We wtorek Jorge wybrał się na międzynarodową premierę filmu "Captain America: Civil War". Miała ona miejsce w Dolby Theatre w Los Angeles, a Blanco był jednym z zaproszonych nań gości. Dlaczego Jorge się tam znalazł? Jak wyglądał? Co miał do powiedzenia?
Kiedy we wtorek nocą (czasu polskiego) na swoim Facebooku Jorge rozpoczął relację live i poinformował nas, że wybrał się na premierę filmu, wielu fanów... było w szoku :P Zobaczenie Jorge na tzw. "ściance" to ewenement. Blanco niemal wcale nie pojawia się na branżowych imprezach; wyjątek robi jedynie dla projektów, w których występuje on sam. Dlatego też wielu Jorgistas zastanawiało się, jakiż to istotny powód zmusił go do "wskoczenia" w garnitur i pójścia na imprezę z fotoreporterami i wywiadami. Sprawa szybko się wyjaśniła, kiedy poznaliśmy tytuł filmu, na którego premierę udał się serialowy León czyli "Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów". Wszyscy, którzy trochę interesują się życiem Jorge wiedzą, że uwielbia on superbohaterów. Niejednokrotnie w swoich wywiadach wspominał, że kocha wszystkie filmy o superbohaterach i jego największym marzeniem jest zagrać w produkcji tego typu. Trudno wiec mu się dziwić, że będąc w Los Angeles i mając możliwość pójścia na premierę tego filmu, po prostu z niej korzystał. Film został wyprodukowany przez wytwórnię Walta Disneya, której częścią jest... Hollywood Records, wytwórnia płytowa, z którą Jorge ma kontrakt. I to właśnie ona dała mu możliwość wejścia na premierę i pokazania się na czerwonym dywanie w Hollywood.
Wyjście na światową premierę filmy w Hollywood, połączone z prezentacją na czerwonym dywanie wymaga odpowiedniego wyglądu. Jorge wiedział o tym i pokazał się w swojej, rzadko widywanej, galowej odsłonie. Założył białą koszulę, a do niej czarny garnitur i czarne, eleganckie spodnie. Jorge zrezygnował z krawata czy muszki; ubrał za to białe buty. Całość wizerunku uzupełniała ułożona fryzura i ogolona twarz.
Jak pisałam powyżej, Jorge w garniturze to rzecz rzadko widywana przez fanów. Blanco zwykle preferuje luźny ubiór, w postaci jeansów, koszulki lub bluzy oraz czapki z daszkiem. Dlatego też jego zdjęcia z tej imprezy wywołały furorę wśród Jorgistas. Jorge wyglądał bardzo elegancko i stosownie do okazji, czym zachwycił wiele swoich fanek.
Moja opinia: Elegancka odsłona Jorge bardzo przypadła mi do gustu. Wyglądał naprawdę świetnie (wyłączając białe buty, które mi się nie podobały - sory George :P). Jednak obserwując jego zdjęcia czy filmiki z tej imprezy odniosłam wrażenie, że czuł się troszeczkę skrępowany. Nie wiem, czy speszyła go liczba fotoreporterów, towarzystwo śmietanki hollywoodzkich aktorów czy może strój, za którym nie przepada. W każdym razie - pierwsze koty za płoty :P Jorge za niedługo czeka seria imprez promocyjnych, związanych z premierą filmu "Tini - nowe życie Violetty) i mam nadzieję, że z każdą kolejną tego typu imprezą jego skrepowanie nie będzie aż tak widoczne, a on sam przyzwyczai się do eleganckich garniturów (i eleganckich CZARNYCH butów :P).
A wy co sądzicie o jego wyglądzie na tej gali?
Jorge nie tylko pozował na czerwonym dywanie, ale też udzielał wywiadów dziennikarzom, którzy byli zainteresowani rozmową z nim. W jednym z nich opowiadał o tym, że cieszy się bardzo z obecności na premierze i już nie może się doczekać, aby obejrzeć film "Kapitan Ameryka", ponieważ różni się on od poprzednich produkcji z tej serii. Dodał, że wszystkie produkcje Marvella są fantastyczne, a on sam uwielbia Avengersów i Iron Mana; ale tym razem przyłączy się do teamu Kapitana Ameryka. Jorge zapytano też o film "Tini: nowe życie Violetty". Powiedział on, że miał już okazję oglądać ten film w całości i bardzo mu się podobał. Dlatego też nie może się doczekać, kiedy to my, widzowie, będziemy mogli go obejrzeć. Blanco cieszy się też z perspektywy promocyjnego tournee po Europie, bowiem będzie w nim towarzyszył swoim przyjaciołom z planu i wraz z nimi dzielił emocjonujący moment premiery.
Całość wywiadu (niestety, jedynie w języku hiszpańskim) można obejrzeć pod tym linkiem:
Cieszę się, ze Jorge wybrał się na tę imprezę. On tak rzadko bywa na ściankach, że miło od czasu do czasu go na nich zobaczyć, zwłaszcza w tak eleganckiej odsłonie. Liczę, że jeszcze nie raz będę mieć ku temu okazję. Zwłaszcza, że tournee promocyjne filmu "Tini - nowe życie Violetty", zbliża się wielkimi krokami, a Jorge bierze w nim udział. Panie Blanco - czekam na kolejne twoje świetne fotki z czerwonego dywanu :D