ZALOGUJ SIĘ I DOŁĄCZ DO TEGO FANDOMU!
Dodałam niedawno na grupie post gdzie napisałam o co chcielibyście zapytać właśnie panią Krysię. Było ich całkiem sporo więc musiałam wybrać tylko kilka z nich. Chciałbyś/chciałabyś dowiedzieć się jakim wnuczkiem jest Bartek ? Co napsocił będąc młodszy ? Dowiesz się tego w tym poście więc zapraszam do przeczytania !
1. Co pani czuje patrząc na to jak Bartek spełnia swoje marzenia ?
Czuję radość, że Bartek robi to co zawsze chciał robić czyli rozwijać się artystycznie.
2. Jak pani zareagowała gdy Bartek dostał się do YounStars ?-5061058732.jpg)
Nie mogło być innej reakcji niż szczęście i wielka radość. Dostał szansę, której mam nadzieję nie zaprzepaści.
3. Czy uważa pani, że wiek Bartka nie jest za młody na zaczęcie kariery ?-3230901975.jpg)
Nie, nie uważam tak. Bartek jest rozsądny jak na swój wiek i poważnie traktuje to co robi. A co do "kariery" to za wielkie słowo. Bartek jest dopiero na progu swej artystycznej drogi i nie możemy jeszcze mówić o karierze. Co będzie życie pokaże - wierzę, że będzie dobrze.
4. Czy Bartek często rozmawia z panią na temat swoich marzeń, pasji i o koncertach ?
Tak, często. Ilekroć jest u mnie rozmawiamy o tym. Właściwie możemy rozmawiać na każdy temat. Czasem mu coś doradzam i o dziwo słucha mnie
Myślę, że mi ufa i może pogadać ze mną o wszystkim 
5. Jakie emocje pani towarzyszą widząc wnuka na scenie ?
Takie same jak na koncertach Sylwii 
Choć wiem, że daje z siebie wszystko to ja przeżywam ogromnym stres i zdenerwowanie.Wiem, że to jest niepotrzebne jednak nic na to nie poradzę tak już mam 
6. Jakim wnuczkiem jest Bartek ?
Jest najstarszym naszym wnukiem i kochanym jak wszystkie wnuki
Mam 10 wnucząt 
7. Jakie nastawienie miała pani na początku gdy Bartek zaczął robić karierę ?
Kibicuję mu od samego początku. Zawsze wspieraliśmy go i byliśmy dumni gdy wygrał castingi i grał główne role Tarzana czy Małego Księcia.To było wielkie wyzwanie dla kilkuletniego chłopca z którym bardzo dobrze sobie poradził.Teraz gdy już ma 15 lat to jestem spokojna. Wiem, że jeśli tylko będzie pracował to jest w stanie wiele osiągnąć.
8. Czy pani zdaniem kariera Bartka za 20 lat dalej będzie się rozwijać ?
Na to pytanie nikt nie zna odpowiedzi więc i ja nie jestem w stanie odpowiedzieć na nie. 20 lat to kawał czasu. Utrzymać się na rynku muzycznym tak długo to wyzwanie z którym nie każdy artysta sobie poradzi. Jak będzie czas pokaże. Znamy artystów którzy utrzymują się na rynku przez dziesięciolecia czy uda się to Bartkowi i innym artystom z Young Stars- chciałabym i życzę im tego. Nie będę jednak dziś wróżyć z fusów
9. Jakie były relacje między Sylwią A Bartkiem kiedy byli młodsi ? Często rozrabiali ? A może zrobili coś co wszyscy zapamiętają na zawsze ?
Sylwia i Bartek to od zawsze były dwie papużki nierozłączki.Bartek dużo czasu spędzał w naszym domu i można powiedzieć, że wspólnie się wychowywali. Zawsze zgadzali się ze sobą i przepadali za sobą. Spędzali ze sobą dużo czasu i siłą rzeczy Bartek uczestniczył w nauce śpiewu Sylwii. Wtedy chyba też połknął bakcyla do śpiewu. Razem jeździli do Krakowa na lekcje, razem na konkursy i festiwale.To ich dodatkowo cementowało
Nie słyszałam żeby kiedyś się kłócili. To, że Bartek poszedł w ślady cioci Sylwii było niejako naturalne
To cudowne, że dostał taką szansę od Remika jak i Sylwia
Co do różnych anegdot i sytuacji to jest ich wiele i brakło by czasu by je opisać. Opiszę tu jedną sytuację, która miała miejsce u nas w domu. 4 letni Bartuś chciał coś na mnie wymóc. Ponieważ byłam nieugięta obraził się na mnie. Na znak protestu i wielkiego oburzenia wszedł pod pianino i nie chciał stamtąd wyjść. Nie zwracalam na niego uwagi udając, że o nim zapomniałam. Siedział tam ale po kilku minutach chyba mu się już nudziło bo przypomniał mi o sobie mówiąc " Babciu ja się fukam" ( fukam tzn.jestem obrażony )."A to się fukaj " -mówię. Siedzi dalej pod tym pianinem a ja wróciłam do swoich spraw.Minęło kolejne 10 minut Bartuś przypomina- " Babciu ja się dalej fukam" - " A fukaj się,fukaj mnie to nie przeszkadza " -odpowiedziałam. Widzę zdziwioną minę Bartusia i czekam co będzie dalej.Po kolejnych 10 minutach Bartuś wychodzi spod pianina przybiega do mnie i mówi "Babciu ja się już nie fukam"
Myślę, że zrozumiał że niczego szantażem nie ugra
Ten post jest POLECANY na głównej i jego autor zarabia. Administratorzy i eksperci (1) ocenili go na: 1,400 punktów