Wczorajszego dnia Dua Lipa miała okazję odwiedzić naszą Polskę i zaśpiewać podczas Orange Warsaw Festival 2018. Nie wszystko poszło jednak tak jak powinno. Jeśli chcecie dowiedzieć co się stało, to nie przestawajcie czytać!

Dua jeszcze dzień przed poinformowała, jak bardzo jest niezadowolona z tego, że musi wstawać o piątej rano. 

Kiedy przyleciała do Warszawy, na lotnisko Chopina zapanował chaos. Fani artystki zaczęli przepychać się nawzajem. Do tego można było usłyszeć ogromną liczbę wulgaryzmów. Na samym początku uśmiechnięta Dua, z wielką chęcią robiła sobie zdjęcia z fanami. Potem jednak z powodu chaosu zrezygnowała. Tak sprawę komentują członkowie fanklubu Duy na Facebooku:

"Ale wstyd" 

"Chociaż dobrze, że nie traktowali się gazem pieprzowym żeby dostać się do Duy. Tak czy siak, wiocha jak cholera."

 "Według mnie czekanie na lotnisku jest jak najbardziej w porządku, ale pod warunkiem, że wszyscy tam przebywający zachowali by kulturę i nie zachowywali się jak jakaś dzicz." 

"Zamiast drzeć pysk mogliście jej zaśpiewać na bank zrobiłoby się jej milo i z chęcią tu wróciła, po takim zachowaniu powinna powiedzieć poland you give a f*ck".

Na szczęście na lotnisku znalazły się również osoby, które chciały jedynie zobaczyć Duę z bliska i przy tym zachować pełną kulturę osobistą.

Na szczęście zachowanie niektórych fanów nie przeszkodziło artystce w daniu prawdziwego popisu wokalnego. Podczas koncertu mogliśmy usłyszeć takie hity jak "New Rules", "IDGAF", "Be The One" czy "High". Przygotowano trzy akcje koncertowe, z czego wypaliły tylko dwie. Dlaczego?

Jedną z akcji były kolorowe usta na piosenkę "One Kiss". Większość fanów mająca kolorowe buziaki nie spodziewała się jednak, że Dua zrezygnuje z tej piosenki. Mówi się trudno. Na całe szczęście inne akcje okazały się sukcesem! Jak mówią fani: "jej mina na fuckery (akcja na IDGAF) była bezcenna". 

Swój koncert na Instagramie podsumowała słowami:

"Wczesne poranki i późne noce. Warszawo jesteś marzeniem! Pierwszy festiwal sezonu zaliczony. Moskwo widzimy się jutro!".

Jeśli nie byliście na koncercie, nie musicie się martwić. Na YouTube znajdziecie masę różnych nagrań z występu artystki:

Dzisiaj artystka świętuje rocznicę wydania swojego debiutanckiego albumu. Z tej okazji została uruchomiona strona http://duamemories.com/ 

Jeśli chcecie się na niej znaleźć wystarczy, że wyślecie tweet z #DuaMemories, gdzie napiszecie jakie jest wasze wspomnienie związane z erą DL1.

Oto przykładowe wypowiedzi fanów ze strony:

"Kiedy zaczęłam słuchać Duy wiedziałam, że muszę mieć wszystkie magazyny z nią"

"Widzieć Duę w Manchesterze to moje ulubione wspomnienie z zeszłego roku"

"Dua połączyła mnie z moją dziewczyną. Teraz dzielimy ze sobą mnóstwo wspomnień związanych z Duą"

"Pamiętam, kiedy usłyszałem New Rules po raz pierwszy. Piosenki Duy sprawiły, że stałem się silny."

"Kiedy posłuchałem twoich piosenek moje życie zmieniło się o 360 stopni"

Dajcie w komentarzach znać jakie jest wasze najlepsze wspomnienie związane z DL1! Możecie napisać o swojej ulubionej piosence, koncercie na którym byliście. Możliwości jest mnóstwo.