
Twój komentarz lub propozycja wyzwania do posta
52 Komentarzy
Serial fajny , zawsze jak się kłócą historycy , że czegoś takiego nie było w historii a w serialu jest . Ludzie nie rozumieją , że serial jest oparty na faktach producenci muszą coś tam powyślać , żeby ta fabuła była ciekawsza . Gdyby wszystko było w słowo w słowo co było w historii to fabuła byłaby nudna i nie pobijała oglądalności na świecie. ;)
Tak naprawdę każdy serial to rozbudowane dla potrzeb widzów wątki oparte na historii zwyczajów danego kraju. Dobrze, że najważniejsze fakty historyczne się zgadzają. Film ma pobudzać wyobraźnie i rozbudzić ciekawość widzów. Dzięki serialowi wiele osób zapoznało się z historią imperium osmańskiego, poczytało o losach sułtanów, sułtanek. To chyba najważniejszy sukces twórców.
Najbardziej denerwuje mnie fakt, że wątek Faryi i Murada jest na pierwszym planie a Farya nigdy nie istniała. Tak samo jak Kemankes w serialu pokazane jest, że umiera on chwilę przez Kosem, a w historii Łucznik Aga zmarł w 1644 roku. Być może jest on nieśmiertelny kto wie w Imperium przecież wszystko było możliwe, jednak biorąc pod uwagę fakt, że zginął on kilka lat wcześniej to raczej nie może być przy Kosem przez resztę lat. Skoro Farya nigdy nie istniała to mogli chociaż się postarać z tym wątkiem Kosem-Kemankes.
W sumie różnice były ale jedna doprowadziła mnie do szewskiej pasji wątek Fareli która znalazła się na pierwszym miejscu a z prawdziwej haseki Murada taką płaczkę i mdziungwe zrobili. Pojawiła się "firanka " i tylko serial zepsuła wątek nie przemyślany na maksa, Natomiast gdyby nie było Humasah i Zulfikara smutno by było ta para jednak miała swój urok i wniosła "coś" do serialu. Ale wyszukanie różnic kawał pracy kosztowało tak że brawo dla autorki.
A post bardzo fajny. Dziękuje