Z pewnością każdy z nas spotkał się z typową fangirl. Chodzi o dziewczyny, dla których najważniejszy jest wygląd. W wypadku zespołu Thirty Seconds To Mars- fangirls to zagorzałe fanki "Dżareda" i jego pięknych oczu :) Są wyjątki- fangirls Tomo i Shannona, ale zdarzają się dużo rzadziej. Napiszę raczej o tych od Jareda. Cechują się one pewnymi parametrami, które postaram się przedstawić.
...A może raczej powinnam napisać: obsesja na jego punkcie. Jared ma pełno potencjalnych "żon", o których istnieniu nie ma nawet pojęcia, ale co z tego "Przecież to mój mąż!" Łączy się to również z nienawiścią do partnerek Jareda i obrażaniem ich.
Nazwałam to tak, bo ciężko to inaczej ująć. Rozumiem bronienie idola, kiedy ktoś bezpodstawnie go oskarża-jak najbardziej popieram. Ale bez przesady, kiedy ktoś powie, że Jared "się wydziera" albo że "wygląda jak szczotka", no to nie trzeba od razu się wykłócać ;) Bez przesady, zrozumcie żart! :D Trochę dystansu, skoro Jared go ma, to czemu Wy macie go nie mieć?
Co tu dużo mówić- reakcja fangirls na widok Jareda jest dość charakterystyczna. Wiadomo- każdy, kiedy zobaczy swojego idola jest bardzo szczęśliwy, nie może uwierzyć itd. Jednak uważam, że należałoby się trochę opanować- on na pewno jest zmęczony, a nasze dzikie piski wcale nie sprawią mu radości :)
Tak, jest przystojny, ale są ważniejsze rzeczy. Myślę że lepiej dostrzec cechy charakteru lub to, jak śpiewa, jak gra na instrumentach, jak gra w filmach ;) Chyba to jest ważniejsze, niż twarz. Poza tym mówienie, jakie to "Jaruś" ma piękne włosy pod pachami (tak, spotkałam się z takim czymś) jest "trochę" przesadne.
Kolejna cecha fangirlsów to uważanie "Dżareda" za jedyną osobę w zespole. Ok- jest "liderem" ale jednak nie tworzy sam zespołu. Wyobrażacie sobie tę muzykę bez wkładu chłopaków? No właśnie... Chciałabym tylko zaapelować: Pamiętajcie, że Thirty Seconds To Mars to nie jest tylko Jared. Gdyby nie Tomo i Shannon, to nie byłoby to samo. Zacznijcie dostrzegać piękno w MUZYCE, nie tylko w głosie Jareda.
Echelon prosi o opanowanie się :D A jeśli chcecie nadal być fangirlsami, to jedna prośba- nigdy nie nazywajcie się Echelonem, bo to jest przykre.
Nie chę też, żebyście mnie źle zrozumieli. Większości osób podoba się Jared, itd., ale jednak... Prawdziwy Echelon powinien interesować się przede wszystkim muzyką.
Świetnie dobrane słowa i super pomysł.. widać że echelon Nie nawidze fangirlsòw Jarka :') niech sobie zrobią fandom Jarka a nie uważają się za echelon Fajnie że poruszyłaś ten temat