ZALOGUJ SIĘ I DOŁĄCZ DO TEGO FANDOMU!
Pamiętacie tą datę - 27 września 2015 roku? Tak, to właśnie wtedy powstała nasza grupa KWSP. Na jej czele stanęła matka nad matkami, Valide Karina. Jak to się zaczęło? Dlaczego założyła tą ,,wspólnotę dla spragnionych tureckich seriali"? I jak to się dalej potoczyło, dowiecie się w poniższym wywiadzie.
Z miłości do tureckich seriali
,,Blasting New" - 27 września 2015 roku, założyła Pani grupę "Kösem Wspaniałe Stulecie Polska". W jaki sposób zrodził się pomysł jej utworzenia?
Karina Kopec - To była pewna sekwencja zdarzeń. TVP wyemitowała serial „Wspaniałe stulecie”. Serial opowiadał o losach sułtana Sulejmana Wspaniałego. Doskonałe aktorstwo odtwórców ról, barwne stroje i inna od nas kultura – ten powiew egzotyki pozyskał ogromną rzeszę fanów sułtana i ich bliskich. „Wspaniałe stulecie. Kösem” jest swojego rodzaju sequelem twórców poprzedniej produkcji. Moje „zauroczenie” serialami spowodowało, że chciałam się nimi podzielić z innymi, dyskutować, wymieniać poglądy nie tylko na tematy dotyczące kolejnych odcinków, ale także kultury tureckiej.
- Skąd zna Pani język turecki?
- Nie znam. Obecnie uczę się tego języka.
- Jaki film lub serial ukazał się na grupie jako pierwszy?
- Naturalnie „Wspaniałe stulecie. Kösem”
- Przetłumaczone odcinki Kösem Wspaniałe Stulecie to nie jedyny serial, który Pani udostępnia. Jakie produkcje telewizyjne pojawiają się na grupie i czy wszystkie są tureckie?
- Ostatnio wyliczyłam, że od powstania grupy przetłumaczyliśmy ponad 200 odcinków różnych seriali i 23 filmy. Oprócz "Wspaniałego Stulecia Kösem" tłumaczymy kilka innych historycznych seriali tureckich, ale są również w naszej ofercie produkcje o tematyce współczesnej. Z seriali historycznych największym powodzeniem oprócz "WS Kösem" cieszy się "Odrodzenie: Ertugrul", serial opowiada o początkach Imperium Osmańskiego. Walczące ze sobą plemiona o wpływy na tureckich ziemiach, wspaniałe stroje i wartka akcja, to wszystko składa się na wielki sukces tej produkcji. W tej chwili turecka telewizja wyemitowała już 71 odcinków tej superprodukcji. Kolejna świetna pozycja to "Jesteś moją ojczyzną", nowy serial, w którym odtwórca głównej roli to nikt inny jak "wspaniałostuleciowy" Sułtan Sulejman czyli Halit Ergenç.
"Jesteś moją ojczyzną" to pełna akcji opowieść o walce o niepodległość podczas okupacji przez greckie wojska. Porucznik Cevdet, wielki patriota i przykładny żołnierz, wraca po latach do Izmiru jako zdrajca ojczyzny - okazuje się, że przeszedł na stronę wroga (Greków). Kolejne seriale tłumaczone przez nas to "Anne/Matka", "Ulice Stambułu", "Filinta", "Uśpieni", "Królowa Nocy". "Sułtan Niewolnik", "Czarny Wąż". Z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie.
O tureckich serialach słów kilka
- Filmy i seriale dodawane są regularnie, ale czy to jedyne treści publikowane na grupie?
- Kolejne tytułu dodawane są regularnie. Fani wielokrotnie i nieustannie dopytują się kiedy zostanie dodany kolejny odcinek. Często pomimo wcześniejszej informacji dot. daty i czasu udostępnienia tytułów.
Rozumiemy ich niecierpliwość, ale muszę przyznać, że bywa to bardzo frustrujące. Tym bardziej, że wszyscy zaangażowani w tłumaczenia i udostępnianie odcinków robią to rekreacyjnie. Jest możliwość dobrowolnej donacji, jednak wpłaty nie są warunkiem niezbędnym do obejrzenia czy to seriali, czy filmów przez nas tłumaczonych. Poza serialami i filmami publikujemy różnego rodzaju ciekawostki dotyczące Turcji: o strojach, historii, kuchni. Staramy się wypełnić luki i zaspokoić ciekawość fanów seriali, którzy zaciekawieni obrazami, które oglądają, pragną dowiedzieć się czegoś więcej. Organizujemy konkursy i dzięki naszym sponsorom fani mogą cieszyć się wspaniałymi nagrodami. Oprócz tego uczymy języka tureckiego we współpracy ze szkołami językowymi z Krakowa i Warszawy. To budujące, że nasi rodacy są tak głodni wiedzy na temat innej kultury.
