Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby skomentować ten post.
9 Komentarzy
Ehhh... wskrzeszanie postaci to moc, którą chyba każdy fan chciał by posiadać - niezależnie od serii. Tak jest, jedni odchodzą, drudzy przychodzą i tak w kółko. Jeśli chodzi o moje typy do "zmartwychwstania" to pewnie byłby to [UWAGA SPOJLERY] :Lincoln, Lexa, Illian, Roan, Sinclar, Ontari i Luna... Takich postaci jest dużo więcej, jednak to są moje główne typy. Co do Nii nie jestem jakoś przekonana, ale milo, że wziąłeś pod uwagę ten aspekt :-). No i oczywiście Octavia - dziękuje, że o niej wspomniałeś... to raduje moje serduszko.
Lip 14
Już Cię nie lubię! Nie wskrzesiłeś Lexy!! Nie no daruje Ci za to, że piszesz takie dobre posty.
Szczerze Twój wybór mnie bardzo zaskoczył. Nie chodzi tu tylko o to, że nie wybrałeś Lexy, bo zdaje sobie sprawę, że wielu ludzi jej po prostu nie lubi i to jest okej, ale chyba pierwszy raz spotykam się z tym, żeby ktoś chciał przywrócić życie Nii i... nie zgadzam się z Twoim wyborem, Nia moim zdaniem o śmierć się prosiła, chciała tylko władzy, ceniła tylko ją, potępiała nawet syna i choć zwykle lubię złe postaci, to ona po prostu była zbyt mało złożona, tzn. jej jedynym celem była władza i zrobiła by dla niej wszystko, tacy bohaterowie nigdy długo nie żyją. Ale rozumiem, że Tobie zależałoby po prostu żeby zobaczyć wojnę między klanami? Czyli wskrzesiłbyś ją z bardziej hmmm... praktycznych powodów? Ja uważam, że ta waleczność Ziemian i ich natura jest widoczna i to bez wojny. I nie chciałabym wojny między nimi, ale może rzeczywiście byłoby to ciekawsze niż A.L.I.E, choć jej motyw mi się nawet podoba.
Z Lincolnem się zgadzam, a za Mayą nigdy nie przepadałam, wydaje mi się, że ją uśmiercili, bo jej funkcja w serialu się skończyła i więcej już nie była potrzebna, life is brutal jak to mówią. Co do Octavii masz racje, ale pod tym względem mamy chyba więcej trupów w serialu.
Ja się wolę nie zastanawiać kogo bym wskrzesiła.
Świetny post, ciekawe podejście, fajnie było o tym poczytać. Sama planuję napisać coś o śmierci w "The 100". Ale naprawdę muszę przyznać, że mnie zaskoczyłeś.
Poczytałabym więcej takich postów!
Pozdrowionka
Szczerze Twój wybór mnie bardzo zaskoczył. Nie chodzi tu tylko o to, że nie wybrałeś Lexy, bo zdaje sobie sprawę, że wielu ludzi jej po prostu nie lubi i to jest okej, ale chyba pierwszy raz spotykam się z tym, żeby ktoś chciał przywrócić życie Nii i... nie zgadzam się z Twoim wyborem, Nia moim zdaniem o śmierć się prosiła, chciała tylko władzy, ceniła tylko ją, potępiała nawet syna i choć zwykle lubię złe postaci, to ona po prostu była zbyt mało złożona, tzn. jej jedynym celem była władza i zrobiła by dla niej wszystko, tacy bohaterowie nigdy długo nie żyją. Ale rozumiem, że Tobie zależałoby po prostu żeby zobaczyć wojnę między klanami? Czyli wskrzesiłbyś ją z bardziej hmmm... praktycznych powodów? Ja uważam, że ta waleczność Ziemian i ich natura jest widoczna i to bez wojny. I nie chciałabym wojny między nimi, ale może rzeczywiście byłoby to ciekawsze niż A.L.I.E, choć jej motyw mi się nawet podoba.
Z Lincolnem się zgadzam, a za Mayą nigdy nie przepadałam, wydaje mi się, że ją uśmiercili, bo jej funkcja w serialu się skończyła i więcej już nie była potrzebna, life is brutal jak to mówią. Co do Octavii masz racje, ale pod tym względem mamy chyba więcej trupów w serialu.
