22 września miała wyjść pierwsza solowa płyta pochodzącej z Kuby, amerykańskiej piosenkarki Camili Cabello. Co się stało, że nie doszło to do skutku? 

Po polsku ten tytuł brzmi: ,,Piorun. Uzdrowienie. Kochanie." Można się domyślać o czym będzie. Póki co wyszły 3 single z tej płyty: Crying in the Club, Havana i OMG. 

Z chwilą zarejestrowania listy utworów na stronie praw autorskich, wzbudzono możliwość, że album nie zostanie wydany 22 września. Powód jest prosty: brak nazw utworów w płycie, dzień przed "wypuszczeniem". Chodzą plotki, że Camila może przenieść się też do innej wytwórni. 

W wywiadzie, Camila Cabello powiedziała, że ​​jej album: ,,jest to czysty blok, na którym rzeźbiony jest mój posąg". Powiedziała również, że proces pisania jej piosenek był rozplatany przez ostatnie kilka lat. Są to bardzo osobiste piosenki, które zawierają historie z jej życia. Na przykład utwór  ,,I’ll Never be the Same"  dotyczy relacji, którą miałam kilka lat temu. ,,In the dark" powstał dzień po spotkaniu chłopca z Grammy, po przyjęciu.

Następnie wyjaśniła, jak edytowała swój album:

Ostateczny produkt staje się jaśniejszy, tym bardziej gdy kopie się głęboko i ciężko pracuje. Pięć miesięcy temu były to moje ulubione piosenki. Potem, dwa tygodnie później, zabraliśmy ich z albumu. Poprzez błędy i próby napisałam wiele piosenek. W końcu udało mi się powiedzieć: ,,Dobra, to ja. To brzmi jak ja i tylko ja, a to oddziela mnie od tego, co inni robią".

Camila przypomniała też, że większość piosenek z Fifth Harmony nie była oryginalna. Nie były napisane przez dziewczyny. I to nie jest tym, czego ona chce dla siebie. Piosenki były pisane głównie przez innych. Nie ma w tym nic złego,  ale to nie dla mnie. Teraz jestem zadowolona i szczęśliwa z rezultatu. Popełniam błędy, naprawiam je, uczę się i ciągle się rozwijam.

,,Nie wydaje mi się, żeby ta piosenka pojawiła się, przynajmniej na razie. Nadal pracuję nad listą utworów. Czuję, że "Hawana" jest początkiem tego nowego rozdziału mojego życia. To wszystko brzmi bardzo spójnie."

Po odejściu z Fifth Harmony w grudniu 2016 roku, Camila Cabello zdołała lepiej zrozumieć, kim jest. W trakcie zostania solistką ujawniła, że ​​odkryła zupełnie nowe poczucie zaufania. ,,Myślę, że ta cała podróż uczyniła mnie bardziej komfortowo w mojej skórze, dosłownie i metaforycznie".

Ujawniła, że ​​czuje, że ma wolność robienia tego, czego chce. "Lubię ubierać się z mniejszym makijażem, gdy tylko mogę, bo poczułam się bardziej komfortowo z samą sobą. Czuję, że teraz mogę rozwijać się w moim osobistym stylu. Jako artysta solowy nie muszę martwić się, że nie dopasuję się do wyglądu grupy."

,,Nie muszę już przestrzegać zasad. Teraz mam możliwość noszenia cokolwiek chce. Ciągle się rozwijam, a styl jest wyrazem tego, jak się czujesz. Czasami w dni wolne, dosłownie będę nosiła piżamę, a moje włosy w koku, a jeśli idę na spacer, po prostu wrzucę na luz. Są jednak chwile, w których bardziej lubię wyglądać. Czasami, gdy wychodzę z przyjaciółmi, daję włosy na bok, nakładam tusz do rzęs i zakładam buty. Czasami, jeśli idę gdzieś od tak lub na scenę zakładam buty bez obcasów i zwijam moje włosy. Wszystko zależy od kontekstu, ale lubię zachować to co jest naprawdę proste i naturalne.  Czuję się jak ja, czy jestem glamour czy nie."

Kiedyś Camila przyznała, że ​​jej przejście na  solowego artystę nie było łatwym zadaniem. Była bardzo przerażona, aby wykonać coś bez swojej grupy. Jednak jej przerażenie nie trwało zbyt długo. 

"Początkowo to było naprawdę nerwowe. Ale cokolwiek robisz bardziej i bardziej, tym wygodniej wchodzisz w to, w co masz wejść. Wszyscy po prostu chcą się dobrze bawić. Więc wchodzę w interakcje z tłumem i czuję się dobrze. Wykonywanie solówki było kiedyś zastraszające. Wiele się nauczyłam. Teraz czuję się bardzo zrelaksowana będąc na scenie."

A wy, lubicie Camile Cabello? Czekacie na wyjście jej pierwszej, solowej płyty? Piszcie w komentarzach. :)