Niby przypadkiem, a jednak nie, wpadli na siebie na szkolnym korytarzu i od tamtej pory zaczęło miedzy nimi iskrzyć. Oboje byli przykładem chodzącego dobra (pomijąć kilka faktów z życia Stefana haha). 

Podobno przeciwieństwa się przyciągają a jednak ich związek jest dowodem że to nie zawsze okazuje się być prawdą. 

Damon był dość specyficzną i szaloną osobą,  o czym mogliśmy się przekonać, lecz to właśnie Elena utrzymywała go przy zdrowych zmysłach. I to jest właśnie to! Ona na pozór łagodna, wrażliwa dziewczyna i on nieziemsko przystojny psychopata. Teoretycznie są jak ogień i woda lecz dopełniają się pod każdym możliwym względem!

Natalia Somerhalder Gieroń: Zdecydowanie jestem team Delena. Już od pierwszych odcinków widziałam ogromną chemię między nimi i pragnęłam żeby byli razem. Stefan i Elena byli czymś co otrzymaliśmy już na początku serialu, racja byli piękni razem jednak brakowało czegoś więcej. Historia Damona i Eleny jest naprawdę piękna, nie jest idealna i o to właśnie chodzi. Damon potrzebował Eleny, dla niej chciał być dobry, robił wszystko żeby zasłużyć na jej miłość. Przy niej czuł się człowiekiem i chciał nim zostać dla niej, mieć wspaniałe życie o jakim zawsze marzyła. Chciał założyć z nią rodzine i spędzić resztę życia, kochał ją bezgranicznie. Elena zawsze potrzebowała w życiu czegoś więcej "miłości, która ją pochłonie, pasji, przygody, a nawet trochę niebezpieczeństwa". To wszystko perfekcyjnie opisuje ich związek. Mimo iż z początku nie odwzajemniała jego uczuć teraz mogę śmiało powiedzieć że kochała go równie mocno.

Jagoda Sawka: Od początku oglądania serialu byłam wierną fanką Stefana i Eleny i jestem nią nadal. Według mnie przeszli oni ogromne przeszkody. Elena musiała z miłości zaakceptować Stefana, jako wampira. Później jej nie przeszkadzały nadprzyrodzone stworzenia. A to Stefan wprowadził ją we wszystko, opowiedział jej o swoim życiu. To Stefan zawsze robił wszystko, żeby Elena przeżyła. Chciał poświęcać nawet własne życie. Damon moim zdaniem usługiwał się innymi, żeby zapewnić jej to bezpieczeństwo i pokazuje to jego tchórzostwo. Bardzo tęsknię za Steleną. Byli oni niemal idealnie dobrani i po prostu się uzupełniali.

Karolina Kara Piątkowska: Jestem za Deleną, ponieważ już od 1 sezonu było czuć pomiedzy nimi chemię. Damon zachowywał się tak jakby naprawdę za bardzo mu na niej nie zależało, jednak pod tą osłoną kryło się i rozwijało głębokie uczucie. Z kolei Elena zawsze wiedziała, że w jego sercu kryję się dobro i miłość oraz starała się, aby te uczucia wyszły na zewnątrz. Nawet, gdy wszyscy już w niego wątpili, tylko ona wciąż miała nadzieję. Są parą dopełniająco się nawzajem, on sprawiał, że Elena częściej się uśmiechała i czuła się przy nim bardziej wyluzowana, z kolei ona potrafiła go hamować, gdy przesadzał ze swoim zachowaniem, a równocześnie pokazywała mu piękno człowieczeństwa.

Magda Szewczyk: Ja byłam za Steleną, dlatego, że ich miłość była tak prawdziwa. Podobało mi się ich podejście do tego związku. Stefan sam kilka razy przyznawał, że Elena jest miłością jego życia. Gdy dziewczyna zauroczyła się w Damonie, to nie bardzo mi się to podobało. Z każdym odcinkiem zdawało mi się, że Elena po prostu nie zasługuje na Stefana. Po prostu takie odczucie. Jednak głęboko w serduszku jest #TeamStelena ❤

A TERAZ WY POCHWALCIE SIĘ, KTÓRY SHIP WOLICIE? 

Ja osobiście od początku kibicowałam Delenie!