Czy jest w ogóle najmniejsza szansa na powstanie kolejnego sezonu Sherlocka? Jest to jedna z najczęściej oglądanych i najbardziej dochodowych produkcji ostatnich lat. Jednak po czwartym sezonie, wiele widzów wręcz obawia się i nie chce kolejnego sezonu. Nie po takim czymś, czym zaskoczyli nas twórcy w ostatnim sezonie serialu.
Wiele osób jest wręcz przekonanych, że sezon czwarty był właśnie tym ostatnim. Jest to ogromnie prawdopodobne, zwłaszcza po wypowiedziach twórców, oraz aktorów. Mark Gatiss, na rozdaniu nagród WhatsOnStage, zasugerował, że fani faktycznie mogą mieć rację, i to koniec.
- Szczerze powiedziawszy, nie wiem, czy kiedykolwiek powstanie więcej. Niesamowicie trudno jest zgrać ze sobą harmonogramy Benedicta i Martina. I oczywiście zakończyliśmy w bardzo szczęśliwym miejscu. Jeśli to koniec, będę bardzo zadowolony z tego zakończenia - powiedział Gatiss.
Szczęśliwym miejscu? W fandomie jest ogrom ludzi, którym nie podobał się ostatni sezon, uważają go wręcz jako najgorszy ze wszystkich powstałych. Część nawet wymazała go z pamięci (możemy zamienić go zawsze w jakiegoś psa!), udając przed każdym, że nic nie wiedzą o powstaniu czwartego sezonu! :D
Faktycznie, wszystko zostało ładnie podsumowane, jednak czy takiego zakończenia chcieli widzowie? Większość domaga się wręcz jakiegoś sekretnego odcinka, wyjaśniającego wszystko co zaszło, szczególnie w finałowym odcinku.
Czy jest tutaj ktoś, kto tak samo jak ja sądzi, że wszystko to było tylko wyobrażeniem albo jakimś snem Johna? :P
Jak wspomniane zostało już wyżej, w wypowiedzi Gatissa (serialowego Mycrofta, współtwórcy serialu), coraz trudniej jest zgrać im harmonogramy głównych bohaterów.
Benedict Cumberbatch, zajmuje się teraz graniem w filmach Marvela i wciąż łapie nowe, świeższe role. Najnowszy projekt, to "Dziecko w Czasie", ekranizacja książki Iana McEwana. Jest producentem tego filmu, oraz gra w nich jedną z głównych ról, co pochłania mu wiele czasu.
Martin Freeman, natomiast, zajął się "Black Panther", przez co również miał mało czasu, a na jego koncie na pewno pojawią się takie tytuły jak "Cargo" czy "Ghost Stories", które są w kolejce. Do wszystkiego dochodzi również serial "StartUp", gdzie nagrywał drugi sezon, i możliwe, że powstanie również sezon trzeci.
Andrew Scott, od czasu roli w Sherlocku, również ma coraz więcej ofert ról. Do wszystkiego gra również w Londyńskim Teatrze, gdzie często można go spotkać na premierach nowych spektakli.
Jak widać, główni aktorzy mają masę pracy i świeżych projektów, które zostaną przyjęte bardzo ciepło i każdy na nie oczekuje.
Sherlock stał się brytyjskim hitem, znanym praktycznie na całym świecie. Dotychczas każdy sezon cieszył się ogromną oglądalnością, która ciągle rosła, a fanów przybywało wszędzie.
Sezon czwarty zebrał najmniej widzów. Nie, to wcale nie przez odstęp trzech lat od poprzedniego sezonu. Przypominam, że Sherlock z każdym sezonem powstawał właśnie w tak dużym odstępie czasowym. Czy dla widzów, odcinki tego serialu zwyczajnie się przejadły? Czy to przez nierealistyczność całego sezonu czwartego? Dużo widzów zrezygnowało, przez co finał czwartego sezonu, na wyspach Brytyjskich, odnotował niemalże 3 miliony widzów mniej niż początek tego sezonu. Premierę pierwszego odcinka 4. sezonu oglądało blisko 8,1 mln. Brytyjczyków, a sam jego finał już znacznie mniej - 5,9 mln. Brytyjczyków.
Przejadło się, czy po prostu każdy był wręcz zażenowany tym co wymyślili twórcy?
Twórcy faktycznie, zakończyli praktycznie wszystkie wątki tak, że każdy powinien być zadowolony. Jakby się uprzeć powstać może nawet każdy ship, z osób które zostały w serialu. Powinniśmy się cieszyć, ale.. No właśnie ALE! FInał był... Zdecydowanie zbyt grający na naszych emocjach. (Scena z Jamesem najbardziej -.-) Mimo wszystko na końcu powróciliśmy do szczęśliwej rodzinki z Baker Street, oczywiście już bez Mary, ale co tam...;-) Ale my chcemy więcej! Chcemy tak samo ciekawe zagadki, rozwiązywane przez niezastąpionych "Baker Street Boys". Benedict Cumberbatch powiedział, że z chęcią będzie grał ukochanego Sherlocka choćby do końca życia, w odstępach czasu. O taaak! W końcu Sherlock to serial, który trwać może nawet na zwykłych zagadkach, niekoniecznie ze skomplikowaną fabułą.
A wy? Uważacie, że piąty sezon ma prawo bytu? Jak według was mógłby wyglądać kolejny sezon na Baker Street? Jak wyobrażacie sobie po tych wszystkich przeżyciach Sherlocka i Johna wraz z małą Rosie? Co chcielibyście zobaczyć w kolejnym sezonie? Ja zdecydowanie tak samo zgranego Sherlocka Holmesa i Dr. Watsona, ganiającego za złymi przestępcami, tak jak na początku! Ah no i może jeszcze Jima Moriartyego, ale twócy wyśmiali pomysł przywrócenia do życia, przez co smuuuutno mi:((
W sumie, miło by było jakby sezon piąty jednak ujrzał światło dzienne, bo wiecie.. Sherlock to jednak miłość na całe życie :D
Jakość: | 20 | Popularność: | 1875 |
Wsparcie: | 0 | Ocena i wartość ocen: | 5 |
Wyróżnienia/kary: | 0 | Komentarze i reakcje: | 144 |
W trwającej akcji redaktor dla tego fandomu uzyskał skuteczność % ( polecanych dyskusji z napisanych w tym fandomie) |