Jak pokazał mi ostatni post ludzie naprawde kochają horrory, straszne miejsca i mrożące krew w żyłach opowieści, a wręcz pragnął się czegoś bać bo i takie osoby się znalazły. Pisząc ostatni post przeprowadziłam selekcje odrzucając mnóstwo takich miejsc, ale teraz postanowiłam ponownie odpalić moje tajne źródła i przedstawić jeszcze kilka. Lets do this!
Overtoun Bridge w Szkocji
Tak tradycyjnie zaczniemy od czegoś związanego z zwierzętami. Ostatnio była wieś ptasich samobójców to tym razem "most psich samobójców". Do końca niewiadomo czemu psy postanawiają skoczyć z tego mostu, ale istnieją dwie tezy. Pierwsza mówi, że to przez wysokość murku, który sugeruje psom, że po drugiej stronie ziemia jest na tej samej wysokości. Druga dotyczy miejscowej opowieści o właścicielu posiadłości, który udał się na polowanie z psem i koniem jednak po usłyszeniu strzału broni zlękniony koń prawie zrzucił jeźdzce i popchnął psa w strone przepaści - obecne psy mają słyszeć jego poszczekiwania zza światów. Mówi się o liczbie ofiar sięgającej od 50 do nawet 600 psów!
"Niebezpieczny most. Proszę trzymaj twojego psa na smyczy"
Leap Castle w Irlandii
Ostatnio był zamek w Szkocji to tym razem sąsiednia Irlandia. Pomimo, że z zewnątrz wygląda całkiem zwyczajnie to wiąże się z nim kilka okropnych historii.
Prawdopodobnie został zbudowany około 1250 roku przez rodzine OBannon - odłam podległy klanowi OCarroll. Jednak dopiero po śmierci Mulrooney Carroll w 1532 roku rozpoczęła się mroczna część jego historii. W rodzinie zaczęto zacięcie rywalizować o przywódctwo nad zamkiem co ostatecznie doprowadziło do bratobójstwa, gdzie jeden z braci, który był księdzem został dźgnięty nożem w kaplicy zwanej dziś krwawą. Druga straszna historia to gdy w mniej więcej połowie XVII wieku córka z rodu OCarroll zakochała się w angielskim żołnierzu, który był więżony w tutejszym więzieniu. Doprowadziła ona do jego ucieczki jednak na drodze do szczęścia stanął jej brat, którego z łatwością zabił jej ukochany. W ten sposób zamek przeszedł we władanie rodziny Darby. Jakby tego było mało zamek posiada mnóstwo pomieszczeń do których wpadało się przez zapadnie więc albo umierałeś odrazu albo po kilku dniach męczarni to jeszcze ostatnia spadkobierczyni urządzała liczne seanse okultystyczne.
Możecie wierzyć lub nie, ale w zamku dobrowolnie mieszka irlandzki muzyk - Sean Ryan, który kilkukrotnie złamał różne kości w niewyjaśnionych okolicznościach, a jego córka miała widzieć duchy do których muzyk przywyknął i nie wchodzi im w droge.
Osobiście za najstraszniejszą część uważam, że ktoś tam serio z właśnej woli zamieszkał.
Willard Asylum w Nowym Jorku
Willard Asylum był to największy szpital psychiatryczny w całych Stanach Zjednoczonych. Został otwarty w 1869, a zamknięty w 1996. Leczono tam głównie osoby z ciężkimi chorobami psychicznymi, razem około 50 tysięcy ludzi w te ponad 100 lat działalności. Jednak aż około połowa pacjentów zmarła w budynku stąd pełno opowieści o korytarzach pełnych obłąkanych dusz. Od 1995 roku w jednym z kampusów tego szpitala działa centrum leczenia narkotykowego(The Willard drug treatment center? nie bijcie mój angielski nie jest perfekcyjny)
Fun fact:Na drugim brzegu jeziora przy którym leży Willard znajduje się farma opuszczonych samochodów, która też przez niektórych uważana jest za przerażającą(nie umieszczam bo według mnie dupy nie urywa cri)
Wyspa Hashima(Japonia)
Może i nie jest to miejsca nawiedzone, a przynajmniej nie ma narazie o tym żadnych doniesień, ale samo w sobie wygląda poprostu strasznie. Wyspa Hashima, to jak wskazuje nazwa, japońska wyspa na Morzu Wschodniochińskim położona około 15 km od wybrzeży Nagasaki. Jest to skalny twór sztucznie rozbudowany i otoczony falochronej o linii brzegowej zaledwie 1 kilometra. Od 1887 roku była sukcesywnie powiększana od małej skały z rośliną ze względu na odkryte złoża węgla, opustoszała gdy odkryto benzyne i to ona zaczęła odgrywać pierwsze skrzypce na japońskim rynku samochodowym.
