18 lat temu trzech chłopaków ze śląskich osiedli zawiązało Pakt trzech. Zespół, który poruszył scenę hip-hopu w Polsce na długo zostanie w naszej pamięci. Poznajcie historię Paktofoniki.
PFK - 3 litery czy coś więcej?
Wszystko zaczęło się, kiedy przedstawiciel grupy Kaliber 44 odszedł z zespołu, który koniec końców uległ rozpadowi. 3 chłopaków ze śląska z wielką miłością do rymowania postanowiło kontynuować kulturę hiphopu. Zawiązali pakt o nazwie Paktofonika.
Skład:
- Wojtek Fokus Alszer - swoje początki miał w grupie Kwadrat Skład, po Paktofonice współtworzył formację Pijani Powietrzem a następnie bardziej znany Pokahontaz wraz z Rahimem. Działa też solo na deskach sceny hip-hopowej. Można go kojarzyć z takich kawałków jak Wszystko będzie dobrze czy kontrowersyjnego hitu z Dodą Fuck it.
- Sebastian Rahim Salbert - członek grup takich jak: 3xKlan czy Pokahontaz. Jego solowe kawałki oraz współpraca ze znamy raperem Buką przyniosły mu o wiele większy rozgłos, niż Fokusowi. Na pewno większość zna kawałek Obiecuję Ci w którym Rahim rapował.
- ś.p. Piotr Magik Łuszcz - Przez 4 lata tworzył wspólnie z Abradabem i Jokim w bandzie Kaliber 44, który kojarzymy z kawałka Plus i minus - osobistego dla Magika (napisał w oczekiwaniu na wyniki HIV, po zażywaniu narkotyków). 26 grudnia 2000 roku całą Polską zawrzała informacja o samobójczej śmierci artysty, o której powstał film. Po tym tragicznym wydarzeniu zespół jeszcze przez 3 lata kontynuował działalność.
Działalność zespołu: od 1998 do 21 marca 2003 (Fokus z Rahimem zagrali pożegnalny koncert w katowickim Spodku).
ś.p Magik
Ten kawałek już ma 20 lat a nadal jest zakorzeniony w naszej pamięci. Trudna sytuacja dla rapera - oczekiwanie na wyniki testu na HIV. Artysta zmagał się z używkami.
Jego 22 letnie życie zakończyło się feralnego 2 dnia świąt.
26 grudnia 2000 roku, osiem dni po premierze płyty Kinematografia, rankiem o godzinie 6:15 Łuszcz wyskoczył przez okno ze swojego mieszkania w Katowicach-Bogucicach. W stanie ciężkim został przetransportowany do szpitala, gdzie około godziny 6:45 zmarł. Domniemaną przesłanką jego działania była próba uniknięcia zasadniczej służby wojskowej poprzez symulowanie złego stanu zdrowia psychicznego, które w konsekwencji doprowadziło do rzeczywistego uszczerbku na zdrowiu. O śmierci rapera wypowiedzieli się (kolejno) jego przyjaciele: Sebastian „Rahim” Salbert i Wojciech „Fokus” Alszer w następujący sposób:
Magik należał do osób, które bardzo dużo myślą o życiu. To po pierwsze… Po drugie – nałożyła się na to sprawa dotycząca jego powołań przez Wojskową Komisję Uzupełnień. Miał już wtedy żonę i dziecko, a ponadto był to okres, gdy wreszcie chcieliśmy nagrać krążek. I Magik zaczął tak kombinować, że sobie zszargał psychikę. Obrał taktykę udawania osoby kompletnie niepoczytalnej. Dwa razy go odraczali, ale tylko na rok. To wmawianie sobie, że ma świra, że nic mu nie wychodzi, doprowadziło do tego, iż przemęczył organizm. Gdzieś w podświadomości zakodował sobie, że jest źle i to doprowadziło do osłabienia psychiki. Powiedział mi kiedyś: „Rahim, wiesz co? Przez to WKU pojebało mi się. To, co sobie kiedyś wmawiałem, żeby tylko grać niepoczytalnego przed komisją, teraz mną zawładnęło. Czuję, że kompletnie świruję”.
Każdy z jego otoczenia chyba jakoś sobie wytłumaczył jego decyzję, lepiej lub gorzej, ale to i tak jest nie do pojęcia. Strasznie boli. Na pewno nas to zmieniło. Spoczywaj w pokoju, Mag!
