Wywiad z The Vamps o ich wizycie w Birmingham w związku z akcją Action 4 Bullying
Więc co robiliście dzisiaj na Action 4 bullying?
James: Action 4 Bullying jest bardzo blisko miejsca gdzie Connor i Brad dorastali, więc jest to dla nich miło zobaczyć co dzieje się w lokalnej społeczności, ale wszyscy przyszliśmy zobaczyć jak niesamowicie działa projekt. Nigdy wcześniej nie braliśmy udziału w takim projekcie i to super zobaczyć że dzieci odczuwają korzyści z Action 4 Bullying i że są na pozytywnej podróży. Świetnie było to zobaczyć.
Dlaczego ludzie powinni wspierać i zbierać pieniądze dla Sport Relief?
James: Sport Relief jest korzystnym celem, dlaczego nie chcielibyście dołączyć? Branie udziału w grach lub nawet w zbieraniu pieniędzy jest w pewnym sensie osiągnięciem i jednocześnie można być fit i zdrowym. Wspieranie Sport Relief oznacza że dzieci jak te na Action 4 Bullying mogą dostać wsparcie jakiego potrzebują, mogą tworzyć przyjaźnie i wzmacniać swoją pewność siebie.
Wspomnieliście że doświadczyliście prześladowania w szkole i jesteście ambasadorami dla prześladowania. Czy możecie się podzielić doświadczeniami i jak sobie z nimi poradziliście, czy macie jakieś rady dla kogoś kto jest prześladowany?
Brad: Wszyscy doświadczyliśmy prześladowania w jakimś stopniu i wiedząc że istnieje taki projekt jak Action 4 Bullying jest rajem poza szkołą, gdzie można porozmawiać z ludźmi w tej samej sytuacji, jest to pocieszające. Zobaczyć to z pierwszej ręki jest naprawdę miłe i oczywiście jak wielki wpływ ma Action 4 Bullying na dzieciaki. Jako rada, powiedziałbym że będzie dobrze, to się skończy, dorośniesz i poskładasz swoje życie w całość i wszystko będzie w porządku.
Co było najbardziej inspirującą rzeczą jaką dzisiaj zobaczyliście?
James: Spotkaliśmy ludzi którzy doświadczyli wiele traumatycznych rzeczy poprzez prześladowanie. Kiedy są tutaj wydaje się że kompletnie od nich uciekli.Są razem wspólnie się bawiąc jako jednostka pozytywnej energii, to było bardzo inspirujące.
Connor: Była taka jedna dziewczyna która powiedziała nam że ma zespół Tourettea i było widać że gdy nie mówiła do nas miała te tiki, ale kiedy podeszła starała się z nami porozmawiać i zacząć rozmowę. Wiedziała co chciała zrobić i nie chciała żeby Tourette ją powstrzymywał, to było niesamowite zobaczyć jej wyjście ze strefy komfortu, mogliśmy to ujrzeć przed sobą i to było niezłe.
Tristan: Tutaj jest wiele energii. Żadne z dzieci nie wydawało się smutne, wszyscy chcieli się bawić nawet jeśli poza tymi 4 ścianami nie mieli najlepszego czasu. Kiedy przyszli tutaj widać było że chcieli się przełamać i poznać nowych ludzi do których mogą się odnieść. Widać że projekt działa i że spędzają świetny czas, nie tracą nadziei.
Brad: Był tam chłopak nazywający się Alex kiedy siedzieliśmy w kółku, pamiętam go ponieważ wspierał Man United. Powiedział nam że był prześladowany przez jego całe szkolne życie co jest naprawdę trudne. Poszedłem zagrać z nim w bilard i mnie pobił, to takie małe rzeczy, widząc ludzi w środowisku gdzie są z dala od wszystkich złych rzeczy, z dala od szkoły i byciem prześladowanym. On jest tutaj, jest dobry w bilard i świetnie spędza czas z jego kolegami, naprawdę miło to widzieć.