Prawie każdy zna takie hity One Direction jak "What Makes You Beautiful", "Best Song Ever", "Story of My Life" czy "Drag Me Down". Jednak z doświadczenia wiem, że chłopcy niestety nie wybierają swoich najlepszych piosenek na single. Dzisiaj chce się podzielić z wami piosenkami, które zasługują na większy rozgłos, a go nie dostały.
Cofnijmy się w czasie do pierwszego krążka chłopaków "Up All Night". Chyba zgodzimy się wszyscy, że nie jest najambitniejsza muzycznie płyta. Ale trzeba zrozumieć, że to były początki i wybaczyć chłopakom. Mimo wielu wad znajdą się na niej kawałki, które naprawdę warto przesłuchać. Pierwszym z nich z pewnością jest "More Than This", czyli wzruszająca, wolna piosenka o nieszczęśliwej miłości. Wzruszy was także z pewnością "Moments", którą miałam okazje usłyszeć na żywo i będę szczera - płakałam jak bóbr. Z tej płyty chciałabym polecić wam także "Same Mistakes", która ma już trochę szybsze tempo. Może nie są to piosenki zasługujące na GRAMMY, ale naprawdę warto się z nimi zapoznać.
Rok później One Direction wydali "Take Me Home". Ta płyta także nie jest mistrzostwem i w porównaniu z kolejnymi płytami chłopaków jest po prostu słaba, ale niektórym kawałkom z niej naprawdę warto dać szansę. Z pewnością należy do nich "Over Again". Jest to jednak piosenka, której lepiej słuchać gdy nie ma się humoru. Jeśli jednak chcemy się bawić to nadaje się do tego "I Would". Szczerze mówiąc nie kojarzyłabym tej piosenki z imprezą, gdyby nie filmik na którym studenci Yale do niej tańczą. Jednak najszybszą z piosenek, które wymieniłam z pewnością jest "Shes Not Afraid". Nawet nie zliczę ile razy tańczyłam do niej, gdy byłam sama w domu.
"Midnight Memories" to płyta przy której chyba nastąpił przełom chłopaków, bo jest na dużo wyższym poziomie niż jej poprzedniczki. Naprawdę trudno mi było wybrać tylko trzy piosenki, które chciałabym wam polecić z tej płyty. Standardowo już na początek wolna piosenka - "Half A Heart". Jest cudowna. Jak przesłuchacie to sami zobaczycie. Kolejne dwie piosenki, czyli "Does He Know" i "Happily" są już bardziej rytmiczne. Wymieniłam tylko trzy, ale najchętniej napisałabym tu całą trackliste płyty. Więc jeśli macie trochę czasu to polecam przesłuchać ją całą.
"Four" to także świetna płyta, ale wydaje mi się, że razem z "Midnight Memories" są na tym samym poziomie jeśli chodzi o to jak dobre są. Przynajmniej według mnie. I znowu na początek wolny kawałek, czyli "Fools Gold". Cudo. Przyszedł czas na moją drugą ulubioną piosenkę chłopaków - "Stockholm Syndrom". Bardzo energiczna piosenka. Naprawdę ją uwielbiam. Ostatni kawałek z tego albumu, który wybrałam by wam polecić to "18". Napisał ją sam Ed "Geniusz" Sheeran. To chyba wystarczający powód by ją przesłuchać, prawda?
I przyszedł czas na ostatnią póki co płytę chłopaków, czyli "Made In The A.M". Nie będę ukrywać, że to moja ulubiona płyta. I może większość z was mnie za to wyśmieję, ale według mnie One Direction bez Zayna brzmią lepiej. Bardzo chciałabym wypisać tu wszystkie utwory, a wybór trzech był ogromnie trudny, ale w końcu jakoś mi się udało. Tą piosenkę wzięłam bez zastanawiania się, bo bije wszystkie dotychczasowe piosenki chłopaków na kolana. A mówię tu o "If I Could Fly". Cokolwiek bym nie napisała to będzie za mało by opisać jak bardzo ją kocham. Musicie ją przesłuchać. Kolejne kawałki które zdecydowałam się wyróżnić to "What A Feeling" i "A.M".
Naprawdę polecam wam zapoznać się z twórczością One Direction poza singlami. Jeśli nie chcecie lub nie macie czasu by przesłuchać całe płyty to chociaż dajcie szansę tym utworom, które wymieniłam. Nie zawiedziecie się.