Fandomy

Uwaga: trwają prace modernizacyjne - mogą występować przerwy / błędy w działaniu. Przepraszamy !


+3 głosów

Historia o tym, jak wszystko by się potoczyło, gdyby Hannah żyła :D Oczywiście z perspektywy Claya, tego nie chcę zmieniać ;p Bardzo było by mi miło, gdybyście kontynuowali ją :D

Zaczynamy...

Mruknąłem cicho niechętnie wstając z niewygodnego łóżka. Jakim cudem przeżyłem na nim 17 lat życia? Pierwszą czynnością, jaką wykonałem było sprawdzenie wiadomości. Uśmiechnąłem się na widok sms-a od Hannah. 

 

Dzisiaj mam obie zmiany, jak chcesz to możesz przyjść mi potowarzyszyć (pomóc, całe fotele są w gumach)

H. x


Zaśmiałem się, i szybko wykonałem dalszą część porannych czynności. Po upływie piętnastu minut, zszedłem na dół, gdzie przy stole siedzieli już moi rodzice.

-Cześć, Clay. Zjesz z nami?-zapytała mama, chociaż dobrze znała odpowiedź. Mając w zapasie sporo czasu do rozpoczęcia pierwszego seansu, zgodziłem się na śniadanie, co spowodowało, że wyszedłem z domu po kolejnych piętnastu minutach. 


Miałem trzydzieści-osiem minut, dotarcie zajmie mi jakieś cztery minuty i 30 sekund. Poprawiłem plecak ciążący mi na barkach i wsiadłem na dość stary i rozklekotany rower. Po oszacowanym wcześniej czasie dotarłem na miejsce, powodując uśmiech mojej współpracowniczki. Przypiąłem rower do słupa, i wszedłem do świeżo wyremontowanego kina.


-Która sala pierwsza zaczyna?-zapytałem, uśmiechając się. Hannah była bardzo pogodną dziewczyną, rok wcześniej próbowała popełnić samobójstwo, ale na szczęście jej się nie udało, dzięki temu zbliżyliśmy się do siebie, i naszą relację śmiało można było nazwać przyjaźnią. Jednak sytuacja sprzed roku sprawiła, że zacząłem się o nią troszczyć .  Hannah zwierzała mi się, kiedy miała jakiś problem, i razem próbowaliśmy go rozwiązać. 


-Druga, rząd pierwszy i drugi skończyłam-odwzajemniła uśmiech, wrzucając do maszyny z popcornem ziarna kukurydzy. Wziąłem worek na śmieci, skrobaczkę, i skierowałem się do sali kinowej. Nim odszedłem z zasięgu wzroku, usłyszałem zdanie długowłosej brunetki.


-Dziękuję, że przyszedłeś-moje kąciki ust mimowolnie powędrowały do góry, nie rozumiałem tego. Dlaczego Ona sprawia, że cały czas się uśmiecham?


-Nie ma za co-odkrzyknąłem, znikając tym razem z pola widoczności. Przez bite dwadzieścia osiem minut, tak mam licznik w głowie, myślałem o brązowookiej. Nawet ściąganie gum z krzeseł, nie pomogło mi wybić jej z głowy. 

Interesuje Cię ten serial? Bądź na bieżąco ! Dołącz do polecanej przez nas grupy fanowskiej o 13 Reasons Why na Facebooku i poznaj innych fanów serialu !
Kliknij tutaj, aby dołączyć

UWAGA: Możesz zaproponować użytkownikom Twoje propozycje kontynuowania tej historii. Dodaj każdą taką propozycję w komentarzach poniżej, zaznaczając, że Twój komentarz jest opcją kontynuowania historii. Chcesz dodać więcej opcji? wystarczy odświeżyć tą stronę każdorazowo po dodaniu nowego komentarza :)

Aby kontynuować swoją historię, po prostu wybierz wersję kontynuacji z dostępnych w komentarzach i kliknij "Napisz ciąg dalszy z tym wyborem" .

pattiekaminska Administrator 964,545 punktów 1 3 11
2,117 czytelników Lip 2

Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby skomentować ten post.

5 Komentarzy

Borówka Zarejestrowany użytkownik 696 punktów 3
WYBÓR
- Em, może umówimy się w piątek po szkole? - zapytałem, zanim zdążyłem się zastanowić. Mój głos brzmiał jakoś dziwnie pewnie, a przynajmniej sam nie dostrzegłem w nim żadnej nuty zawahania... Clay, co ci strzeliło do tej głowy?
- Jasne, Clay, dlaczego by nie? - odpowiedziała.
- Znaczy wiesz, no, to tylko, no wiesz takie przyjacielskie wyjście, no.... - zacząłem się plątać w swojej własnej wypowiedzi.
- Spokojnie, nie denerwuj się. Rozumiem, co masz na myśli i bardzo chętnie z tobą wyjdę. - powiedziała Hannah, posyłając mi uśmiech.
- Czyli co, do jutra? Może porozmawiamy w szkole, w sensie przed pracą? - zapytałem.
- Pewnie Clay, do zobaczenia! - pożegnała mnie i pobiegła w stronę wyjścia.
Jeju, już nie mogę się doczekać piątku. Hannah się zgodziła. HANNAH SIĘ ZGODZIŁA. Wciąż to do mnie nie dociera. Gdzie ja ją zabiorę? A co, jeśli miejsce się jej nie spodoba? Oj, szykuje się długa noc...
+5 głosów
 
Najlepszy komentarz
Lip 2
Karolista3011 Użytkownik zweryfikowany 55,051 punktów 4
Świetny post <33
+6 głosów
Lip 2
likaalonso Użytkownik zweryfikowany 217,555 punktów 5 12
bardzo dobrze mi się to czytało,  pisz dalej!
+5 głosów
Lip 3
pattiekaminska Administrator 964,545 punktów 1 3 11
Jutro ;p
Marcelka Zarejestrowany użytkownik 13,883 punktów 1 6
Bardzo ładnie napisane ^^
+4 głosów
Lip 3
Klarciocha Użytkownik zweryfikowany 574,091 punktów 3 10
<<33
+2 głosów
Lip 2

Twój wynik:

Jeszcze w nic nie grałeś. Nie odnotowano żadnej aktywności w grze.
101 osób na stronie
0 Użytkowników oraz 101 Gości
Dziś posty czytano : 6001 razy

Zainteresowani tym postem

Liczba osób: 1

  1. The 100
    756461 punktów
  2. Riverdale
    6828 punktów
  3. Stranger Things
    254 punktów
Kontakt