ZALOGUJ SIĘ I DOŁĄCZ DO TEGO FANDOMU!
Jak wspominają poprzednią edycję Young Stars Festival i czego spodziewają się po tegorocznej? Co znajdziemu na ich nowej płycie? Jakie przesłanie mają teksty ich piosenek? Tego wszystkiego dowiecie się czytając dalej. Wywiad pochodzi z drugiego numeru gazety Young Stars News.
YSN: Cześć chłopaki! Jak było na koncercie w Katowicach?
CHARLIE: Było wspaniale! To prawdopodobnie jeden z naszych najlepszych koncertów w ogóle, choć czujemy, że dzisiaj będzie jeszcze lepiej!
YSN: Stresujecie się przed wyjściem na scenę?
CHARLIE: Nigdy! Scena działa na mnie antystresowo. Występowanie daje mi mnóstwo radości. Czasem mam ciężki dzień, ale gdy wchodzę na scenę, zapominam o wszystkich problemach i czuję przypływ energii.
LEO: Uwielbiamy występować dla ludzi. Czasami jednak denerwuję się, na przykład wtedy, gdy mamy nową piosenkę do zaśpiewania. Dzisiaj pierwszy raz na żywo zaprezentujemy publiczności piosenkę "Faded".
YSN: Dostaliście już podczas tej trasy koncertowej jakiś wyjątkowy prezent od fanów?
CHARLIE: Zazwyczaj dostajemy słodycze i misie. Mam nawet takiego jednego, który jest bardzo, bardzo duży! (śmiech)
YSN: Czy jest coś, co chętnie zabieracie za sobą w trasy?
LEO: Szachy! Oprócz tego jeździ z nami laptop, piłka nożna i PlayStation. Dzięki temu nigdy się nie nudzimy.
YSN: W tym roku powracacie na Young Stars Festival...
CHARLIE: Uwielbiamy go! W zeszłym roku było super. Reakcje fanów były bardzo pozytywne.
LEO: W tym roku chcemy zrobić jeszcze większy show! Poza tym spotkamy się jeszcze z naszymi przyjaciółmi, w tym Marcusem i Martinusem. To nasi kumple, nie możemy się doczekać!
YSN: Co moglibyście powiedzieć o polskiej publiczności?
LEO: Jest niesamowita. Gdy zaczęliśmy koncertować w Europie, okazało się, że jesteśmy niezwykle popularni w Polsce. Tu bardzo szybko wyprzedały się wszystkie bilety na trasy koncertowe, tu też otrzymaliśmy platynę za nasz krążek podczas ubiegłorocznej edycji YSF. Nasi polscy fani są szaleni! Możemy śmiało powiedzieć, że Polska to nasz drugi dom!
YSN: Jak bardzo zmieniliście się od pierwszej wizyty w Polsce?
LEO: Dorośliśmy, zarówno fizycznie, jak i w kwestiach muzycznych. Nasz gust, podobnie jak my wewnętrznie, kompletnie się nie zmienił. Ale kiedy dorastasz, wchodzisz na kolejny level i zaczynasz się interesować również innymi gatunkami muzycznymi. Zmieniło się jeszcze jedno: Charlie ma nowy tatuaż!
YSN: Serio? Charlie, powiesz nam coś więcej o swoich tatuażach?
CHARLIE: Mam takie tatuaże, jak m.in. napis "Hopeful" na nadgarstku, daty urodzenia ukochanych członków rodziny, wilka i mikrofon. Moim pierwszym tatuażem był kompas. Symbolizował podróżowanie. To było związane z doświadczeniami z tras koncertowych. Nowy tatuaż to połączenie kilku symboli - zegar nawiązuję do nieuchwytności czasu. Strzała to odniesienie do mojej osobowości. Z jednej strony jest krucha, łatwo ją złamać, a z drugiej wiąże się z siłą- biada temu, w kogo trafi jej ostrze. Ten tatuaż jest jeszcze nie skończony. Myślę, że na Young Stars Festival będzie gotowy. :)
YSN: W tym roku pojawi się wasz nowy album. Czy moglibyście powiedzieć o nim coś więcej? Jakie tematy na nim poruszacie i czego mogą się spodziewać po tym krążku Wasi fani?