Fokus
Kawałek z prawdziwym przesłaniem, który jest ogromną motywacją.
Fokus jest znany z niesamowitego Flow, które przeplata się ze szczerymi tekstami.
Rahim
Kawałek, który zawiera w sobie przesłanie o śmierci Magika.
Rahim jest znany z głębokich przesłać w swoich utworach.
Najbardziej znane kawałki Paktofoniki:Chwile ulotne
Nie da się ukryć, że każdy wers tego kawałka niesie ogromne przesłanie. Chciałam wstawić kilka cytatów, ale nie da się wybrać najlepszych, dlatego łapcie cały tekst :) P.s. Tekst tej piosenki ukazał się w wielu czasopismach czy nawet książkach szkolnych od języka polskiego. Sama do tej pory posiadam mój podręcznik, ze względu na sentyment :P [Fokus] Nie ufam nikomu, kocham tylko tych, co na to zasłużyli Jeszcze nie szeleszczę kasą tak jak klasą z winyli Więc nie przepuszczę żadnej chwili, gdyż żyję na kreskę W każdą chwilkę wbijam szpilkę jak pinezkę w deskę Życie jem jak Milkę bowiem wiem, że jestem lśnieniem I oka mgnieniem, że będę wspomnieniem Za pozwoleniem, sprawdź to Zanim schowasz dzień pod powiekami Powiedz co z Twoimi niepozałatwianymi sprawami Czasami wręcz zasysam otoczenie moimi receptorami Zachwycam się chwilami jak dobrymi produkcjami Film na siatkówce zdobywa nagrodę Grammy Za brak porównania z celuloidami Momentami pomiędzy oddechami Życie falami tsunami zalewa doznaniami i bodźcami Razem z chłopakami chodzimy po mieście Kilkanaście centymetrów ponad chodnikami Taktowani przez dwa 1200 Przygniatani problemami ciągle na podeście Z mikrofonami w ciągłym manifeście Weźcie sprawdźcie to, bo to widać w każdym geście Jesteście, więc zauważcie to nareszcie Odbierzcie dzisiejszy dzień jak podarunek Cieszcie się i obierzcie na jutro kierunek Odważcie się, zróbcie ten krok, podnieście wzrok... Na razie, strzałka, mówił Fokusmok
[Ref - Rahim&Magik] Łapię chwile ulotne jak ulotka Ulotne chwile łapię jak fotka x2
[Rahim] Chwile ulotne chwytam jak sygnał satelita I ta różnica - nie krążę po orbitach Lecz twardo stąpam po chodnikach Chcę żyć aktywnie nim wyciągnę kopyta Jest pewna dewiza, którą znam: Carpe diem Uznają ją ludzie, z którymi gram, o tym wiem Z każdym dniem łapię chwile ulotne jak motyle Na stałe koduję we fragmentach bądź całe Zapamiętałem już ich bez liku Wszystkie mam w sobie, żadnej w pamiętniku Zaś w notatniku bądź w kalendarzyku Notuję zadania i termin wykonania Zgroza... Gandzia zostawia ślady jak sanek płoza Ma pamięć zawodna jak prognoza, to skleroza Poza tym istnieje sprawnych komórek doza Chwile przychodzą tam jak koza do woza Raz łapię chwile - te słodziutkie choć krótkie Innym razem te bezpowrotne i ulotne... Tak, te bezpowrotne i ulotne. Sprawdź to!
