w tym poście opiszę wam spotkanie z Sylwią Lipką w Warszawie i mały zlot ananasów
Zlot zaczął się o koło godziny 16:30.
Zebraliśmy się pod pałacem kultury i nauki.
Razem śpiewaliśmy i integrowaliśmy się.
Koło godziny 17 udaliśmy się w stronę empiku gdzie rozdzieliliśmy się w celu znalezienia jak najlepszych miejsc.
Chwilę przed 18 Sylwia weszła na scenę na której odbywało się całe podpisywanie.
Kolejka ciągnęła się przez całe piętro a końca nie było widać.
Spotkanie skończyło się koło godziny 20 wtedy też jako ostatni weszliśmy do Sylwii ( bo najlepsze na koniec no halo)
W skrócie można zobaczyć wszystko na vlogu.
Spotkanie uważam za udane. Sylwia wszystkich uszczęśliwiła autografem i zdjęciem.
Oby więcej takich spotkań!
Wiem, to chamsko brzmi i w ogóle, jednak kiedy bierzesz się za o p i s powinnaś opisać, a nie, kurde, przedstawić suche fakty. Przecież gdy spotyka się swojego idola (w tym przypadku idolkę), emocje są niesamowite, wrażenia również. Powinnaś nam przedstawić choć w najmniejszym stopniu to, co sama czułaś. Bo ten post, jeśli mam być szczera, bardziej wygląda jak plan wydarzeń i to ten najbardziej skąpy.
Przepraszam, że jestem niemiła albo coś, ale ktoś musiał Ci to powiedzieć. Padło na mnie, trudno.
Mam nadzieję, że w następnym poście weźmiesz pod uwagę moją krytykę i że się nie zrazisz do pisania postów, bo nie o to mi chodziło.
Pozdrawiam.:]