Zabójcę Jasona już znamy. Powód, dla którego został zamordowany również, a co jeżeli powiedziałabym, że niekoniecznie?
Jak nie ojciec, to kto?
Każdy z nas do samego końca serialu miał swój typ. Jedną albo więcej osób, które obstawiali jako morderców. W tym krótkim poście przedstawię Wam mojego podejrzanego, który był nim bez zmian przez cały serial. A więc kogo typowałam?
Kevin Keller
Dlaczego?
Otóż tak, Kevin został moim podejrzanym przez kilka powodów, które zaraz Wam przedstawię. Pierwszym z nich jest pomysł dość głupi, ale mógł być sensownym. Mianowicie, był jedną z postaci, które jako pierwsze zostały pokazane w serialu. Główna postać miała nie wzbudzać podejrzeń - być spokojną zwykłą postacią. Miałby być zabójcą? A nigdy w życiu. Chcieli wzbudzić w nasze zaufanie do niego.
To on znalazł Jasona. Dziwne, że znalazł się akurat w tym miejscu o takiej porze. Jezioro było naprawdę duże, więc co go podkusiło pojechać akurat tam? Myślałam wtedy, że to właśnie po to aby "przez przypadek" znaleźć ciało po dłuższym czasie od zabójstwa. Jak się okazało, to naprawdę był przypadek, a mnie poniosła wyobraźnia. No dobra, ale lecimy dalej.
Ojciec policjant, czyli łatwo zatrzeć ślady, utrudnić śledztwo. Zresztą kto by podejrzewał syna policjanta? No raczej mało osób. Miał też dość łatwy dostęp do broni, a przecież nikt nie sprawdzi broni z komisariatu.
Na początku serialu była też mocno pokazana przyjaźń Kevina z Betty. Później, gdy dziewczyna coraz mocniej angażowała się w sprawę odkrycia mordercy, scen z ich udziałem było coraz mniej, co może jasno oznaczać, że się oddalili. Ale dlaczego? No właśnie, żeby niechcący się nie wygadać. Co jakiś czas tylko się do siebie odzywali, jakby Keller chciał sprawdzić czy, nie idzie dobrym tropem.
Dlaczego skłamał? Pamiętam, że w którejś scenie Kevin powiedział, że jego ojciec nie wie o tym, że jest gejem. Kilka odcinków później normalnie o tym rozmawiają i widać, że nie ma z tym żadnego problemu, oraz że nie dowiedział się o tym dziś. Więc po co kłamał?
Kevin jest zwykłym słodkim chłopcem. bardzo przystojny i wprost przepełniony taką cukierkowością. Więc jakim cudem zaczął się spotykać z południowym wężem? Wydawało mi się to wtedy bardzo podejrzane. Myślałam nawet, że Joaquin pomagał mu w zabójstwie i ich spotkanie ukazane w serialu wcale nie było pierwszym i przypadkowym. Uważałam tak mimo tego, że to moja ulubiona para w serialu.
Najbardziej głupia teoria z mojej listy, ale jego nazwisko. Keller. Prawie jak Killer, czyli zabójca. Myślałam, że to jakaś cicha aluzja od reżysera.
Ale czy miał powód? Ja sobie tłumaczyłam to tak - Jason był jednym z najpopularniejszych kolesi w szkole, więc albo Kevin mu zazdrościł i go poniosło. Albo drugiem i bardziej prawdopodobne = Jason razem ze swoją drużyną znęcali się nad nim np. z powodu tego, że jest gejem.
Błąd
No jak widać bardzo się pomyliłam, ale byłam tego tak pewna, że byłam w stanie robić zakłady, że to on jest zabójcą. A wy? Jakiego byliście zdania? Koniecznie napiszcie w komentarzu.