
Twój komentarz
28 Komentarzy
Ibrahim był pierwszą ofiarą wprowadzenia instytucji "Kafes" Po śmierci Ahmeda i wstąpieniu na tron Osmana i Murada a w między czasie Mustafy wszyscy książęta zostali zamknięci w "kafes" To co pokazują w serialu,że książęta poruszają się swobodnie po pałacu to historyczna nieprawda.Ibrahim miał to nieszczęście ,że był najmłodszy i najpóżniej zasiadł na tronie. Z tego powodu najdłużej przebywał z zamknięciu i całkowitej izolacji od świata.Miał 25 lat gdy został Padyszachem. Czyli jakieś 20 lat spędził w zamknięciu oczekując katów.Wesołe ? Nie.Może komuś odbić nawet gdy się nie ma zadatków na dewianta
Lip 7, 2017
Dla mnie byl maniakiem ktory dopuszczał się gwałtów na dziewicach sprowadzanych z jego rozkazu do pałacowego ogrodu, zakochany w "Kostce Cukru" kazał wymordować liczący 280 kobiet harem w celu uśmierzenia zazdrości swej konkubiny. W workach ofiary utopiono w rzece.To doprowadzilo do jego uduszenia cieciwka, w koncu na podstawie jednej ocalalej ofiary!Zasluzyl sobie!
Luksusy nie były lekarstwem na samotność i brak kontaktu ze światem zewnętrznym, który zdawał się zapomnieć o istnieniu książąt zamkniętych w odosobnieniu. Los taki spotkał nie tylko Mustafę, ale także syna Ahmeda, księcia Ibrahima, który został zamknięty w złotej klatce przez swego brata, Murada IV. Ibrahim i tak miał sporo szczęścia, bo reszta jego braci została zamordowana – jak widać syn nie uszanował woli ojca i podążał swoją własną drogą.
Przychodził jednak moment, w którym świat musiał sobie przypomnieć o zamkniętych w areszcie książętach, a raczej nie miał innego wyboru. Mustafa, zgodnie z zasadą senioratu wprowadzoną przez Ahmeda, miał być jego prawowitym następcą, co uczynił raczej niechętnie i kompletnie się do tego zadania nie nadawał. Nie potrafił podobno obcować z kobietami, lubił za to stać nad wodą i „karmić” rybki perłami lub innymi kosztownościami lub zdzierać wezyrom nakrycia głów podczas obrad Dywanu3.
Nie lepszy był Ibrahim – kiedy w końcu umarł jego brat, a on zasiadł na tronie, najpierw w ogóle nie wierzył, że ma zostać sułtanem. Żyjąc z ciągłą świadomością zagrożenia, a także w obawie, że w każdej chwili może u drzwi jego komnaty pojawić się kat, myślał, że Murad używa podstępu, aby się go pozbyć. Uspokoił się dopiero po zobaczeniu zwłok brata. Jako sułtan nie interesował się wcale sprawowaniem rządów, oddając się okrucieństwu, torturom i sypianiu z ogromną ilością odalisek – seks stał się jego prawdziwą pasją, wręcz obsesją.
Przychodził jednak moment, w którym świat musiał sobie przypomnieć o zamkniętych w areszcie książętach, a raczej nie miał innego wyboru. Mustafa, zgodnie z zasadą senioratu wprowadzoną przez Ahmeda, miał być jego prawowitym następcą, co uczynił raczej niechętnie i kompletnie się do tego zadania nie nadawał. Nie potrafił podobno obcować z kobietami, lubił za to stać nad wodą i „karmić” rybki perłami lub innymi kosztownościami lub zdzierać wezyrom nakrycia głów podczas obrad Dywanu3.
Nie lepszy był Ibrahim – kiedy w końcu umarł jego brat, a on zasiadł na tronie, najpierw w ogóle nie wierzył, że ma zostać sułtanem. Żyjąc z ciągłą świadomością zagrożenia, a także w obawie, że w każdej chwili może u drzwi jego komnaty pojawić się kat, myślał, że Murad używa podstępu, aby się go pozbyć. Uspokoił się dopiero po zobaczeniu zwłok brata. Jako sułtan nie interesował się wcale sprawowaniem rządów, oddając się okrucieństwu, torturom i sypianiu z ogromną ilością odalisek – seks stał się jego prawdziwą pasją, wręcz obsesją.
