Fotografią interesuję się już od czasów podstawówki, miałam wtedy taką małą cyfrówkę robiłam wszystkiemu zdjęcia. W gimnazjum już się bardziej tym zajełam, kupiłam pierwszą lustrzankę, zawsze jeździłam z chłopakami na rózne zawody i robiłam zdjęcia. Po gimnazjum podjełam decyzje że chce dalej uczyć się w tym kierunku. I oto jest. Chodzę do technikum o profilu ,, Fototechnik. Szkoła dała mi duże perspektywy i zajęłam się fotografią na poważnie. A dowodem jest praca w różnych portalach. Resztę prac możecie znaleźć na moim fanpageu : Natalia G. photography.

Talent do rysowania odkryłam stosunkowo niedawno, bo w połowie 1 klasy technikum, w sumie to nauczycielka go we mnie odkryła, a ja później się do tego przekonałam. Zaczęłam oglądać tutoriale, następnie starałam się rysować podobnie do tego co widziałam. Z roku na rok idzie mi to lepiej i sama to zauważyłam, ale z tego powodu, że jest lepiej rysuję zajmuje mi to dużo czasu, ale wiem, że robię to co kocham, więc ten czas nie jest zmarnowany.

Rysuje już około 8 lat, wszystko zaczęło sie od szkoły kiedy pani kazała narysować nam swoją ulubioną postać z bajki, narysowałam Myszkę Miki, potem przestałam rysować gdyż nie miałam na to czasu od gimnazjum rocznie rysuje około 500 rysunków może więcej, mam masę teczek z nimi, wygrałam już sporo konkursów i w tym zajęłam 3 miejsce raz w Polsce. Cały czas się udoskonalam w moim domu jest masa kredek i bloków bo cały czas cos szkicuję, dzięki temu jestem spokojniejsza. Najczęsciej rysuje ludzi, mialam iść do szkoły plastycznej ale była za daleko, więc kształtuje sie w swoim liceum, nikt mnie nie uczy sama wszystko podpatruje. W przyszłości myślałam o tym by zostać nauczycielem plastyki ale jeszcze nie wiem, a tu moja praca.

Fotografia to jedna z moich pasji i zainteresowań, mój talent zaczęło się to poprzez to ze moja mama jest fotografem wiec jeździłam z nią na sesje i zaczęłam robić zdjęcia do tej pory robie różne sesje zdjęciowe Taniec - organizuje różne warsztaty taneczne jak to się zaczęło? Od małego chodziłam na zajęcia taneczne. "Piłka ręczna -moje całe życie gram, 6lat byłam w klasie sportowej teraz gram w klubie jako naprawdę najlepsza zawodniczka kocham piłkę ręczną!Śpiew - od małego śpiewałam chodzę na teatr wiec tam też śpiewamy rozwijam się w tym kierunku zaczęło się właśnie od teatru. TE RECZY TWORZĄ MOJE ZYCIE.Moimi kolejnymi pasjami są:

Jazda konna - zaczęło się przez moją siostrę, planujemy kupić konia, ta pasja jest niezwykła i każdemu ja polecam. Modeling - kocham pozować mojej mamie, planuje iść do top model ale mam jeszcze rok.

Ja miałam to po prostu od dziecka. Od zawsze sport, muzyka, malarstwo i taniec były bardzo dla mnie ważne. Nie wyobrażam sobie, żebym przestała np. grać w ręczna, bo kocham to i to moja pasja. W sumie to chciałabym być szczypiornistką, ale nie sądzę, aby to wypaliło. Mogę połączyć w przyszłości prace i moje pasje, a kiedy mi się to uda to będę spełniona.

Szczerze mówiąc to nie mam pojęcia kiedy zaczęłam interesować się fotografią, jakoś samo przyszło. Pierwszy aparat kupiłam po komunii i robiłam zdjęcia wszystkiemu co się rusza Niestety aparat się zepsuł i musiałam sobie radzić z 2mpix aparatem w telefonie. Zawsze podkradałam rodzicom telefony i robiłam zdjęcia, przeważnie niebu lub moim zwierzakom.  Później dostałam nowy telefon który mam do teraz już z lepszym aparatem 8mpix więc to było całkiem sporo, ale jednak po czasie mi to nie wystarczało. Zaczęłam robić już bardziej przemyślane zdjęcia. Pojechałam z bratem nad morze w wakacje i akurat trafiliśmy na zachód. Zaczęłam robić zdjęcia i po wychodziły mega śliczne, brat powiedział ze może z czasem dostane coś lepszego żeby wychodziły jeszcze ładniejsze. No i się stało ze na święta dostałam lustrzankę, czyli to o czym zawsze marzyłam Dalej robię zdjęcia i mam nadzieje ze będę się rozwijać w tym kierunku.

Moim największym talentem jest gotowanie. W kuchni spędzam dużo czasu, daje mi to  dużo frajdy i zabawy. Kolejnym moim talentem jest układanie poezji. Choć nie zawsze mam na to czas. Mimo wszystko się staram.Często pisze wiersze o miłości, nie wiem dlaczego.. Ale wkraczając w pisanie jednego z nim - totalnie odpływam, Nic co jest dookoła mnie nie interesuje.