- Tłumaczeniami produkcji telewizyjnych zajmuje się kilka osób, kto jest za co odpowiedzialny?
- Finalnie ja, jako założycielka grupy. Obecnie w naszej ekipie jest 15 osób, każdy jest odpowiedzialny za swoją "działkę". Przetłumaczenie jednego odcinka na język polski to bardzo długi proces. Najpierw odcinek jest tłumaczony w formie tekstowej, co zajmuje kilkanaście godzin, potem tekst należy dopasować do odcinka wstawiając napisy i to zajmuje kolejne kilkanaście godzin. Następnym etapem jest "hardcoding" czyli scalanie napisów na stałe z filmem, a to kolejne 2-3 godziny pracy. Finalnie odcinek jest przesyłany na serwer, co zwykle zajmuje około 2 godzin. Ostatnim etapem jest przetworzenie odcinka na serwerze, co za tym idzie, kolejne 2 godziny pracy. Jak już wcześniej wspomniałam, przygotowanie odcinka to kilkadziesiąt godzin pracy, każdy dokłada swoją cegiełkę by odcinek pojawił się jak najszybciej ku uciesze fanów.
- Język turecki nie jest zbyt popularny, ciężko znaleźć osoby, które posługują się nim na tyle biegle by zajmować się tłumaczeniem ze słuchu. W jaki sposób skompletowała Pani zespół?
- Seriale i filmy, które tłumaczymy są tłumaczone przez fanów kina tureckiego na inne języki, tj.
angielski, czy rosyjski. Te języki są dużo bardziej popularne i stanowią dla nas nieocenioną pomoc. Mogę się pochwalić, że w naszym zespole mamy również osoby znające świetnie jęz. turecki i dzięki nim tłumaczenia są jeszcze bardziej profesjonalne. A jeśli chodzi o kompletowanie zespołu, to większość tłumaczy bądź techników zgłosiło się samemu z propozycją współpracy z nami. Po kilkunastu miesiącach wspólnej pracy, nasza ekipa stała się jedną wielką rodziną.
Wszystko o tureckich serialach
- Translacja produkcji telewizyjnych to nie jest Wasze główne zajęcie. Czym prywatnie zajmują się tłumacze?
- To bardzo kolorowa i zróżnicowana grupa osób. Od niepracujących matek, po studentów. Od katolików, po muzułmanów. Jesteśmy różnorodni i kolorowi. Tak jak sama Turcja.
- A co z hobby? Czy turecka kultura i język to część Waszej pracy czy bardziej zainteresowań?
- Pracy? W żadnym wypadku. Hobby? Ależ skąd! To nasza pasja.
- Jaką sytuację związaną z grupą wspomina Pani najmilej?
- Każdy dzień przynosi coś miłego. Myślę, że najprzyjemniejsze są podziękowania za dodane odcinki, to bardzo zachęca nas do dalszej, ciężkiej pracy. W naszej grupie jest wiele osób niesłyszących, dzięki nam mogą oglądać swoje ulubione seriale to nas bardzo cieszy. Ostatnio zorganizowałyśmy zbiórkę środków na zakup nowego wózka inwalidzkiego dla jednej z naszych tłumaczek i ku naszej wielkiej uciesze, potrzebną sumę udało nam się uzbierać w jeden dzień. Zdarzają się również bardzo zabawne sytuacje podczas odcinków "LIVE", fani nie przestają nas zaskakiwać swoimi zabawnymi komentarzami.
Pamiętam prześmieszny komentarz fana, który pisał, że po przebudzeniu trwał w świadomości, że jest Rustemem Paszą. I był tego bardzo pewien.
- Czy zdarzyła się kiedyś jakaś wyjątkowo przykra sytuacja?
- Roszczeniowość niektórych osób jest bardzo nieprzyjemna. Istnieje – na szczęście nie tak liczna – grupa osób, które nie zważają na to, że robimy to wolnym czasie i w zasadzie charytatywnie, a i tak bywa to niedoceniane.
- Czy zdarzało się, aby ktoś bezprawnie wykorzystywał Waszą pracę?
- Tak. Są grupy i strony internetowe, które bez naszego konsensu umieszczają naszą pracę na swoich stronach. Na szczęście każdy nasz odcinek ma wtopione napisy na stałe, a co za tym idzie - autora tłumaczeń.
- Grupa stale rośnie, jakie są plany jej dalszego rozwoju?
- Zaskoczyło nas zainteresowanie mediów głównego nurtu tj. Radia Zet. Trudno zatem przewidzieć kierunek, w którym rozwijać się będzie grupa. Zapewniam jednak, że wykorzystamy szanse, które potencjalnie przyniesie nam los.
- Dziękuję bardzo za rozmowę.
- Dziękuję i pozdrawiam wszystkich czytelników. Zapraszam też wszystkich do naszej grupy i cieszenia się tureckimi produkcjami.