Ja się wolę nie zastanawiać kogo bym wskrzesiła.
Świetny post, ciekawe podejście, fajnie było o tym poczytać. Sama planuję napisać coś o śmierci w "The 100". Ale naprawdę muszę przyznać, że mnie zaskoczyłeś.
Poczytałabym więcej takich postów!
Pozdrowionka
Na pewno wskrzesiłabym Lincolna-jego związek z Octavia był cudowny uwielbiałam ich. Kiedy była scena śmierci Lincolna nie mogłam powstrzymać się od płaczu. Był cudowną postacią. Maye z wielką chęcią również bym wskrzesiła była bardzo delikatną i miłą osobą, a zarazem była bardzo odważna. Chciała bardzo pomóc Skaikru za co bardzo ją polubiłam. Jeżeli chodzi o Nia-e (przepraszam nie wiem jak napisać) mam co do niej mieszane uczucia, ale raczej nie chciałabym aby jej wątek był dalej prowadzony.
Super post! Mam nadzieje, że będzie kolejny.
Super post! Mam nadzieje, że będzie kolejny.
Zdecydowanie uśmierciłabym Octavie. Niemiłosiernie mnie wkurza, udaje ziemiankę i mam wrażenie, że gardzi Clarke. Nie mam tutaj na to konkretnych przykładów, ale mam takie odczucie, że czuje się od niej lepsza.
Kolejną osobą jest Indra. Jest tak strasznie wkurzającą postacią, że aż nie umiem tego opisać.
Kolejną osobą jest Raven. Lubię ją i to bardzo, aczkolwiek uważam, że powinna umrzeć.
A teraz osoby które bym wskrzesiła:
Pike. Moja ulubiona postać po Bellu, Kane'ie, Jaha(nie wiem jak odmienić) i Clarke. Naprawdę bardzo dużo wniósł do serialu i pomimo tego, że nie lubiłam wątków politycznych to z nim wydawały się ciekawsze.
Kolejną osobą jest Roan. Jeden z dwóch ziemian, których lubiłam. Był po prostu świetny!
Illian. Pomimo, że bardzo nie lubię Octavii to Cieszyłabym się z ich związku. Illian był bardzo pomocny i Octavia przy nim zmieniłaby się (chyba) na lepsze.
Finn. Kochał Clarke i zrobiłby dla niej wszystko. Był świetnym przyjacielem i chłopakiem(?¿). Gdybym nie shipowała Bellarke, to napewno chciałabym związek Clarke i Finna.
Ostatnią osobą jest Wick. Wiem, że on nie zginął, tylko po prostu zwolniono aktora, ale przywróciłabym go do serialu. Był świetnym przyjacielem dla Raven i tworzyliby razem super parę. Był również świetnym inżynierem. Napewno zdziałałby coś w 'wojnie' z ALIE.
Kolejną osobą jest Indra. Jest tak strasznie wkurzającą postacią, że aż nie umiem tego opisać.
Kolejną osobą jest Raven. Lubię ją i to bardzo, aczkolwiek uważam, że powinna umrzeć.
A teraz osoby które bym wskrzesiła:
Pike. Moja ulubiona postać po Bellu, Kane'ie, Jaha(nie wiem jak odmienić) i Clarke. Naprawdę bardzo dużo wniósł do serialu i pomimo tego, że nie lubiłam wątków politycznych to z nim wydawały się ciekawsze.
Kolejną osobą jest Roan. Jeden z dwóch ziemian, których lubiłam. Był po prostu świetny!
Illian. Pomimo, że bardzo nie lubię Octavii to Cieszyłabym się z ich związku. Illian był bardzo pomocny i Octavia przy nim zmieniłaby się (chyba) na lepsze.
Finn. Kochał Clarke i zrobiłby dla niej wszystko. Był świetnym przyjacielem i chłopakiem(?¿). Gdybym nie shipowała Bellarke, to napewno chciałabym związek Clarke i Finna.
Ostatnią osobą jest Wick. Wiem, że on nie zginął, tylko po prostu zwolniono aktora, ale przywróciłabym go do serialu. Był świetnym przyjacielem dla Raven i tworzyliby razem super parę. Był również świetnym inżynierem. Napewno zdziałałby coś w 'wojnie' z ALIE.