To nie może być przypadek, że nie lubiany przezemnie nauczyciel nosi takie nazwisko lol
Wyspa jest nie dostępna dla turystów, ale polecam Google Street View haha https://www.google.com/maps/@32.628992,129.7386134,3a,75y,80.06h,112.95t/data=!3m6!1e1!3m4!1sW9OeMqdw-o94Il7EoQWSFw!2e0!7i13312!8i6656
Plaża Changi w Singapurze
W czasie II wojnie światowej na tej plaży japońscy żołnierze mieli masowo torturować i mordować chińczyków, nawet zwykłych cywili. Nie zostało to oficjalnie potwierdzone, ale świadczy o tym wiele dokumentów z lat 60/70 XX wieku. Do plaży zostało dorobione mnóstwo historie, niewiemy, które są prawdziwe, ale zważywszy na okoliczności mogą rzeczywiście miejsce. A więc najpopularniejsze mówią o trafianiu na doły jakby przygotowane do pochowania zwłok żywcem, widma pojawiające się przy drzewach, krzykach dochodzących z głębi plaży, znajdywanie bezgłowych ciał, a w 1998 roku jeden sprzątacz twierdził, że goniło go kilka duchów z odciętymi kończynami. Zaznaczmy, że wszystkie te rzeczy rzekomo miałyby się dziać nocą.
Biała pustynia w Egipcie
Biała pustynia czyli Sahara el Beida jest jedną z najpiękniejszych atrakcji oazy Al-Farafiry ze względu na swoją oryginalność.
Tak, wiem - są wakacje, ale teraz wytężamy umysły i przypominy sobie o lekcji z starożytnego Egiptu na historii. Jak wiemy starożytni egipcjanie byli wyznawcami religii politeistycznej z wieloma bogami, a najważniejszym był Amon, a religia z jednym bogiem pojawiła się dopiero wiele tysięcy lat póżniej. Był jednak sobie taki faraon Echnaton, który zakazał wierzenia w Amona i zlikwidował wszystkie miejsca kultu z nim związane. Ludzie byli bardzo niezadowoleni z takiego obrotu spraw, a rozgniewani kapłani mieli ponoć rzucić na Niego klątwe. Przez co jego dusza nigdy nie zazna wiecznego spoczynku, a wielu ludzi mieli go widzieć właśnie na białej pustynii
Las Hoia Baciu
Zdjęcie chyba mówi samo za siebie. Las Hoia Baciu znajduje się w Transylwanii w Rumunii i przez wielu jest uważany za najbardziej nawiedzone miejsce na świecie. Już sama opowieść skąd wzieła się nazwa wzbudza mieszane uczucia. Bowiem mówią, że nazwa tego miejsca wywodzi się z legendy, która mówi o tym, że pewien pasterz (rum. baci) został pochłonięty przez puszczę i nigdy go nie odnaleziono. W niektórych miejscach Hoia Baciu można natknąć się na dziwnie, powyginane drzewa. Z kolei w innej części znajduje się olbrzymii krąg trawy na którym nic innego nie chce urosnąć. Według legendy tych pustych miejsc strzegą duchy zamordowanych chłopów, którzy pilnują wejścia do innego świata, inni z kolei uważają, że te niezalesione kręgi to ślad po UFO, które ponoć udało się sfotografować w 1968 roku biologowi Aleksandrowi Swiftowi. Najbardziej niepokojące są tajemnicze zniknięcia, do których dochodzi co jakiś czas w tym lesie. Miejscowi opowiadają historię 5-letniej dziewczynki, która dawno temu zaginęła w Hoia Baciu. Pojawiła się dopiero pięć lat później, całkowicie niezmieniona. Jej ubrania były w takim samym stanie jak przed zaginięciem. Jakiś czas temu wielu Rumunów opowiadało też historie nowozelandczyka, który udał się do lasu z przyjaciółmi, nagle został porażony prądem o napięciu 27 000 woltów, a jego ciało staneło w płomieniach.
