Jak wiecie, a jeśli nie to się dowiecie, Jeremi do tej pory posiadał dwa konta na youtube. Pierwsze z nich było bardziej oficjalne i zawierało wszystkie piosenki, które znalazły się zarówno na płycie "Odetchnij" jak i "Otwórz się na świat". Zawiera on 30 utworów i ma już prawie 100 tys. subskrybcji. Drugi, prowadzony był razem z Arturem i zawierał różne luźne filmiki, takie jak otwieranie prezentów czy brother tag poprzez covery. To właśnie dzięki temu kanałowi chłopaki osiągnęli ogromną karierę muzyczną, gdyż to na niego wrzucali wszystkie swoje covery i to właśnie ten kanał odkryło MyMusic.
Nowy kanał zastąpił stary?
Jakiś czas temu Sikorscy wpadli na pomysł, by stworzyć nowy kanał, podobny to tego drugiego, gdzie regularnie mogliby wrzucać profesjonalnie już stworzone i nagrane własne wersje znanych i kochanych piosenek. Jak pomyśleli, tak też zrobili i 8 lutego o godzinie 19:00 pojawił się nowy kanał o nazwie Jeremi & Artur Sikorscy a na nim pierwszy cover Eda Sheerana "Shape of you". Jeremi z Arturem stworzyli go samodzielnie od początku do końca i wyszło genialnie. Jeremi obiecał wstawiać raz w miesiącu nowy filmik, co przypadło do gustu wszystkim fanom. Niestety, ku zdziwieniu większości pierwszy kanał braci, ten sentymentalny kanał, został usunięty. Nie będziemy mieli więc już wglądu do starych coverów czy innych filmików Jeremiego i Artura.
Shape of you
Po czterech dniach filmik ten ma już ponad 50 tys. wyświetleń a kanał prawie 10 tys. subskrybcji, widać więc, że ten pomysł zdobył poparcie wielu osób.
Jeśli jeszcze nie zasubskrybowaliście kanału Jeremi & Artur Sikorscy, koniecznie to zróbcie i obejrzcie ten filmik, bo jest on zdecydowanie wart waszej uwagi.
Napiszcie też jak wam się podoba. Dorównał oryginałowi czy nie?
Powiem, że troszkę się obawiałam jak zobaczyłam cover Eda - bo wiadomo fanka i od razu jest stres, czy nie zepsuli piosenki xD. Jednak, żadnego rozczarowania nie było a wręcz przeciwnie <3. A pomysł z założeniem kanału uważam za dobry i za rozwijający ( w sensie, że Jeremiego i Artura), a także jako taki poczekiwacz na kolejną płytę
