27.10.2017 Warszawę odwiedził Nicholas Sparks - autor powieści takich jak "Pamiętnik", "Ostatnia Piosenka", czy "Najdłuższa Podróż". Na spotkanie z nim przybyły setki fanów z całej Polski! Opowiem wam trochę o tym spotkaniu!
O spotkaniu z autorem dowiedziałam się jeszcze w tym samym tygodniu, w którym się odbywało! Gdy się o tym dowiedziałam od razu stwierdziłam "muszę jechać!"...niestety nie wszystko szło tak gładko jak mi się wydawało, moim rodzicom niezbyt widziało puścić się mnie samą do Warszawy pociągiem, a pewne czynniki sprawiały że oni nie mogli pojechać ze mną. Nie poddałam się jednak tak łatwo! Walczyłam o to aż do piątku( uwierzcie wymyśliłam niezliczoną ilość możliwości) ostatecznie się udało! Jechałam razem z przyjaciółką. Spotkanie odbywało się o 12, pociąg natomiast mieliśmy 5.36. W Warszawie byliśmy przed dziewiątą, a już o dziesiątej byłyśmy w Arkadii - w której odbywało się to spotkanie. Poszłyśmy po kawę i udałyśmy się do kolejki, która zaczęła się już formować. Byłyśmy może trzydzieste. Z niecierpliwością czekałyśmy na spotkanie z autorem!
Nicholas na scenie pojawił się prawie punktualnie, czym byłyśmy bardzo usatysfakcjonowane. Sparks już wchodząc na scenę zrobił na nas dobre wrażenie serdecznym uśmiechem, stylem bycia i buziakami, które przesyłał w naszą stronę.
Kolejka za nami była naprawdę ogromna. Szacujemy na około 750 osób-jak nie więcej. Zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia, po czym przyszedł czas wywiadu, przeprowadzonego przez Odettę Moro. O 12.40 zaczęło się już typowe spotkanie z autorem. Każdy mógł wziąć podpis na książce i zrobić sobie zdjęcie. Zasady kolejki już średnio zaczęły obowiązywać, ale co się dziwić haha. Koło 13.15 znalazłam się przy scenie, na której siedział Nicholas. To właśnie tam czas płynął najdłużej! Weszłam tam z dużym uśmiechem, który Sparks szybko odwzajemnił. Podpisał mi książkę (ah, jak ciężko było się zdecydować, którą chcę mieć podpisaną). Pierwszy raz jestem zadowolona że zdjęcia, które robił mi ktoś inny (do tego z kimś takim jak Sparks!). Potem obserwowałam wszystko z góry. Pomimo ograniczonego czasu Nicholas Sparks został dłużej żeby każdy obecny dostał autograf i zdjęcie, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że jest on przesympatycznym i wspaniałym człowiekiem! Jestem naprawdę szczęśliwa że udało mi się spotkać z moim autorytetem. Poniżej wstawię wam jeszcze nasze zdjęcie!