Sagada na Filipinach
Obecnie Filipiny są jedynym katolickim krajem w Azji i słyną z dużej gorliwości wyznaniowej, ale czy wszyscy? No właśnie bo będąć w Manili czyli stolicy Filipin wystarczy wybrać się trochę na północ na tereny bardziej górzyste by spotkać rdzennych mieszkańcówwyspy. Ludy, które przez wiele stucleci nie dali się hiszpańskim kolonizatorom i pozostają dość prymitywni w swoim sposobie bycia. Niektórzy po tysięcach lat nadal chowają swoich bliskich w trumnach wieszanych na skalnych ścianach! Żeby jednak dostopić tego zaszczytu trzeba było doczekać stu lat, co bez dostępności lekarzy, szczepionek i leków musi być bardzo trudne, i prawnuków. Innych chowa się w jaskiniach. Wprawdzie jadąc tam możemy mieć problem z porozumieniem z tutejszym plemieniem Igorot(od hiszpańskiego ignorantes, nazwani tak przez kolonizatorów)ponieważ mają Oni unikatowy język nie zrozumiany w innych częściach wysp, ale widocznki piękne nieprawdaż?
Dom Delphine Lalaurie
Tak jak ostatnio kończymy jakimś domem. Madame Delphine Lalaurie nazwisko przyjeła po ostatnim z trzech mężów, Leonardzie z którym w 1831 roku nabyła piękną posiadłość przy 1140 Royal Street.Bogato zdobiona posiadłość szybko zdobyła tytuł najpiękniejszejw całym Nowym Orleanie. Madame Lalaurie stała się wtedy jedną z najbardziej znanych kobiet w swoim czasie, a jej dom miejscem spotkań tamtejszej elity. Jednak nikt nie zdawał sobie sprawy jak traktowani są jej niewolnicy w specjalnie do tego przystosowanych pomieszczeniach,a nawet jeśli to akceptował ten fakt. Nikt nie wydawał się zwracać uwagi nawet gdy biła i zastraszała własne córki bo te chciały nakarmić wygłodniałych niewolników. Najsławniejsze historie o Delphinie opowiadają o:
-->12 letniej Lii, która pociągła ją za włosy podczas czesania, Delphinie zaczęła gonić ją z batem aż na dach, a ta przerażona straciła równowagę i spadła w dół
-->70 letniej kucharce, która 10 kwietnia 1834 roku podpaliła rezydencje próbując popełnić samobójstwo. Pomimo, że Delphinie brutalnie torturowała około 100 niewolników i próbowano prowadzić śledztwa w tej sprawie znaleźli się smiałkowie, którzy chcieli ją i rodzine uratować z płomieni. Jednak gdy weszli do środka zobaczyli niewolników ścisniętych w małych klatkach, okaleczone ciała przykute do ściany i stołu, ludzi poddanych medycznym eksperymentom(min.kobieta przekształcony w kobiete i kobieta przekształcona w ludzkiego kraba), martwe ciała w groteskowych pozycjach i wiadra z częściami ciała, a zapach śmierci podobno zmuszał do wymiotowania. Lalaurie jakimś cudem udało się uciec i ostatnie lata swojego życia miała ponoć spędzić we Francji.
Do dzisiaj jej dom jest przedstawiany jako najbardziej nawiedzony w Nowym Orleanie i ponoć ciąży na nim klątwa o której przekonał się sławny aktor Nicolas Cage(min."Pan życia i śmierci", "Skarb narodów", "Next", "Ghost rider"). Mężczyzna zakupił posiadłość w 2007 roku i to od tamtej pory zaczął borykać się z ogromnymi problemami finansowymi. Bał się tego na tyle, że dom został ponownie wystawiony na aukcje i kupiony przez jakiś bank.
Nie oglądałam American Horror Story, ale przeczytałam, że to o tej kobiecie poświęcony jest 3 sezon "Coven"