ZALOGUJ SIĘ I DOŁĄCZ DO TEGO FANDOMU!
W ten piątek w Argentynie dobiegł końcu 2 sezon Soy Luny- tutaj znajdziecie najważniejsze informacje o finale oraz moje znanie o nim.
Najważniejsze momenty finału
* Obie drużyny prezentują swoje choreografie
* Luna tańczy w całkiem nowych wrotkach
* Yam and Roller przegrywa zawody
* Luna dowiaduje się, że jest Sol Benson
* Simon mówi Ambar, że straciła wszystkich
* Ambar postanawia być gorsza niż nigdy
* Luna wygrywa kryształową wrotkę
* Sharon wyjeżdża i chce się ukryć gdzieś daleko
* Matteo chce zmienić się na lepsze i odzyskać Lunę
* Luna i Simon przytulają sie na oczach Matteo, a tan płacze
* Wszyscy razem tańczą Footlose
Moje zdanie
Z początku byłam zawiedziona finałem. Oczekiwałam happy endu, ale dzień po tym wszystkim, gdy spojrzałam racjonalniej, a emocje opadły, doszłam do wniosku, że nie było źle. Koniec tego sezonu był bardzo prawdziwy i nieprzewidywalny. Kto spodziewałby się, że główna para nie pogodzi się w finale? Ale własnie to było naprawdę dobre posunięcie- w ciągu jednego dnia nie da się naprawić wszystkiego. Bardzo sztucznym jest naprawianie wszystkiego tak szybko. Luna i Matteo przeszli bardzo dużo, ich zaufanie zostało zachwiane- cieszę się, że Chico Fresa chce wszystko naprawić.Bardzo podobał mi się moment, gdy Luna zdobyła kryształową wrotkę- w końcu zatańczyła bardzo trudną choreografię w nowiutkich wrotkach, zasługiwała na to wyróżnienie. Nie wszystkie wątki zostały zakończone- mogą je kontynuować więc w 3 sezonie. Do zakończenia trzeba podejść dosyć dojrzale i obiektywnie, aby ujrzeć jego piękno i prawdziwość. Jedyne co mi się nie podobało to jego musicalowe zakończenie, gdy wszyscy tańczą i śpiewają. Było to dosyć bezsensowne- Ambar, tańcząca z przyjaciółmi, których rzekomo straciła. Podsumowując: Wolę finał 1 sezonu, ale nie uważam, że ten był zły- był po prostu inny, a ja jestem bardzo ciekawa nowych przygód bohaterów w 3 sezonie.
