Przedstawiam zestawienie kilku postaci ze "Wspaniałego Stulecia" i jego kontynuacji, które w swoich słowach przepowiedziały przyszłość.
"(...) ale sułtanka Hatice ma szczęście. Ale jej wyprawiono wesele. Mnie takie coś nie spotka, ale moją córkę Mirimah - tak. Ibrahima i Mahidevran nie będzie już wtedy w pałacu, znikną."
Hurrem w trakcie wesela siostry Sulejmana wypowiedziała właśnie te słowa. Nie pomyliła się praktycznie wcale. Kiedy Mihrimah wyszła za Rustema, Ibrahim już nie żył, a Mahidevran nie mieszkała w pałacu.
Kiedy Dervish Pasha został mianowany Wielkim Wezyrem, podczas pierwszych obrad na tym stanowisku, ostrzegł innych wezyrów, że każdemu kto odkłada obowiązki na potem, bądź bierze łapówki - osobiście zetnie głowę. Wtedy Kuyucu Murad rzekł: "(...) każdy Wielki Wezyr ginie taką śmiercią, jaką w swoich pierwszych słowach straszy innych."
Cóż - wiele się nie pomylił. Dervish zginął od miecza z rąk samego sułtana.
„Któregoś dnia ten Pałac stanie się moim domem. Któregoś dnia zamieszkam w tej komnacie. Dobrze wiesz, czasy się zmieniają. Nastanie moja era.”
Nurbanu w słowach do Hurrem, podczas rozmowy w komnacie sułtanek Valide. Miała rację - kilka lat po tym książę Selim zasiadł na tronie, a po nim syn Nurbanu - Murad.
"Kiedyś burza ucichnie, a ja odzyskam władzę."
Te słowa wypowiedział Rustem, kiedy stracił tytuł Wielkiego Wezyra, po tym jak był zamieszany w spisek przeciwko Mustafie. Rzeczywiście odzyskał władzę, gdyż wrócił do łask sułtana i awansował na to stanowisko po raz drugi.