Śpiewać zaczęłam w pierwszej klasie podstawówki, kiedy zapisałam się do scholi w moim kościele, chodziłam tam około 2 lata. W czwartej klasie zapisałam się do szkolnego chóru. Brałam też udział w różnych konkursach, gdzie udawało mi się zajmować czołowe miejsca. W gimnazjum niestety nie było chóru, a masa nauki nie pozwalała mi chodzić na dodatkowe zajęcia i przez rok ćwiczyłam sama w domu. Przez ostatnie dwa lata strasznie to zaniedbałam i moje możliwości głosowe niestety są mniejsze, ale od niedawna zastanawiam się nad powrotem do ćwiczeń i kształcenia się w tym kierunku.

Gram na gitarze od początku 6 klasy (2012) Chodziłem do ogniska muzycznego rok. Grę na instrumencie i umuzykalnianie zdałem na 5. Po roku grania porzuciłem szkołę ponieważ przestraszyłem się tym że będę z roku na rok mieć coraz więcej obowiązków. Zacząłem uczyć się samodzielnie. Czytanie nut i granie ich na gitarze to była prościzna. Z czasem kiedy byłem już na końcu książki z nutami zrobiłem sobie przerwę od grania tak wyszło że nie grałem ponad rok. Zapomniałem prawie wszystko. Od Świąt bożego narodzenia uczyłem się od nowa. Pierwszą piosenką jaką zagrałem od tej przerwy była to dzisiaj w betlejem. Całej rodzinie bardzo się to spodobało. Od tej pory zrozumiałem że CHYBA mam talent. Co niedzielę gram rodzinie jakąś piosenkę religijną. Moja babcia je uwielbia a co dopiero mój dziadek. Moim młodszym (jestem najstarszy) kuzynom i kuzynkom spodobała się moja gra. Zaczynam uczyć ich prostszych piosenek na strunach. Mojej kuzynce która ma 6 lat bardzo się spodobało i poprosiła rodziców aby kupili jej gitarę. I tak się stało. Zaczyna czytać z nut. Chodzi do szkoły muzycznej już miesiąc. Mam nadzieję że będzie grała jak najdłużej i skończy szkołę.

Od małego lubiłam robić zdjęcia, obojętnie czego. Z dnia na dzień lubiłam to jeszcze bardziej. Mając 8 lat robiłam sesję zdjęciową dla mojej mamy - na początku to była zabawa, ale potem przyjaciółki chciały chodzić, więc korzystałam z tego, chętnie robiłam im zdjęcia. To mnie bawiło! Jak miałam jakieś 10 lat mama kupiła mi lustrzankę i podjęłam się do robienia zdjęć na chrzcie mojej siostry. Wszystkim się podobały, no i każdy chciał zdjęcie i to wzrastało. Teraz umawiam się na sesję z różnymi ludźmi - koleżanki, koledzy. Robię zdjęcia ludziom. Lubię to!

Najbardziej jestem przywiązana do pływania. Inne też bardzo lubie ale jadnak nr.1 to właśnie to. Zaczęłam chodzić na naukę pływania już w przedszkolu, a trenować od 1kl podstawówki. Mimo,że nie mam wyników to dalej chce kontynuować przygodę z tym i ciągle się rozwijać.

Zauważyłam to w podstawówce, że mam dobry słuch muzyczny i nie najgorzej śpiewam. Zapisałam się do szkolnego chóru, śpiewałam na akademiach, czasem trafiały mi się solowe wykonania. W gimnazjum miałam fajnego księdza, który pomógł mi się trochę rozwinąć i ogólnie dopracować czystość głosu i techniki śpiewania. I bardzo mi to pomogło, choć mam pewne problemy z przeponą i nie mogę głośno śpiewać, mówić i krzyczeć, bo wtedy śpiewam gardłem i fałszuję. I szukałam jakiś ćwiczeń na przeponę i staram się w wolnych chwilach śpiewać, jak jestem sama i nikt nie słyszy. Teraz, w liceum, nie mam za bardzo jak się rozwinąć, bo nikt nie wie, że brałam udział w konkursach itp, więc to powoli zastyga. I nie mam tyle czasu, co kiedyś, by to rozwijać, choć staram się wyłapywać jakieś okazje.

No więc przygodę z saksofonem zaczęłam blisko dwa lata temu. Wtedy trafiłam do orkiestry. Co do sportu to interesuje sie wszystkimi dziedzinami. Można powiedzieć że trenuje piłkę ręczną. Od przyszłego półrocza zapisuje się do jednego z najlepszych klubów w okolicy. Sport daje mi siłę. Również od 1,5 roku biegam przełajowo. Raz nawet awansowałam do finałów wojewódzkich. Co do śpiewu to traktuje to amatorsko, chodzę na chór i się rozwijam ale nic wielkiego.

