Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby skomentować ten post.
12 Komentarzy
Więc jestem dumna z chłopaków, że zdecydowali się na nagranie utworu w tak trudnym języku. Na pewno włożyli w to wiele pracy i czasu. Nie wiem dlaczego wybrali ten język, ale japońscy Bambinos na pewno są przeszczęśliwi. Wiem że chłopaki kochają tez swoich polskich fanów i tak naprawdę to dla nas robią najwięcej, ale już nie chwalmy się tak. Chcieli wyróżnić Japonię i to zrobili. A takie komentarze, którego użyłaś są bez sensu i nie ma po co robić spin, żebyśmy czasem nie zostali całkowicie znienawidzeni przez Bambinos z innych krajów 
Lip 4
Japoński - jeden z najtrudniejszych języków świata (chyba) więc gratuluję za odwagę chłopakom 
Fajnie by było gdyby powstała polska wersja, ale bez przesady - można się zapytać chłopaków czy dali by radę, a jeżeli nie, to nie - przecież i tak wiele słyszę o nich w Polsce i jak angażują się w radio young stars oraz kiedy są na koncertach w Polsce
Fajnie by było gdyby powstała polska wersja, ale bez przesady - można się zapytać chłopaków czy dali by radę, a jeżeli nie, to nie - przecież i tak wiele słyszę o nich w Polsce i jak angażują się w radio young stars oraz kiedy są na koncertach w Polsce
tak to jest przesada [w sensie ten komentarz] masz racje nie wszystko kręci sie tylko wokół nas.
przez takiego człowieka Bars and Melody coraz bardziej nas nie lubią. Trzeba postawić się na miejscu Japońskich Bambino. Dzielą ich bardzo dużo kilometrów, a na dodatek BaM nie przyjeżdża za często do Japoni a jak już tam są to bilety rozchodzą się w sekundzie.
Uwierzcie to, że chłopcy od czsu do czasu pomogą komuś innemu to nie znaczy, że nas już nie kochają. To jest taka sama sytuacja jak np. rodzi ci sie w rodzinie młodszy brata lub siostra i mama i tata zwracają uwagę najczęściej na to małe dziecko a nie na ciebie, ale to nie znaczy, że cie nie kochają...
przez takiego człowieka Bars and Melody coraz bardziej nas nie lubią. Trzeba postawić się na miejscu Japońskich Bambino. Dzielą ich bardzo dużo kilometrów, a na dodatek BaM nie przyjeżdża za często do Japoni a jak już tam są to bilety rozchodzą się w sekundzie.
Uwierzcie to, że chłopcy od czsu do czasu pomogą komuś innemu to nie znaczy, że nas już nie kochają. To jest taka sama sytuacja jak np. rodzi ci sie w rodzinie młodszy brata lub siostra i mama i tata zwracają uwagę najczęściej na to małe dziecko a nie na ciebie, ale to nie znaczy, że cie nie kochają...
Serio , jestem dumna z nich no bo nie oszukujmy się , Japoński to bardzo trudny język. Przeczytać te ich "znaczki" to jest trudno a co dopiero zaśpiewać. Naprawdę jestem z nich dumna. Co do "Hopeful" po Polsku to okej ale no nie oszukujmy się , jest tyle krajów , tyle ludzi,tyle fanów BAM , dla Polskich bambino już zrobili tyle że hoho. To że chłopcy zrobili inną wersję dla innego kraju to nie znaczy że musimy wyzywać czy coś takiego. To nie znaczy też że BAM już się nami nie interesują. Polski to też trudny język no bo jest ó,ł,ź,ż itp. Więc no... Ta osoba zapytała się czy to tak trudno , tak , trudno ponieważ chłopcy pewnie znają dobrze Japoński i mogli zaśpiewać w wersji Japońskiego a z Polskiego znają kilka słów ale nie na tyle żeby zaśpiewać całą piosenkę ;) I przesada z tym komentarzem...
Ja tam uwielbiam język japoński i cieszę się, że nagrali "Hopeful" w takiej wersji.
Ostatni komentarz to zdecydowanie przesada. W końcu nie wszystko kręci się wokół polskich Bambinos. Osoba, która go napisała jest po prostu sezonówką. Mi bardzo podoba się to, że dla chłopaków kilometry nie mają znaczenia i wybrali właśnie Japonię. ♥
Ostatni komentarz to zdecydowanie przesada. W końcu nie wszystko kręci się wokół polskich Bambinos. Osoba, która go napisała jest po prostu sezonówką. Mi bardzo podoba się to, że dla chłopaków kilometry nie mają znaczenia i wybrali właśnie Japonię. ♥
