej okazji cały fandom pod hashtagiem #HappyBirthdayCalum lub #HappyBirthdayCalumFromPoland składa wszystkiego najlepszego!
No cóż mimo, że Calum tego nie zobaczy to życzę mu wszystkiego dobrego, dużo piesków do przytulania, więcej tatuaży, mniej nazywania Azjatą i wszystkiego najlepszego!