[Ref - Rahim&Magik] Łapię chwile ulotne jak ulotka Ulotne chwile łapię jak fotka x2
[Magik] Życie, życie nasze składa się z krótkich momentów Cudownych chwil czy przykrych incydentów Niczego nie przegapię, wszystkie je łapię Korzystam z talentu, przelewam go na papier Więc łapię chwile ulotne jak ulotka Ulotne chwile łapię jak fotka Dbam, by chwile ulotne jak notka Nie uleciały jak ulotna plotka W niepamięć... Każdy gest i każde zdanie Obrazy przed oczami zawieszone jak na ścianie Te w ramie - to jedno, co na pewno zostanie Reszta przeminie jak znoszone ubranie Dwadzieścia lat minęło jak jeden dzień Nie masz co wspominać? Lepiej swe życie zmień Póki czas nie czeka na nas Więc zaśpiewaj jeszcze raz: Mamy po dwadzieścia lat Przed sobą cały świat, Przed sobą cały życia szmat Więc jestem rad Z każdego poranka i wieczoru Dawno już dokonałem wyboru I jestem dyspozytorem własnych torów Spełniam się w muzyce hardcoreu I wiem, że wspomnienie nigdy nie zginie Tak jak wspomnienie o pierwszej dziewczynie Jak czasy podstawówki, zbite butelki Ubite lufki, starte zelówki w podróży Polowanie na chwile się nie dłuży, się nie nuży
[Ref - Rahim&Magik] Łapię chwile ulotne jak ulotka Ulotne chwile łapię jak fotka x2
Priorytety
Wszystko ma swoje priorytety, niestety. Wszystko ma swoje wady, zalety. Hierarchia wartości, obowiązki, przyjemności, hip hopowa podróż do przyszłości. x2
W hip hopowej społeczności Fokusmok już gości, jedna jedyna sprawa godna wytrwałości. Niewiarygodnie szybki smok w świecie swych wartości, powstałem z nicości, obrałem drogę ku wolności.
Pierwszy priorytet obrany serca bitem, chociaż inne perspektywy rozmyte. To c.d.n. nie sen, wiem, że mam to we krwi jak tlen.
Na pewno, pełna satysfakcja to jedno, korzyść jest rzeczą tylko pokrewną. Nie pękam, nie stękam, to innych jest udręka, nie błagam, nie klękam, mam radość w tych dźwiękach. Swobodnie słowa plątam na wszystkich moich frontach, siedzę, kucam, rozrzucam je po kątach.
Przyjemne z pożytecznym to sukces odwieczny, bez obawy, ja jestem bezpieczny. Ale w jakim sensie? Oto jest pytanie, panie i panowie, otwarte losowanie. Los tej loterii ciąży na jednej karcie, nie mam wyboru, za to ludzi poparcie. Prawdopodobieństwo jednak większe niż w totka, że ta karta to nie blotka. Mam manię, to ciągłe słów kompletowanie, tak było, jest i tak zostanie.
Fenomenalne powierzchnie tnące moim priorytetem, analizuję barwy, smocze oczy są pryzmatem. Zatem czy to z kwadratem czy solowym traktem, czy traktatem niepisanym, połączony z 3xKlan. Czy może paktem z Mag Magikiem i Rahim-o-logikiem, jedno jest faktem, jestem rymotechnikiem.
Wszystko ma swoje priorytety, niestety. Wszystko ma swoje wady, zalety. Hierarchia wartości, obowiązki, przyjemności, hip hopowa podróż do przyszłości. x2
Jedyne niedogodności z powodu mej miłości to szkolne zaległości i brak wyrozumiałości. U gości, którzy nie chcą dzielić ze mną mej radości, to boli, p*****, kręcę pokrętłem głośności.
Bujanie konika Magika, to nie filatelistyka czy numizmatyka. Nie mam też ochoty na zabawy w żołnierzyka, zegar tak tyka, a czas umyka.
Ciągły trening sprawności do słownych walk kumite, o autorytet, mój najwyższy priorytet. Czy to dla mnie brawa bite? Nie sądzę, nie wierzę. Zbyt wysoko nie mierzę, bo po co? kiedy słowa się tak cyklicznie kocą, przy tym gdy inni się tak straszliwie pocą dniem i nocą.
Spalonymi mostami łączę się z miastami, z takimi samymi jak ja hip hopowymi głowami. Tylko jedynie czasami, pomiędzy levelami myślami zajmuję się rzekami za plecami.
A więc informuję w czym najlepiej się czuję, w czym specjalizuję i co mnie raduje. W świecie rzeczywistym stacjonuję, to tu funkcjonuję i wciąż kombinuję. Szczęścia na bazie czyjejś porażki nie buduję, stale komponuję, rymuję i się edukuję.
Pierwszy priorytet i znowu z apetytem jedynej sprawie oddanie całkowite. To chroni mnie tak jak posła immunitet, karmię duszyczki co nigdy nie są syte. To w pytę, że nie tylko dla mnie to pożytek, a co zdobyte nigdy nie będzie szczytem.
Widzę szczyt, a za szczytem zaszczyt za zaszczytem, lśnienie mistrzostwa kieruje moim bytem. Ambicja spotyka się z uznaniem i zachwytem, Wyrzeczenia są tutaj jedynym zgrzytem. Priorytetem Ha I Pe Ha O Pe eN I Gie De Ygrek eS Te O Pe. Idę tym tropem, bawię się hip hopem, zalewam potopem rymów kłopot za kłopotem.