LEO: Za każdym razem, kiedy piszemy piosenkę, robimy to z myślą o naszych fanach. Wiele kawałków na nowym krążku porusza tematy bliskie 16-18-latkom. Chcemy, by nasze piosenki pomagały fanom w trudnych dla nich chwilach.
YSN: Jakie problemy mają wasi rówieśnicy?
LEO: To wiek, z którym może łączyć się wiele obaw. Ludzie oddalają się od rodziców, chcą się bardziej uniezależnić, idą w wielki świat, po którym nie do końca wiedzą czego się spodziewać. Młodzi ludzie czują się zagubieni, poszukują siebie. My jesteśmy tu po to, by powiedzieć, że wszystko będzie dobrze, jeśli będą podążać za swoimi marzeniami.
YSN. Która z piosenek z nowego albumu jest Waszą ulubioną i dlaczego?
LEO: To się zmienia, ale moja ulubioną to "Thousand years". To po prostu świetny kawałek.
CHARLIE: Nie chciałbym mówić, która jest moją ulubioną, ponieważ jeszcze nie słyszałem wszystkich w ostatecznych wersjach. Pracujemy nad tym, ale póki co " I Want You" jest moją faworytką. Za każdym razem kiedy jej słuchałem, miałem ciarki.
YSN: Dlaczego zdecydowaliście się, że tytuł albumu będzie brzmiał: "Generation Z"?
LEO: Nasze pokolenie, ludzie urodzeni po 2000 roku, to " Generacja Z". Dorastamy w czasie niesamowitego rozwoju nowych technologii, czasami to niebezpieczne, gdyż dzieję sie tak wiele rzeczy na raz, że trudno za tym wszystkim nadążyć. W dzisiejszym świecie łatwo jest się pogubić. Poprzez muzykę na tym albumie chcemy dać fanom otuchy, by się nie bali i dążyli do wyznaczonych sobie celów. Na świecie jest tak wiele miłości, warto żyć w zgodzie ze sobą i być szczęśliwym.
YSN: Myślicie, że social media mogą pomóc młodym ludziom odnaleźć swoją drogę? A może mają na nich negatywny wpływ?
LEO: Myślę, że mogą być dla nich pomocne, ale też niebezpieczne. Wystarczy wyobrazić sobie, że do klawiatury siada osoba negatywnie nastawiona do wszystkiego. Nasz sposób to obserwowanie w mediach społecznościowych osób, które cenimy, i skupianie się na pozytywnych komentarzach, które dostajemy od naszych fanów. Pojawia się oczywiście hejt, ale staramy się blokować osoby wypisujące złe rzeczy. Taki przekaz niczemu nie służy.
YSN: Która platforma społecznościowa jest Waszą ulubioną? Macie jakieś sprawdzone sposoby na zdobycie większej liczby followersów?
CHARLIE: Instagram. Podoba mi się sposób, w jaki funkcjonuje. Nieważne, ile masz tam followersów, liczą się ci najbardziej aktywni. Jeśli chodzi o posty, wszystko zależy od tego, kto cię obserwuję. Większość naszych fanów chodzi do szkoły, więc pamiętamy o tym, by nowe informacje wrzucać po południu.
YSN: Jakie macie zainteresowania poza muzyką?
LEO: Lubię czasami porządnie się wyluzować. Spotykam się wtedy ze znajomymi, siadam pisać piosenki albo gram w gry wideo. Moją ulubioną jest "League of Legends".
YSN: Leo, jest z nami Twoja siostra. Wspierasz ją?
LEO: Jak najbardziej. Uwielbia modę i ma wielkie marzenia. Chcę wspierać ją na maksa, może kiedyś razem zaprojektujemy jakieś ciuchy!
YSN: A co słychać w Waszym życiu prywatnym?
LEO: Ja, wciąż jestem singlem! (śmiech) W tej chwili nie szukam dziewczyny, skupiam się na muzyce.
YSN: Znacie nowe polskie słowa?
CHARLIE: Wciąż pamiętam "dobra zupa". Poza tym "nie biegaj, proszę" i "kocham was". (śmiech)
YSN: Fani też Was kochają! Dzięki za rozmowę. Do zobaczenia na YSF!
Jak podobał wam się ten wywiad z Bars and Melody? Macie drugi numer gazety Young Stars News?