Apartamenty, które pełniły rolę aresztu, znajdowały się w najdalszej części haremu, tak by dostęp do nich mieli jedynie nieliczni. Księciu nie działa się tam żadna krzywda, nikt nie znęcał się nad nim ani fizycznie, ani psychicznie. Wciąż był przecież księciem krwi i bratem sułtana, należał się mu więc szacunek.
Problemem było jednak zamknięcie i izolacja. Co prawda dostęp do więźnia miała matka lub niania, a także kilkoro sług, ale nikt, kto był zamknięty w złotej klatce, nie mógł pod żadnym pozorem wychodzić na zewnątrz. „Wejście do apartamentów zamurowano, pozostawiając tylko okna, przez które podawano jedzenie, napoje i opium, traktowane jako remedium na beznadzieję owej egzystencji”2, a to z pewnością nie działało dobrze na zdrowie psychiczne żadnego człowieka. W dodatku, aby móc komunikować się z głuchoniemymi niewolnikami, którzy mogli przebywać w apartamentach, więzień musiał nauczyć się choćby podstaw języka migowego. Kobiety, które miały tam wstęp, prawdopodobnie nie mogły współżyć z książętami z obawy o to, że spłodziliby oni kolejnych pretendentów. W swojej książce Imperium Osmańskie we władzy kobiet. Dzieje Anastazji – Kösem Iwona Kienzler przywołuje opinię, jakoby kobiety te miały być chirurgicznie pozbawione jajników i macicy, ale sama twierdzi, że z uwagi na stan ówczesnej medycyny nie było to możliwe. Jeśli więc dochodziło do kontaktów fizycznych z niewolnicami, z pewnością akuszerki skutecznie pozbywały się problemu.
Problemem było jednak zamknięcie i izolacja. Co prawda dostęp do więźnia miała matka lub niania, a także kilkoro sług, ale nikt, kto był zamknięty w złotej klatce, nie mógł pod żadnym pozorem wychodzić na zewnątrz. „Wejście do apartamentów zamurowano, pozostawiając tylko okna, przez które podawano jedzenie, napoje i opium, traktowane jako remedium na beznadzieję owej egzystencji”2, a to z pewnością nie działało dobrze na zdrowie psychiczne żadnego człowieka. W dodatku, aby móc komunikować się z głuchoniemymi niewolnikami, którzy mogli przebywać w apartamentach, więzień musiał nauczyć się choćby podstaw języka migowego. Kobiety, które miały tam wstęp, prawdopodobnie nie mogły współżyć z książętami z obawy o to, że spłodziliby oni kolejnych pretendentów. W swojej książce Imperium Osmańskie we władzy kobiet. Dzieje Anastazji – Kösem Iwona Kienzler przywołuje opinię, jakoby kobiety te miały być chirurgicznie pozbawione jajników i macicy, ale sama twierdzi, że z uwagi na stan ówczesnej medycyny nie było to możliwe. Jeśli więc dochodziło do kontaktów fizycznych z niewolnicami, z pewnością akuszerki skutecznie pozbywały się problemu.
Myślę, że gdyby Kosem tak nie skupiła się na władzy a Murad nie byłby taki okrutny to byłoby inaczej. Od dzieciństwa w jego świadomości żyło przekonanie, że id po niego kaci. Bał się tego tak bardzo, że bronił się wszystkimi siłami. Dziecko w którym zasiana jest niepewność i strach nie będzie normalnie funkcjonować w przyszłości. Każdy z nas pewnie zachowywałby się podobnie gdyby go trzymali w zamknięciu i ktoś wpajał mu do głowy, że kaci do niego przyjdą i go zabiją. Nie był on jedynym zwariowanym sułtanem. W tamtych czasach dla władzy robiło się wszystko a więc też więziło się w kafesie rodzeństwo bądź dzieci.