Hej. :)
Na wstępie chciałabym powiedzieć, że ten post nie będzie długi. Chce w nim tylko podziękować Sylwii i ananasom za to, że teraz w trudnych chwilach dla mnie mogę na nich liczyć. Uznałam, że podziękuję im właśnie na fandoms.pl bo wiem, że bardzo dużo osób z naszej grupy jak i sama Sylwia czytają wpisy od ananasów.
Może zacznijmy od tego, że jestem osobą bardziej skrytą w sobie, osobą która woli zatrzymać swoje problemy dla siebie. Nie lubię o nich rozmawiać, nie chce zadręczać tym innych . A poza tym wiem, że nie powinnam się nad sobą użalać bo inni mają o wiele gorzej.
Ale teraz coś we mnie pękło, teraz mam tak, że bym się komuś wygadała, nie mam chwilowo przy sobie nikogo. Straciłam jakiś czas temu dwie przyjaciółki które obróciły całą klasę przeciwko mnie. Rodzina - odpada, nigdy mnie nie chcą słuchać. W sumie ze stratą przyjaciółek się już pogodziłam, z tym, że nie mogę liczyć na swoją rodzinę - też, już dawno. Ale nie w tym problem polega, lecz w tym, że za jakiś czas mogę stracić osobę która jest najważniejsza w moim życiu - chodzi o mamę która ma poważne problemy zdrowotne, lekarze mówią że jest źle...chyba, że wydarzy się jakiś cud i coś zmieni. I właśnie teraz się to wszystko dzieje...teraz kiedy nie mam przy sobie nikogo...no nie do końca...mam przecież ananasy, Sylwię na których mogę liczyć zawsze, teraz również i po mimo tego, że wszystko to się dzieje w internecie, odczuwam ogromne wsparcie z ich strony. Tak na prawdę nic szczególnego nie robią...oni po prostu są. <3
Sylwia jak i większość ananasów teraz w ogóle nie wiedzą, że bardzo mi pomagają, że pisząc różne posty na grupie uśmiecham się chociaż troszeczkę.
Dziękuję im za to. <3
A wy macie kogoś takiego komu chcielibyście podziękować?
Skoro pojawił się już taki post, wy możecie zrobić to samo w komentarzu. :)