Odkryłam go w 2012 roku kiedy poszłam z moją najlepszą przyjaciółką na próbę dziewczyn z zespołu zwanego Kometa, tam nauczyłam sie tańczyć, ale zespół się rozpadł, ponieważ nauczycielka wyjechała. Moja juz dorosła kuzynka która takze chodziła na tą Komete postanowiła stworzyć Komete Junior. Załatwiała nam wstępy. Występowałysmy na dniach kiszkowa, Dniach Rybna i chyba jesze dwa razy ale nie pamiętam gdzie. Niestety kuzynka zaczęła naukę na studiach, więc zaprzestałysmy robi próby. Kiedy poszłam do 4 klasy do większej szkoły postanowiłam założyć sama zespół który prowadziła i dotąd prowadzi taka nauczycielka informatyki. Nasz zespół nazwałam Avocado. Ale dziewczyny młodsze zaczęły papugowac i tez załozyły zesół. Babka polubiła je bardziej i kazała nam tańczyc z nimi i ze wszystkie tańce będą wspólne. Ja z bff tylko same układałysmy układy, tamte młodsze brały z neta albo od nas więc pani zawsze im wierzyła. Ale występowałysmy Na dniach dziecka, raz w gnieźnie i jeszcze na mikołajkach 3 razy. Taniec to moja pasja.Siatkówką interesuję się od roku. Od kilku miesięcy chodzę na takie lekcje siatkówki, które przygotowywały mnie i całą drużynę na zawody które odbyły się w Gnieźnie. Ogólnie to kuzyn tez mnie przygotowywał, rok temu nauczył mnie bardzo dobrze serwować.A fryzurami zaczęłam się interesować od półtorej roku, kiedy zauwazyłam jak ciocia czesze kuzynkę. Rok temu na swięta dostałam głowę fryzjerską. Pierwszą moją fryzurą dobieraną jaką kiedykolwiek zrobiłam to była ta taka która trochę przypominała serce. Wchodziłam sobie na google i nawet nie musiałam odtwarzac filmów zeby dobrze zrobic tą fryzurę. Wszyscy mi się pytają skąd się nauczyłam a to mi się tak samo wzięło. Mówią ze powinnam byc fryzjerką  z czasem robiłam coraz trudniejsze fryzury. Taka niebanalna ze tak powiem to był dobierany z pięciu pasm włosów (wiadomo ze zwykły dobierany robi się z 3 pasm)

Tego talentu nie odkryłam ja, ale moja obecna pani dyrygent. Miałam wtedy 7 lat. Obecnie chodzę na próby chóralne, żeby mój głos dążył do perfekcji. Jestem w chórze ,,Canzona" od ok. 7 lat. Dzięki temu talentowi poznałam wiele miejsc zagranicznych np. Włochy, Bułgaria, Francja, Niemcy, Hiszpania.

Pływać zaczęłam jak miałam 7 lat. Uwielbiam ten sport. Marzę o wyjechaniu na Mistrzostwa Polski, później Europy oraz Świata. Aby to osiągnąć od poniedziałku do soboty trenuje po około 3 godziny dziennie. Jak na razie jestem 10 na Śląsku, ale dążę do wyznaczonych celów.

Odkryłam go jakoś w zerówce bo próbowałam śpiewać w domu słuchałam dużo piosenek i zapamiętywałam dużo tekstów i w końcu jakaś pani nauczycielka zauważyła to i chciała mnie wziąć do konkursu pojechałam tam z koleżanką wygrałyśmy tam pierwsze miejsce ale to już chyba była trzecia klasa podstawowa i ciągnie się to do teraz jeżdżę na różne konkursy zdobywam miejsca i do tej pory śpiewam na akademiach i dodatkowo chodzę raz w tygodniu na zajęcia muzyczne u mnie w szkole.

Swój talent i zamiłowanie do fotografii odkryłam całkiem przypadkowo, gdy kilka lat temu zaczęłam telefonem robić zdjęcia. Moja mama jednak widziała we mnie potencjał i dostałam od niej swoją pierwszą lustrzankę. Wtedy zaczęłam częściej robić zdjęcia i przede wszystkim lepszej jakości. Najpierw zaczęło się od natury. Gdy jednak mój przyjaciel wprowadził mnie w tajniki fotografii manualnej, miałam większe pole do popisu. Zaczęłam robić zdjęcia w kierunku makrofotografii i fotografii portretowej. A co robię aby go rozwijać? Robię dużo zdjęć, bo przecież trening czyni mistrza; z każdym zdjęciem są one coraz lepsze, bo dopatruje się błędów w poprzednich. Szukam nowych inspiracji, czytam książki o fotografii ale przede wszystkim staram się o własny styl w fotografii. Staram oddać się rzeczywistość, dlatego rzadko kiedy moje zdjęcia lądują w programie do obróbki zdjęć. Myślę, że zdjęcia mojego autorstwa oddają cały urok natury lub modela.

A wy? Macie jakieś talenty? Rozwijacie się w tym kierunku? Co was do tego zainspirowało? 
Chętnie poczytam sobie wasze historię! Gorąco pozdrawiam. xx