Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby skomentować ten post.
8 Komentarzy
Śnieżka nie skoczyła na karetę Davida i Katherine? Po pierwsze. Nie poznaliby się, co sprawiłoby, że nigdy by nie byli do końca szczęśliwi, bo nie znaleźliby prawdziwej miłości.
Po drugie. Nie zostałaby rzucona mroczna klątwa, bo Regina prędzej czy później znalazłaby Śnieżkę i ją zabiła. David pobrałby się z Katherine z przymusu złego króla i żył pod jego rozkazami.
Po trzecie. Nie urodziłaby się Emma. Świat musiałby istnieć bez wybawicielki, a co gorsze - bez Capitan Swan. Również Henry by nie istniał, bo Baelfire żyłby w świecie ludzi sam. Może Rumpelstiltskin by się przeniósł i go odnalazł? Kto wie... Nie istniałoby Storybrooke, ani Outlawqueen, bo Regina nie poznałaby Robin Hooda...
Czyli wszystko byłoby inaczej...
Emma była facetem i ojcem Henrego, a Regina jego prawdziwą matką?
Myślę, że dokładną odpowiedź na to pytanie otrzymamy w sezonie 7, bo właśnie na podobnej historii będzie się skupiać ten sezon (Henry, Lucy i jej matka). Jak ja to sobie wyobrażam? Zdecydowanie byłaby to świetna historia - romans pomiędzy Złą Królową a synem Śnieżki i Księcia. Wtedy to by się działo. Co jeśli Zła Królowa zakochałaby się w synu swoich wrogów? Co jeśli Zła Królowa nie rzuciłaby klątwy przez zemstę, a miłość, którą uważała za jej największą słabość i przegraną?
Sezon 1 mógłby być podobny do oryginalnego - Emma (facet) zostaje sprowadzony do Storybrooke przez Henrego, którego nie pamięta, ponieważ jest pod wpływem klątwy. Spotyka Reginę, która nadal nie chce mieć nic wspólnego z Emmą, który okazuje się być Wybawicielem. Pod koniec 1 sezonu Henry z Emmą łamią klątwę, Emma przypomina sobie Reginę, jednak Regina nadal twierdzi, że miłość to słabość. I tak przez kolejne sezony toczy się historia o synu Śnieżki i Księcia, który wraz z jego synem próbuje przywrócić wiarę w miłość i dobro Złej Królowej. The End.
Brat nie zabił brata
Prawie wszystko było by inaczej
Pewnie rodzina Cuper była by Bloosom
I byli by w dobrych stosunków nie doszło by do ciąży Penny a przede wszystkim do tej chorej sytuacji
Pewnie wyglądało by to tak:
-Dziadku pomożesz mi w ułożeniu przemowy ? - spytała Cheryl
-Pewnie- odpowiedział starszy pań z siwą brodą