Mrówka i harówka, wspólne ze sobą słówka, wolna od nich ma główka, życie fajne jak kreskówka. Mam swój cel, jak pocztówka trafiać do adresata, W ten sposób podróżuję, lecz nie jak Magellan dookoła świata. I nie ma bata na jakiekolwiek zmiany, choć bieda przygniata.
Jestem Bogiem
Myślę, że duża większość Was kojarzy ten kawałek. Z niego najbardziej jest znana Paktofonika. Tekstu nie będę wstawiać, bo za dużo gwiazdkowania brzydkich słów xD
Film Jesteś Bogiemhttp://fandoms.pl/king-include/buzzupload/jesteś-bogiem-e1347978905407-8006737008.jpg
Jesteś Bogiem – polski film fabularny z 2012 roku, w reżyserii Leszka Dawida. Film został luźno oparty na historii działalności polskiej grupy hip-hopowej – Paktofonika, a skoncentrowany wokół osoby, zmarłego w 2000 roku rapera Piotra „Magika” Łuszcza. W rolach głównych wystąpili Marcin Kowalczyk, Dawid Ogrodnik i Tomasz Schuchardt.
Film był zadedykowany pamięci Piotra „Magika” Łuszcza.
Prapremiera Jesteś Bogiem odbyła się w maju 2012 roku podczas 37. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyn. Uroczysty pokaz przedpremierowy odbył się 18 września 2012 roku w warszawskim Multikinie Złote Tarasy. Natomiast oficjalna premiera odbyła się 21 września 2012 roku. Równolegle do sprzedaży trafiła biografia Paktofoniki Jesteś Bogiem. Historia Paktofoniki autorstwa Macieja Pisuka.
Na filmie byłam w dzień premiery. Cały film wywołam u mnie mnóstwo emocji. Nie ukrywam, że płakałam. Smutna historia zespołu opisana w filmie. Co do samej historii - przedstawiona idealnie. Jednak film jak to polska kinematografia nie był kręcony wysokobudżetowo. Bardzo często powtarzały się pewne błędy (np. mikrofon wystający itd.). Jednak i tak polecam wszystkim obejrzeć Jesteś Bogiem. Ja sama przed chwilą oglądałam, co skłoniło mnie do napisania tego posta i nie ukrywam, że gdy wspomnienia wróciły - pojawiły się też łzy na twarzy.
Bonus: Koncert pożegnalny.Chwile ulotneJestem Bogiem
Te dwa filmiki wywołują u mnie ciary nieprzerwanie od kilku lat. Mimo, że tylko dwóch raperów na scenie to Magik był obecny duszą i wspomnieniami. Niesamowite, że aż tyle osób w tamtych czasach zgromadziło się pod jedną sceną upamiętniając najlepsze czasy polskiej sceny hip-hopowej.
Nie wstawiałam tutaj zbędnych rzeczy typu jakie płyty wydali itd. Bo od tego macie wikipedię. Chciałam tylko przywołać wielu z Was wspomnienia a niektórym bliżej przybliżyć historię polskiego składu.
Mam nadzieję, że post się podobał ♥ H I P H O P E bez reszty oddany
Kocham cię za ten post. Tak mocno się kocham <3 Kiedy PKF grała ostatni pożegnalny koncert miałam 15 lat. Paktofonika to były moje czasy gimnazjalne, nawet trochę wcześniej bo mój brat cioteczny był zafascynowany hip-hopem więc miałam z nim styczność. Na film poszłam chyba dzień po premierze, ale oczywiście na sam koniec miałam łzy w oczach a przez cały film nuciłam sobie za każdym razem gdy było słychać ich twórczość. Dalej wracam sobie do ich twórczości, bo o Paktofonice nie da się zapomnieć. Dziękuję ci za ten post i to bardzo <3
DZIĘKUJĘ <3 Ten post jest tak piękny <3
Mega lubię ten zespół, a Magik był tak cudowny <3 (nawet nie macie pojęcia, jak bardzo denerwują mnie suchary o jego śmierci)
Byłam za młoda, żeby być na jakimkolwiek z ich koncertów, ale pamiętam, jak rodzice puścili mi fragmenty "Jesteś Bogiem"
Jeszcze raz mega dziękuję *-*